Mimo upałów i wyjazdów do Domu dbam o balkon w B chociaż to niełatwe, gdy upały i deszczu mało. Sama nie wiem po co ale pożegnanie z mieszkaniem to też pożegnania z kawką poranną na balkoniku i wieczorne spoglądanie na gwiazdy. Wykopałam pomidorki koktajlowe, ogórki, fasolkę szparagową i zrobiło się pustawo. Tylko bluszcz i zioła się bronią. Więc kupiłam wielką ale drobną chryzantemę i jakieś bylinki i znowu na balkonie miło i przytulnie.
Obsuwa niedługa, tylko trzy dni, 15 września akt u notariusza podpisany!!! To piątek, jestem apatyczna, ani radości, ani smutku, ani ulgi. Spacerkiem przez 3 maja, dwie fotki, kubełek dla singla i jestem na dworcu podmiejskim. Przyjeżdżam do siostry, w busie przysypiam, u niej jestem jakaś taka kołowata. nieswoja, bez kontaktu. Na stoliku dwa szampany od siostry a jam zmęczona psychicznie, fizycznie i emocjonalnie. Postanawiamy je zostawić na jutro bo ja teraz marzę tylko o drzemce.
A na drugim końcu Polski też świętują!🎈✨ Lesiu sprzedał swoje mieszkanie i też dzisiaj podpisał akt notarialny. 15 września !! Teraz już wiadomo że ta niewielka obsuwa u mnie była po to, byśmy sprzedali swoje mieszkania w tym samym dniu!!! ( Podobieństw a nawet zbieżności jest więcej, bo i 5 tysięcy Lesiowi zabrali a mnie dołożyli i 💜💛. Niesamowite! Ale po co taka zbieżność? Czy się TO kiedyś wyjaśni, czy pozostanie tajemnicą. Ksiądz Bozowski podobno mawiał: "Nie ma przypadków, są tylko znaki". A Einstein kiedyś powiedział: "Zbieg okoliczności to sposób Boga na pozostanie anonimowym".
Dopiero nazajutrz jakby wracam do siebie, bo muszę, przyjeżdżają do pomocy w sprzątaniu Janusz i Kamil. Z ich pomocą segregujemy poremontowe w garażu (na parterze) i gołębniku ( na piętrze) a potem przenosimy z dołu do góry i odwrotnie. Szampany wypijamy do obiadu, ja i Kamil z bąbelkami i procentami, Halinka i Janusz tylko z bąbelkami. Pod wieczór w garażu posegregowane, co do wyrzucenia a co do przydasi ale gołębnik odgruzowany i przejrzał i można tam już planować i marzyć.Gdy pieniądze będą na koncie, to już tylko protokół zdawczo -odbiorczy przekazania nieruchomości czyli ostateczne opuszczenie mieszkania. I tego ostatniego kroku i się trochę boję i troszkę obawiam .....
Ale przecież - "Gdy los daje znak - nie sprawiaj mu zawodu, w lot swą szansę łap - przedzieraj się do przodu. Uwierz w siebie, po prostu i zwyczajnie uwierz w siebie, a Los się resztą zajmie ..... "