niedziela, 27 lutego 2022

Sąsiadeczki, Karnawał i Wojna

Ale los nie tylko doświadcza i zmusza do nauki, potrafi też nagrodzić. I dał mi na pociechę dwie fajne sąsiadeczki, Krysię i Gabrysię. To pokrewne dusze chociaż każda inna a obie różne ode mnie. Ale są pogodne, życzliwe, towarzyskie a przede wszystkim u nich jest chłodno i okna wciąż otwarte. Czuję się u nich jak w akademiku lub na kolonii, takie ciasne babskie przebywanie, powinowactwo mądrej kobiecości, dobra energia. 

Cztery tak różne kobiety. Bożena rozedrgana pesymistka, Krysia Gwiazda - iskierka, Gabi mądra, milutka i przytulna i Ja Kryska Pellegrina, dzika i wygodna. Barwne, kolorowe, różnorakie Żar Ptice.

Sąsiadeczki namówiły mnie na wypad na sobotnie tańce i choć dobrze wiedziałam, że to nie moja bajka, poszłam z ciekawości, czy coś się przez lata nie zmieniło. Nie zmieniło się nic a nic ani na tańcach ani we mnie, za ostre migotliwe światło, za głośna muzyka, nie moje melodie, rytmy, klimaty. Bez  przykrości obserwowałam etykietę dyskotekowo - dancingową ale wyszłam z ulgą i radością. Na ostatkową karnawałową sobotę planuję wybrać się  pod grzybka na pstrąga i zmrożoną czystą. A potem będę sączyć grzane piwko, patrzeć w ogień i dookoła i myśleć o wiośnie. Taki koniec karnawału 2022  planuję 😊 

Nowy, drugi tydzień rozpoczęłam intrygująco, odkryłam atrakcje w moim stylu. Wzięłam kostium, ręcznik i poszłam w górę. Zasapana doszłam do Szajny a tam rzeczywiście, basem kryty ogólnodostępny. Niespodziewajką było to, że cały basem, brodzik, hydromasaż i jacuzzi było przez ponad godzinę tylko dla mnie. A jakie widoki dookoła! Było tak cudnie, że postanowiłam tu przychodzić co drugi dzień, po obiedzie by się nacieszyć zmierzchami i zachodami. Ale nazajutrz poczułam się lekko przeziębiona, na drugi dzień jeszcze bardziej i narazie z postanowienia nici 😟 Organizm, rozregulowany zabiegami, stracił chwilowo swą zdobywaną latami odporność. Przez to przeziębienie miałam drobną satysfakcję. B nęka mnie niewietrzeniem od 10 dni a ja ją dwie noce chrapaniem. 

W sobotę i niedzielę niespieszne i dalekie spacery bez wzglądu na pogodę. Ławeczki do odpoczynku, wiersze dla zadumy, ścieżki do deptania czyli ogólnie idziemy na leśne dymanko!

A w dni zwyczajne, gdy dopołudnia zabiegi, spacery są krótsze, tylko popołudniowe.  Niby niewielki ten Rymanów Zdrój ale ścieżek, dróżek, ustroni i zakątków ma sporo.

Odwiedziła mnie Czesia, przyjechała z pobliskiego Iwonicza Zdroju, gdzie jeszcze ma apartament w Zofiówce.  Godzinka spaceru ale miło, ze mnie odwiedziła. 

