Prawie tydzie艅 na skraju w czasie zamierania, magiczny czas, zako艅czenie sezonu. Po przyje藕dzie m贸j klonik w amarancie i ciemnym r贸偶u a w dniu odjazdu tylko nagie ga艂膮zeczki. Melduj臋, 偶e pi臋knotka Bodiniera przesadzona w s艂oneczne miejsce a chrzan, kalina i s艂onecznik szorstki za ogrodzenie w 偶yzne miejsce. Chrzan i s艂onecznik bo blokowa艂y awaryjn膮 bram臋 a kalina bo od trzech lat nie zakwit艂a a zwabia艂a niesamowit膮 ilo艣膰 czarnych mszyc, wi臋cej nawet ni偶 b贸b. Zdj臋te tyki i wy艂uskana fasola. Poniewa偶 nie ma ju偶 grzyb贸w do suszenia robi臋 czipsy jab艂kowe.
Zamieranie i przymrozki nocne wi臋c woda zakr臋cona by instalacja wodna przetrwa艂a zimowe mrozy a drewno zgromadzone na tarasie by艂o blisko i mo偶na wyskoczy膰 z izby cho膰by w wieczorowym stroju czyli dresie. Pewnie nie wystarczy do ko艅ca zimy ale do ko艅ca roku na pewno. Pomaga艂 mi s膮siad Rysiu i ma dobry uczynek w Niebie a ja tu na Ziemi mu dzi臋kuj臋 serdecznie. "Jak dobrze mie膰 s膮siada, on wiosn膮 si臋 u艣miechnie, jesieni膮 zagada. I zim膮 Ci pomo偶e", 'przy drewnie i przy wodzie' ....
Po robocie odpoczywam w izbie, w moich przytulnych k膮cikach. Obszerne fotelisko obracaj膮ce si臋 na n贸偶ce o 360 stopni, kanapa go艣cinna na kt贸rej le偶膮, zawsze w pogotowiu i pod r臋k膮 koce, poduchy, kartki, o艂贸wki, polary do otulania, 艂贸偶ko z obu stron obstawione biblioteczkami i lampk膮 do czytania. A jak jeszcze rozpal臋 w piecyku, nastawi臋 co艣 aromatycznego na p艂yt臋 to ju偶 pe艂nia szcz臋艣cia. Nie chce si臋 wychodzi膰 na ch艂贸d i wiatr, na zi膮b i m偶awk臋. Gdy na skraju budz臋 si臋 w ch艂odny a nawet zimny ranek, mam dwa wyj艣cia. Albo zosta膰 w ciep艂ym 艂贸偶eczku, zapali膰 lampk臋 i czyta膰 i duma膰 i drzema膰 albo wsta膰, rozpali膰 w kominku i zacz膮膰 dzie艅 aktywny, pracowity, efektywny i mo偶e te偶 efektowny. Wybieram p贸艂 na p贸艂 czyli dopo艂udnia w 艂贸偶eczku, w fotelu, na kanapie a popo艂udnia w drugim wariancie.
Praca by si臋 na zewn膮trz znalaz艂a, bo jeszcze sporo do zabezpieczenia przed zim膮 ale "W moim magicznym domu ciep艂o jest i bezpiecznie ... licho 艣pi w k膮cie cicho a zegar tyka serdecznie ..." Nie pierwszy raz umieszczam na blogu t臋 samb臋, bo ona oddaje znakomicie i wiernie t臋 atmosfer臋 w mojej izbie i w moim mieszkaniu, gdzie fotel przy biurku, na biurku laptop, obok fotelisko z lampk膮 do czytania, obok 艂贸偶ko do drzemek, niedaleko kuchnia i 艂azienka a wszystko na niewiele ponad 25 m kw. A poniewa偶 to magiczny czas czytam "Mg艂y Avalonu" a po powrocie jeszcze ogl膮dam trzygodzinny film wg tej powie艣ci ( https://zaq2.pl/video/dfpy ).
I tylko si臋 zastanawiam, czy m贸j dom to mieszkanko w miasteczku czy chatta na skraju.
Ale masz fajny azyl...Czy trzeba mie膰 jeden dom? J atam mog艂abym miec kika chat w Europie np.jedn膮 w Porugalii:): Ale z drugiej stronie jest chyba gdzies w nas potrzeba tego sta艂ego tego wlasciwego tego zkaw膮艂k o ktorym powiemy to m贸j dom:) Pozdrawiam i ZDR脫WKA!!!
