"Nie ma że boli, powiedział Józek i się zasiedział u mnie na dłużej ...." Zasiedziałam się a właściwie zależałam u mojej ulubionej siostrzyczki.
Wyobraźcie sobie takie życie: Rano śpisz ile chcesz. Dostajesz do łoża pyszne kanapeczki na śniadanie, zjadasz tabletki, smarujesz nogę żelami i kremami a potem czytasz i polegujesz do obiadu. Na obiad do stołu a tam syte, pożywne i urozmaicone jedzonko a po nim znowu odpoczynek od luksusów. Na deser pyszna kawusia z pianką, przemieszczenie się na taras, sudoku, książka i tak do zmierzchu. Takie miesięczne, luksusowe sanatorium z miłą, sympatyczną i czułą opieką.Równo po miesiącu pierwszy etap kontuzji (tzw leczenie, zdrowienie) zakończony. Zaczyna się drugi czyli rehabilitacja. Orteza i kule już tylko do wyjść na zewnątrz, po domu dwie kule a potem nawet jedna, koniec lekarstw, koniec żelowania. Nogę nadal bardzo oszczędzać, obserwować, w przypadku pogorszenia odpocząć i rozgrzać. Jak leczenie tak i rehabilitacja przebiegają sinusoidalnie, raz już znaczna poprawa a za chwilę pogorszenie. Ale ogólnie jest coraz lepiej! Tylko zaległości się nazbierało :-)
Na naszym małym śródmiejskim ryneczku, tuż za naszym oknem już jesień. Na naszym własnym tarasie też. Ta najbardziej piękna, złota, polska, kolorowa jesienna pora a jam uziemiona.
Ale już mi się tęskni za moim własnym nieporządkiem. I chociaż to był dobry, serdeczny czas to po raz pierwszy tak wyraźnie, na własnym ciele, poczułam strach przed niedołężnością, niesprawnością, nieporadnością, niezaradnością czyli po prostu przed starością.
Obserwuję Ją codziennie, mimo woli, już od ponad miesiąca. Ma sporo umiejętności, przyzwyczajeń, nawyków, które mogłabym się od kochanej siostrzyczki nauczyć. Zwłaszcza teraz by mi się one przydały. Głównie to zwyczaj nieodwlekania na później, szybka realizacja typu: pomyślę, postanowię, robię. Moja prokrastyncja jest wręcz książkowa, to nałogowe odkładanie obowiązków na później, na ostatnią chwilę. Druga to odkładanie rzeczy na swoje miejsce. Fakt, że ona musi, bo chory mąż i ciekawski pies ale to bardzo pomocna umiejętność, zwłaszcza w naszym, słusznym wieku. I kilka jeszcze innych jak dbanie o zdrowie i wygląd, asertywność przy różnych, codziennych wyborach, systematyczność ......