💛💙 24 lutego 2022 roku w czwartek o 4 rano - ważna data. Wojna!!! Wojna u sąsiadów!! Blisko nas! Rosja podkreśla swoje 'prawa' do Ukrainy 'wyzwalając' zbrojnie wschodnie rubieże Ukrainy. Wzrusza mnie ogromnie i do łez hojność, ofiarność i troska zwykłych ludzi  o poszkodowanych na tej niepotrzebnej wojnie, te wiadomości o domach i mieszkaniach na zamieszkanie, o lekarzach, kucharzach, paczkach, darach, podwózkach, tłumaczach ..... na portalach społecznościowych. A wkurza bardzo banda polityków, dziennikarzy i oszołomów, którzy lansują się i zbijają kapitał na tej wojnie, ględząc w Tv i wystawiając na widok publiczny swoje głupie głowy i myśli, podsycając w i tak zestresowanych ludziach obawę, lęk i strach. Im mniej oglądania Tv tym więcej czasu na pomaganie.  Ja się nie boję ( no może troszkę) bo nie oglądam żadnych Tv 24 ale są ludzie, którzy im wierzą i jak Bożena przepłacają to wysokim ciśnieniem i wylewem, na szczęście i nieszczęście 'tylko' do oka. Ja współczuję, pomagam gdy mogę ale się nie boję tej wojny. Strach osłabia Energię,  odbiera Rozum i Moc a ja muszę i chcę być silna. I narazie jestem💝

💙💛 Putin niestety to nie wariat i bandyta (wtedy byłoby łatwiej), może bezwzględny socjopata ale też taktyk i strateg, kontynuuje to co planował od dawna. Co nie znaczy, że nie jest groźny i niebezpieczny. W 2008 roku zajął cześć Gruzji, w 2014 roku już zrobił pierwszy krok by uskubać Ukrainę. Wiadomo było, że aneksja Krymu, Donbasu i części wschodniej Ukrainy to następna faza realizacji wizji odbudowania imperialnej potęgi Rosiji i świat go wtedy nie zatrzymał, nikt nie chciał umierać za Ukrainę. I oczywiście to Putina rozzuchwaliło, starannie przygotowywał się ponad siedem lat. flirtuje z Chinami, doposażał armię i gospodarkę, zgromadził ogromne rezerwy walutowe by przetrzymać spodziewane sankcje i zdecydował, że już czas. Sankcje - Putin i jego klika nawet ich nie zauważą. A Rosjanie są przyzwyczajeni do radzenia sobie bez prawie niczego. Putin działa na tyle, na ile mu pozwalają mocarstwa a pozwalają mu na wiele. I znowu, jak kurz opadnie, gdy sytuacja się ustabilizuje, przypuszczalnie w postaci bardzo dla Ukraińców niekorzystnej, kolejni przywódcy i oligarchowie będą chcieli powoli wracać do biznesów z rosyjskim przywódcą a ludzie będą chcieć zapomnieć o swojej bezsilności, bezradności i niemocy. Znowu nikt nie chce umierać za Ukrainę ani Ameryka ani Europa ani Polska. 

Troszkę zmieniły się plany na ostatkową sobotę. Po obiedzie nie w grzybku ale w intrygującym miejscu, które niedawno znalazłam. To stary ośrodek z lat siedemdziesiątych, nieczynny w zimie a może i opuszczony w sezonie. Przy zmrożonej wódeczce i korniszonach mile się wspominało wczasy w zakładowych ośrodkach w pięknych miejscach, kibelki na zewnątrz, siermiężne ale urokliwe warunki. Ja wspominałam małe domki w Brzózie a inni swoje wakacyjne wyjazdy w latach siedemdziesiątych . 

Po kolacji jednak w grzybku ale też nie przy pstrągu tylko przy rozgrzanym piecyku i grzanym piwku, bo za dobrze nas karmią w sanatorium. O 20 zamykają więc potem nocne polaków rozmowy o życiu, na tarasie pod kołderkami. I już czas na powrót bo przed 22 trzeba być w pokojach. 

Uroczy, bajkowy, nocny powrót do szpitala przez Rymanów Zdrój, rozświetlony i roztańczony,

A od środy post - dla siebie, modlitwa - do Boga, jałmużna - dla ludzi -- trzy filary oczekiwania na Wielkanoc. W tym roku 2022, roku wojny i pandemii, szczególnie ważne i aktualne 🍀💖👍