Te偶 mog艂abym mie膰 dom w Toskanii, na Santorini, w Szkocji ... ale to marzenia a rzeczywisto艣膰 to te dwa domy w kt贸rych Ja decyduj臋. Ale jest te偶 dom Rodzinny, ten jest jedyny i niepowtarzalny. Serdeczno艣ci Jolu
Masz klonik, w odmianie purpurowej, cude艅ko w ogrodzie na jesie艅; szkoda, 偶e tak kr贸tko trwa ten spektakl; meldunek o przesadzaniu przyj臋ty, wszak co roku s膮 roszady w nasadzeniach:-) szybko to drewno znika w piecu, a zw艂aszcza teraz, kiedy i w ma艂ym kominku trzeba przepali膰; ja na odwr贸t, otwieram oko i od razu ruch, nakarmienie ps贸w, palenie w piecu, kawa i zaczyna si臋 dzie艅, nie poleguj臋, a czasami brakuje mi takiego b艂ogiego rozleniwienia:-) wygodnie ukokosi艂a艣 sobie k膮ciki, wszystko le偶y w zasi臋gu r臋ki; moje zainteresowania musz膮 le偶e膰 na wy偶szym poziomie, bo interesuj膮 Tosi臋, zak艂adki w ksi膮偶ce, druty do rob贸tek te偶:-) sk艂aniam si臋 do chatki na Pog贸rzu, w mie艣cie czuj臋 si臋 藕le, cho膰 tam moi bliscy; zdzicza艂am z lekka?:-) pozdrawiam serdecznie.
To dopiero pierwszy rok jego kwitnienia, niedawno go przesadzi艂am w s艂oneczne miejsce i okaza艂 si臋 wdzi臋czny. Ale minus trzy da艂y rad臋 jego urodzie. Drewno szybko znika bo oszcz臋dzaj膮c pr膮d na ogrzewanie wydaj臋 fors臋 na drewno. Pewnie te偶 bym tak robi艂a, gdybym mia艂a obowi膮zki ale plus bycia samemu to to b艂ogie polegiwanie rano i te rzeczy porozrzucane gdzie nie-b膮d藕. Wszystko le偶y tam gdzie po艂o偶y艂am cho膰 sama coraz cz臋艣ciej nie pami臋tam, gdzie to by艂o. Ja zdzicza艂am nie tylko z lekka ale to takie zdrowe, zgodne z Natur膮 zdziczenie. Pozdrawiam Was serdecznie.
Nie dziwi臋 Ci si臋, 偶e masz rozterki typu mieszkanie czy chata. Nasze pokolenie jest chyba bardzo zwi膮zane z natur膮, wi臋c ta chata przyci膮ga magicznie. Pozdrawiam
O tak! Przemiany zachodz膮 teraz b艂yskawicznie. Ju偶 w艂a艣ciwie wszystkie drzewa (poza iglastymi, rzecz jasna) s膮 nagie i ciemne. Na 艂膮ce niby to jeszcze zielono, ale to zupe艂nie inna ziele艅, ni偶 chocia偶by miesi膮c temu. I mr贸z maluje ju偶 o poranku rzeczywistos膰 w koronkowe wzory. Ale w naszych domkach ciep艂o, zacisznie, przytulnie i po naszemu. I to najwa偶niejsze. Niech to trwa. I zdrowie niech b臋dzie jako takie. Bo cz艂owiekowi w sumie tak niewiele do szcz臋艣cia potrzeba. Pozdrawiam Ci臋 ciep艂o, Krystynko z naszej g贸rki pod lasem!:-)
Wszystkie naturalne przemiany zachodz膮 coraz szybciej, dopiero opony z zimowych na letnie i ju偶 zmiana na zimowe. U nas tu na dole niestety nie widzimy Pana Mroza, tylko wiatr wieje i duje. Ale w domkach naszych ciep艂o jest i bezpiecznie i to najwa偶niejsze. Pozdrawiam i ja z doliny.
