Ale nie tylko zabiegi, spacery, k膮piele - to raczej do obiadu. Po obiedzie dbaj膮, by艣my si臋 nie nudzili, nie wr贸cili do dom贸w z pieni臋dzmi i organizuj膮 pokuszajki. A to kupcowa ze wschodu ze sprofilowan膮 ofert膮 ciuch贸w sportowych, spacerowych i nie tylko, a to salonik kosmetyczny ze sprzeda偶膮 upi臋kszaj膮cych eliksir贸w, a to stoisko z kamieniami mocy i bi偶uteri膮 z nich (tu da艂am si臋 skusi膰 na urokliw膮 bi偶uteri臋 dla c贸rci z labradoru, niekt贸rzy m贸wi膮 z labradorytu), a to miody na艂臋czowskie z pasiek w臋drownych (te偶 da艂am si臋 nam贸wi膰 na s艂oiczek le艣nego).
Biuro podr贸偶y organizuje wycieczki w nieodleg艂e okolice z przewodnikiem i na to zawsze mo偶na mnie nam贸wi膰. Pierwsza wycieczka to KAZIMIERZ nad Wis艂膮
Wycieczka niedaleka ale trwaj膮ca 4 godziny, bo przewodnik to znakomity gaw臋dziarz, z wielk膮 wiedz膮, do艣wiadczeniem, dowcipem i za艣piewem w g艂osie jak u prof, Zina. Ju偶 niem艂ody to cz艂ek ale z pasj膮. Bywa艂am w Kazimierzu nieraz ale zawsze latem i indywidualnie, pierwszy raz jestem z przewodnikiem i powiadam Wam, 偶e warto. Zaprowadzi w miejsca niewidoczne i niezbyt znane ale intryguj膮ce i ciekawe, poprowadzi szlakiem zabytk贸w tak, by wydoby膰 ich pi臋kno i urok.Poka偶e drobiazgi i detale pochowane po muzeach, ko艣cio艂ach, klasztorach.
Jest te偶 niestety minus bo trzeba pilnowa膰 przewodnika i grupy, nie mo偶na si臋 zatrzyma膰 przy miejscach kt贸re ciekawi膮 indywidualnie a nie zbiorowo, nie ma czasu zrobi膰 sobie selfie z kogutem, nie ma czasu przysi膮艣膰 na bulwarach gdy wreszcie ukazuje si臋 na chwil臋, wyczekiwane od tygodnia s艂o艅ce bo trzeba wraca膰 na kolacj臋......
Kazimierz nad Wis艂膮 - miasteczko na wzg贸rzu. Przypomina mi toska艅skie miasteczka bo du偶o tu kamienia jako budulca, wybrukowane ulice i place - taki sam wdzi臋k i czar. Nie trzeba jecha膰 daleko by zobaczy膰 pi臋kne miasteczka ale trzeba czasem wyjecha膰 by je doceni膰 i si臋 nimi zachwyci膰.
Na zabiegach nas rozpieszczaj膮, oklepuj膮, gimnastykuj膮, masuj膮, obk艂adaj膮 borowin膮, rozgrzewaj膮 na sucho i na mokro. I dobrze, bo pogoda w Na艂臋czowie nas nie rozpieszcza. Przez tydzie艅 g艂贸wnie deszcz, wiatr, grad i 艣nieg, ulewa i wichura, jeden pi臋kny zach贸d s艂o艅ca tylko w Kazimierzu. Ale c贸偶, to po艂owa marca, jeszcze zima.