To b臋dzie fotopost, czytelny tylko dla uczestnik贸w. Post jest rodzinny, intymny nawet wi臋c zgodnie z tradycj膮 prosz臋 o nie komentowanie.
Karmienie ukochanych to najmilsze zadanie i zaj臋cie. Szykuj臋 si臋 do nakarmienia o艣miu ukochanych os贸b a wi臋c robi臋 wielki rondel zrazik贸w, kt贸re zawieziemy do chatty. A tam ugotuj臋 wielki gar zupy jarzynowej do kt贸rej w rondelkach b臋dzie podana kasza i grzybki, by ka偶dy m贸g艂 sobie zrobi膰 krupnik lub zup臋 grzybow膮. Ale spotkanie przeros艂o plany i oczekiwania, by艂o i planowanie i spontaniczne, pe艂ne prezent贸w, niespodzianek, wypadk贸w nawet. Rodzina si臋 nam powi臋ksza, narzeczony c贸re艅ki i dziewuszka Wnusia s膮 z nami tym razem.
W M, w pi膮tek. kolacja na raty ( w miar臋 jak si臋 zje偶d偶a艂 Wrocek i Warszawka). Nocleg ze wzgl臋du na powi臋kszenie rodziny niebanalny. W sobot臋 wsp贸lne 艣niadanie prawie wielkanocne, dary od Sponsorki, prezenty urodzinowe dla C贸re艅ki, s艂odkie i kawa, zwiedzanie miasta z nowymi cz艂onkami rodziny... Heniu spokojny i uroczy, Bajka przyjazna i przymilna - by艂o rodzinnie, czule, go艣cinnie, hojnie ...W sobot臋 w BK obiad, kolacja i 艣niadanie. Prace porz膮dkowe w kuchni zewn臋trznej czyli ogarnianie po wkopywaniu kanalizacji, podpieranie rozpadaj膮cej si臋 wiaty winnej i mocne przycinanie winoro艣li, zamarzni臋cie wody w nocy i ratowanie sytuacji gor膮cymi ok艂adami zawor贸w wodnych i ogrzewanie ich farelk膮, przycinanie jab艂oni i 艣liwy, przycinanie podest贸w na tarasie ... A i A wyjechali w niedziel臋 oko艂o 15 tej do Warszawy a mi艂a i urzekaj膮ca tr贸jka postanowi艂a jeszcze zosta膰 i wieczorem odwie藕膰 mnie do Bog i tam zosta膰 jeszcze dzie艅. By艂o ciasno i przytulnie, pracowicie i obficie...
W B, kolacja w niedziel臋, 艣niadanie i obiad w poniedzia艂ek. Po 艣niadaniu C贸rcia pokazuje Rzesz贸wek narzeczonemu a ja obserwuj臋 jak wygl膮daj膮 lekcje on line wnuczka Maro a nawet jestem 艣wiadkiem pr贸bnej matury. Nie mia艂am wielkiej nadziei, 偶e mu pomog臋 ale poziom zada艅 i pyta艅 mnie zaskoczy艂 totalnie. To inny wiek, inna epoka. Po powrocie 艣wi臋towanie urodzin Asi czyli 艣wi臋to Mamy i C贸rki a po obiedzie przewo偶enie tui do gara偶u i po偶egnanie. I znowu by艂o wspaniale, mi艂o, uroczo, smakowicie...Wszystkim si臋 podoba艂o i byli zadowoleni to powt贸rzymy i zrobimy z tego nasz膮 艣wiecka tradycj臋. Tylko termin wybierzemy lepszy, by nie by艂o tak zimno i mro藕no, 偶e woda zamarza w instalacji. Rodzinka to jednak fajna rzecz.