Swojego czasu przeczyta艂am Mg艂y dwa razy. Mam przepi臋kne wydanie z cudownymi grafikami. Jednak nie tak dawno dowiedzia艂am si臋 o okropie艅stwach, do jakich dopu艣ci艂a si臋 autorka wraz ze swoim m臋偶em. Obecnie nie jestem w stanie wr贸ci膰 do tej lektury:(
Nic nie jest w stanie zniech臋ci膰 mnie do dobrej ksi膮偶ki, niechby to by艂y nawet autor贸w grzechy i okropie艅stwa. Kochana, je艣li masz na zbyciu to przepi臋kne wydanie mo偶e zrobimy jakie艣 'machniom'
W tym przypadku chodzi o popieranie pedofil i czynny w niej udzia艂. Jej m膮偶 zosta艂 skazany i zmar艂 w wi臋zieniu, a ona sama uwa偶a艂a swoj膮 c贸rk臋 za seksualn膮 zabawk臋. Zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e jest niezwykle trudno nie podziwia膰 danej ksi膮偶ki (filmu, muzyki, obrazu itp., bo coraz wi臋cej brzydkich i niewygodnych prawd jest ujawnianych). Sama w przypadku tej autorki prze偶y艂am szok, ale czy mo偶na podziwia膰 dzie艂a Hitlera, b臋d膮c 艣wiadom膮 jego zbrodni albo nadal szanowa膰 s膮siada, kt贸remu udowodniono czyny pedofilskie (przynajmniej ja tak to pojmuj臋).
Ale to sprawia, 偶e dop贸ki nie wiemy, to podziwiamy, zachwycamy si臋 nie obiektywn膮 prawd膮 tylko t膮 jego cz膮stk膮 kt贸r膮 znamy. 艢miejesz si臋 i cieszysz nawet gdy kto艣 Ci bliski jest w k艂opocie albo nawet bez 偶ycia, dop贸ki nie masz kontaktu, dop贸ki nie wiesz. To wielka tajemnica.
Tak to prawda. D艂ugo zastanawia艂am si臋, czy o tym Ci napisa膰, bo do nas samych nale偶y, co uczynimy z nabyt膮 wiedz膮. Wierz臋 te偶, 偶e wielu tw贸rc贸w bardzo cenionych przeze mnie nie ma tego typu spraw na sumieniu. W mojej rodzinie Tolkien i C.S. Lewis to prawdziwe ikony:)
Dobrze 偶e napisa艂a艣 chocia偶 ja raczej oddzielam dzie艂o od autora. Ile偶 jest arcydzie艂 stworzonych przez pijak贸w, narkoman贸w, cudzo艂o偶nik贸w ..... A o ilu nie wiemy bo nie wysz艂y na 艣wiat艂o dzienne. Dla mnie Tove Jansson, tw贸rczyni Mumink贸w to ikona chocia偶 by艂a ekscentryczk膮 i ca艂e 偶ycie w zwi膮zku z kobiet膮.
Klon japo艅ski, bo tak chyba si臋 nazywa jest popularnym drzewem w Wielkiej Brytanii. Wyobra藕 sobie tw贸j mini klonik w wersji maxi, jako du偶e drzewo. Nieprawdopodobnie to wygl膮da i s膮 r贸偶ne odmiany tej czerwieni, amarantowe, ciemno pomara艅czowe lub bordowe. Wygl膮daj膮 bajkowo. A z tym domem, to wydaje mi si臋, 偶e dom jest tam, gdzie si臋 dobrze czujemy. Dom贸w mo偶e by膰 wiele, nie uwa偶am, 偶eby przywi膮zanie do jednego, jedynego miejsca by艂o konieczne. Ani to dobre, ani wygodne, ani zdrowe. 馃槈
Piel臋gnuj臋 klonik, bo wcze艣niej, posadzony w p贸艂cieniu by艂 nieciekawy, zielonkawy i nie zachwyca艂. Te偶 my艣l臋, 偶e dom to tam gdzie wracamy, gdzie czujemy si臋 dobrze, bezpiecznie, spokojnie.
Jak przytulnie w tej twojej chacie i wcale si臋 nie dziwi臋, 偶e zastanawiasz si臋 nad tym, kt贸re to miejsce powinno mie膰 miano "domu". Mo偶e niech b臋d膮 dwa - dom tu i dom tam ;) Pozdrawiam serdecznie :)
Oj dawno nie pisa艂am, d艂ugo, ale Ty rozumiesz, 偶e obowi膮zki, a zdalne lekcje to nie cukierek, ale na szcz臋艣cie nied艂ugo 艢wi臋ta, Ferie odpoczn臋 za wszystkie czasy, bo to dzienne codzienne siedzenie przed komputerem nawet 10 godzin czy 12 to TRAGEDIA. Szczerze to si臋 wystraszy艂am tymi obostrzeniami. Przecie偶 dom rodzinny trzeba odwiedzi膰, jecha膰 do rodzic贸w nacieszy膰 si臋 ka偶dym u艂amkiem sekundy, bo widzia艂am ich w lipcu a to bardzo dawno, dla mnie wieki :) Nie przejmuje si臋 tym a偶 tak, ale troch臋 stresu by艂o no bo jak to tak bez RODZINY 艣wi臋ta to si臋 nie godzi ! Krysiu a chatte masz pi臋kn膮 o ka偶dej porze roku za dnia i w nocy. Mniemam,偶e w nocy jeszcze bardziej magiczna i tajemnicza. Miejmy nadziej臋, 偶e ca艂e to szale艅stwo Covidowe si臋 sko艅czy, bo wsz臋dzie zakazy i nakazy. Pozdrawiam Ci臋 z daleka, z 艁odzi, delikatnie i czule 艣ciskam. Moc Jasna musi nast膮pi膰 i musi by膰 dobrze, bo inaczej nie chcemy :) Mam nadziej臋, 偶e i Tobie si臋 uda spotka膰 rodzinnie i z rodzink膮, bo to najlepsze i najmilsze 艢wi臋ta :)
Wiem to i ze strony nauczyciela i ze strony ucznia, 偶e zdalne nauczanie to nieporozumienie i strata roku, cho膰by obie strony stara艂y si臋 najlepiej i najstaranniej. Ja z moimi najmilszymi widzia艂am si臋 w pa藕dzierniku ale chyba i w 艣wi臋ta BN uda nam si臋 chyba spotka膰 i poprzytula膰. Chatta pi臋kna o ka偶dej porze ale rzeczywi艣cie o zmroku najbardziej magiczna, przytulna i bezpieczna. Minie i wirus i strach i l臋k i wr贸c膮 z podw贸jn膮 moc膮 dni spokojne i szcz臋艣liwe. Pozdrawiam Agnieszko
Wspaniale mie膰 tak膮 chatt臋. To odskocznia od 偶ycia w mie艣cie; teraz szczeg贸lnie cenna, gdy mamy tyle ogranicze艅 w 偶yciu codziennym. A takie zaciszne k膮ciki do czytania, rozmy艣lania i odpoczynku s膮 niezb臋dne zawsze, ale teraz, zim膮, szczeg贸lnie potrzebne. Przesadzanie z lewa na prawo i z powrotem, szukanie najlepszego miejsca dla bardzo wymagaj膮cych ro艣lin to nasza, ogrodnicza codzienno艣膰 :-). To nas trzyma w formie - tak s膮dz臋 :-). Zdrowia, zdrowia, zdrowia, Krysiu !
Aniu, Ty to rozumiesz bo masz taki azyl, takie urocze k膮ciki i zak膮tki. Ja my艣la艂am, ze to m贸j sza艂aputkowy charakter i pocieszy艂a艣 mnie, 偶e to ogrodnicza codzienno艣膰. Forma raz lepsza raz goesza to te偶 domowa codzienno艣膰.
Ale masz fajny azyl...Czy trzeba mie膰 jeden dom? J atam mog艂abym miec kika chat w Europie np.jedn膮 w Porugalii:): Ale z drugiej stronie jest chyba gdzies w nas potrzeba tego sta艂ego tego wlasciwego tego zkaw膮艂k o ktorym powiemy to m贸j dom:) Pozdrawiam i ZDR脫WKA!!!
OdpowiedzUsu艅Te偶 mog艂abym mie膰 dom w Toskanii, na Santorini, w Szkocji ... ale to marzenia a rzeczywisto艣膰 to te dwa domy w kt贸rych Ja decyduj臋. Ale jest te偶 dom Rodzinny, ten jest jedyny i niepowtarzalny. Serdeczno艣ci Jolu
Usu艅Masz klonik, w odmianie purpurowej, cude艅ko w ogrodzie na jesie艅; szkoda, 偶e tak kr贸tko trwa ten spektakl; meldunek o przesadzaniu przyj臋ty, wszak co roku s膮 roszady w nasadzeniach:-) szybko to drewno znika w piecu, a zw艂aszcza teraz, kiedy i w ma艂ym kominku trzeba przepali膰; ja na odwr贸t, otwieram oko i od razu ruch, nakarmienie ps贸w, palenie w piecu, kawa i zaczyna si臋 dzie艅, nie poleguj臋, a czasami brakuje mi takiego b艂ogiego rozleniwienia:-) wygodnie ukokosi艂a艣 sobie k膮ciki, wszystko le偶y w zasi臋gu r臋ki; moje zainteresowania musz膮 le偶e膰 na wy偶szym poziomie, bo interesuj膮 Tosi臋, zak艂adki w ksi膮偶ce, druty do rob贸tek te偶:-) sk艂aniam si臋 do chatki na Pog贸rzu, w mie艣cie czuj臋 si臋 藕le, cho膰 tam moi bliscy; zdzicza艂am z lekka?:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsu艅To dopiero pierwszy rok jego kwitnienia, niedawno go przesadzi艂am w s艂oneczne miejsce i okaza艂 si臋 wdzi臋czny. Ale minus trzy da艂y rad臋 jego urodzie. Drewno szybko znika bo oszcz臋dzaj膮c pr膮d na ogrzewanie wydaj臋 fors臋 na drewno. Pewnie te偶 bym tak robi艂a, gdybym mia艂a obowi膮zki ale plus bycia samemu to to b艂ogie polegiwanie rano i te rzeczy porozrzucane gdzie nie-b膮d藕. Wszystko le偶y tam gdzie po艂o偶y艂am cho膰 sama coraz cz臋艣ciej nie pami臋tam, gdzie to by艂o. Ja zdzicza艂am nie tylko z lekka ale to takie zdrowe, zgodne z Natur膮 zdziczenie. Pozdrawiam Was serdecznie.
Usu艅Nie dziwi臋 Ci si臋, 偶e masz rozterki typu mieszkanie czy chata. Nasze pokolenie jest chyba bardzo zwi膮zane z natur膮, wi臋c ta chata przyci膮ga magicznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsu艅To prawda, mi tam nie brakuje internetu i tych zdobyczy cywilizacyjnych.
Usu艅O tak! Przemiany zachodz膮 teraz b艂yskawicznie. Ju偶 w艂a艣ciwie wszystkie drzewa (poza iglastymi, rzecz jasna) s膮 nagie i ciemne. Na 艂膮ce niby to jeszcze zielono, ale to zupe艂nie inna ziele艅, ni偶 chocia偶by miesi膮c temu. I mr贸z maluje ju偶 o poranku rzeczywistos膰 w koronkowe wzory. Ale w naszych domkach ciep艂o, zacisznie, przytulnie i po naszemu. I to najwa偶niejsze. Niech to trwa. I zdrowie niech b臋dzie jako takie. Bo cz艂owiekowi w sumie tak niewiele do szcz臋艣cia potrzeba.
OdpowiedzUsu艅Pozdrawiam Ci臋 ciep艂o, Krystynko z naszej g贸rki pod lasem!:-)
Wszystkie naturalne przemiany zachodz膮 coraz szybciej, dopiero opony z zimowych na letnie i ju偶 zmiana na zimowe. U nas tu na dole niestety nie widzimy Pana Mroza, tylko wiatr wieje i duje. Ale w domkach naszych ciep艂o jest i bezpiecznie i to najwa偶niejsze. Pozdrawiam i ja z doliny.
Usu艅Swojego czasu przeczyta艂am Mg艂y dwa razy. Mam przepi臋kne wydanie z cudownymi grafikami. Jednak nie tak dawno dowiedzia艂am si臋 o okropie艅stwach, do jakich dopu艣ci艂a si臋 autorka wraz ze swoim m臋偶em. Obecnie nie jestem w stanie wr贸ci膰 do tej lektury:(
OdpowiedzUsu艅Nic nie jest w stanie zniech臋ci膰 mnie do dobrej ksi膮偶ki, niechby to by艂y nawet autor贸w grzechy i okropie艅stwa. Kochana, je艣li masz na zbyciu to przepi臋kne wydanie mo偶e zrobimy jakie艣 'machniom'
Usu艅
Usu艅W tym przypadku chodzi o popieranie pedofil i czynny w niej udzia艂. Jej m膮偶 zosta艂 skazany i zmar艂 w wi臋zieniu, a ona sama uwa偶a艂a swoj膮 c贸rk臋 za seksualn膮 zabawk臋.
Zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e jest niezwykle trudno nie podziwia膰 danej ksi膮偶ki (filmu, muzyki, obrazu itp., bo coraz wi臋cej brzydkich i niewygodnych prawd jest ujawnianych). Sama w przypadku tej autorki prze偶y艂am szok, ale czy mo偶na podziwia膰 dzie艂a Hitlera, b臋d膮c 艣wiadom膮 jego zbrodni albo nadal szanowa膰 s膮siada, kt贸remu udowodniono czyny pedofilskie (przynajmniej ja tak to pojmuj臋).
Ale to sprawia, 偶e dop贸ki nie wiemy, to podziwiamy, zachwycamy si臋 nie obiektywn膮 prawd膮 tylko t膮 jego cz膮stk膮 kt贸r膮 znamy. 艢miejesz si臋 i cieszysz nawet gdy kto艣 Ci bliski jest w k艂opocie albo nawet bez 偶ycia, dop贸ki nie masz kontaktu, dop贸ki nie wiesz. To wielka tajemnica.
Usu艅Tak to prawda.
Usu艅D艂ugo zastanawia艂am si臋, czy o tym Ci napisa膰, bo do nas samych nale偶y, co uczynimy z nabyt膮 wiedz膮.
Wierz臋 te偶, 偶e wielu tw贸rc贸w bardzo cenionych przeze mnie nie ma tego typu spraw na sumieniu.
W mojej rodzinie Tolkien i C.S. Lewis to prawdziwe ikony:)
Dobrze 偶e napisa艂a艣 chocia偶 ja raczej oddzielam dzie艂o od autora. Ile偶 jest arcydzie艂 stworzonych przez pijak贸w, narkoman贸w, cudzo艂o偶nik贸w ..... A o ilu nie wiemy bo nie wysz艂y na 艣wiat艂o dzienne.
Usu艅Dla mnie Tove Jansson, tw贸rczyni Mumink贸w to ikona chocia偶 by艂a ekscentryczk膮 i ca艂e 偶ycie w zwi膮zku z kobiet膮.
To akurat nie jest zbrodni膮:)
Usu艅Wykorzystywana dzieci i rasizmu nie jestem w stanie wybaczy膰:(
Ja mam prawie 75 lat i jestem bardziej wyrozumia艂a. Nikt z nas nie jest bez grzechu i nie nam ocenia膰 kt贸ry obrzydliwszy.
Usu艅Klon japo艅ski, bo tak chyba si臋 nazywa jest popularnym drzewem w Wielkiej Brytanii. Wyobra藕 sobie tw贸j mini klonik w wersji maxi, jako du偶e drzewo. Nieprawdopodobnie to wygl膮da i s膮 r贸偶ne odmiany tej czerwieni, amarantowe, ciemno pomara艅czowe lub bordowe. Wygl膮daj膮 bajkowo.
OdpowiedzUsu艅A z tym domem, to wydaje mi si臋, 偶e dom jest tam, gdzie si臋 dobrze czujemy. Dom贸w mo偶e by膰 wiele, nie uwa偶am, 偶eby przywi膮zanie do jednego, jedynego miejsca by艂o konieczne. Ani to dobre, ani wygodne, ani zdrowe. 馃槈
Piel臋gnuj臋 klonik, bo wcze艣niej, posadzony w p贸艂cieniu by艂 nieciekawy, zielonkawy i nie zachwyca艂.
Usu艅Te偶 my艣l臋, 偶e dom to tam gdzie wracamy, gdzie czujemy si臋 dobrze, bezpiecznie, spokojnie.
Jak przytulnie w tej twojej chacie i wcale si臋 nie dziwi臋, 偶e zastanawiasz si臋 nad tym, kt贸re to miejsce powinno mie膰 miano "domu". Mo偶e niech b臋d膮 dwa - dom tu i dom tam ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsu艅Ale ja mam jeszcze dom trzeci i czwarty czyli dom rodzinny i dom mojej c贸rci. Tam tez czuje si臋 bezpieczna i szcz臋艣liwa.
Usu艅Witaj Krysiu
OdpowiedzUsu艅Oj dawno nie pisa艂am, d艂ugo, ale Ty rozumiesz, 偶e obowi膮zki, a zdalne lekcje to nie cukierek, ale na szcz臋艣cie nied艂ugo 艢wi臋ta, Ferie odpoczn臋 za wszystkie czasy, bo to dzienne codzienne siedzenie przed komputerem nawet 10 godzin czy 12 to TRAGEDIA. Szczerze to si臋 wystraszy艂am tymi obostrzeniami. Przecie偶 dom rodzinny trzeba odwiedzi膰, jecha膰 do rodzic贸w nacieszy膰 si臋 ka偶dym u艂amkiem sekundy, bo widzia艂am ich w lipcu a to bardzo dawno, dla mnie wieki :) Nie przejmuje si臋 tym a偶 tak, ale troch臋 stresu by艂o no bo jak to tak bez RODZINY 艣wi臋ta to si臋 nie godzi ! Krysiu a chatte masz pi臋kn膮 o ka偶dej porze roku za dnia i w nocy. Mniemam,偶e w nocy jeszcze bardziej magiczna i tajemnicza. Miejmy nadziej臋, 偶e ca艂e to szale艅stwo Covidowe si臋 sko艅czy, bo wsz臋dzie zakazy i nakazy. Pozdrawiam Ci臋 z daleka, z 艁odzi, delikatnie i czule 艣ciskam. Moc Jasna musi nast膮pi膰 i musi by膰 dobrze, bo inaczej nie chcemy :) Mam nadziej臋, 偶e i Tobie si臋 uda spotka膰 rodzinnie i z rodzink膮, bo to najlepsze i najmilsze 艢wi臋ta :)
Pozdrawiam Agnieszka 艁贸d藕 :)
Wiem to i ze strony nauczyciela i ze strony ucznia, 偶e zdalne nauczanie to nieporozumienie i strata roku, cho膰by obie strony stara艂y si臋 najlepiej i najstaranniej. Ja z moimi najmilszymi widzia艂am si臋 w pa藕dzierniku ale chyba i w 艣wi臋ta BN uda nam si臋 chyba spotka膰 i poprzytula膰.
Usu艅Chatta pi臋kna o ka偶dej porze ale rzeczywi艣cie o zmroku najbardziej magiczna, przytulna i bezpieczna.
Minie i wirus i strach i l臋k i wr贸c膮 z podw贸jn膮 moc膮 dni spokojne i szcz臋艣liwe.
Pozdrawiam Agnieszko
Wspaniale mie膰 tak膮 chatt臋. To odskocznia od 偶ycia w mie艣cie; teraz szczeg贸lnie cenna, gdy mamy tyle ogranicze艅 w 偶yciu codziennym. A takie zaciszne k膮ciki do czytania, rozmy艣lania i odpoczynku s膮 niezb臋dne zawsze, ale teraz, zim膮, szczeg贸lnie potrzebne. Przesadzanie z lewa na prawo i z powrotem, szukanie najlepszego miejsca dla bardzo wymagaj膮cych ro艣lin to nasza, ogrodnicza codzienno艣膰 :-). To nas trzyma w formie - tak s膮dz臋 :-). Zdrowia, zdrowia, zdrowia, Krysiu !
OdpowiedzUsu艅Aniu, Ty to rozumiesz bo masz taki azyl, takie urocze k膮ciki i zak膮tki. Ja my艣la艂am, ze to m贸j sza艂aputkowy charakter i pocieszy艂a艣 mnie, 偶e to ogrodnicza codzienno艣膰. Forma raz lepsza raz goesza to te偶 domowa codzienno艣膰.
Usu艅Zdrowia i wszelkiej pomy艣lno艣ci urodzinowo.:))))
OdpowiedzUsu艅Serdeczno艣ci:)
Dzi臋kuj臋 Gra偶ko, za pamie膰 i 偶yczenia.
Usu艅gdzie si臋 schowa艂a艣? halo, halo - grudzie艅 dojrza艂!
OdpowiedzUsu艅No w艂a艣nie Pelegrino, gdzie jeste艣? 馃
Usu艅Czy偶by mr贸z ci臋 zaskoczy艂 na skraju?
Zapad艂am w przepa艣ciste korytarze centrum medycznego, okulistyka i kardiologia.
Usu艅艢wietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsu艅Dzi臋kuj臋 i serdeczno艣ci 艣l膮.
Usu艅艁adnie to wygl膮da.
OdpowiedzUsu艅