Rankiem, jeszcze w piżamkach, pudełko niespodzianka. To taka moja, nasza, nowa tradycja. A po obfitym śniadanku jedziemy razem do Centrum Nauki Kopernik. Ja i Asia nigdy tam nie byłyśmy, A i A już byli kilka razy ale mówią, że i następny raz warto.
Zaczynamy od Teatru Wysokich Napięć. Zamknięci w klatce Faradaya, oglądamy prąd i jego skutki, w formie zabawy. Pracowałam w zakładzie elektroporcelany, gdzie z wysokim napięciem miałam na codzień do czynienia ale ten teatrzyk przypomniał mi różnicę miedzy wysokim napięciem a wysokim natężeniem.
A potem już indywidualnie i grupkami 'kosztujemy' to tu to tam, pilnując by się nie pogubić. Atrakcji tam dużo, wiele, mnóstwo, bez liku, co niemiara, ogrom. Nawet w nadmiarze. Od 11 do 15 tej a ja mam narazie dość. Obfitość i rozmaitość. Rzeczywiście, trzeba tu wracać jeszcze kilka razy by się 'pobawić nauką'. Zdjęć setka, oj trudno będzie wybrać. CNK
Już głodni jedziemy na schabowego do "Schabowego". Sporo czekania ale to niedziela i z przyjemnością się posiedzi na słoneczku, tym bardziej że ta wieprzowinka jakaś specjalna, szczęśliwe krówki pasione na ziołowych łąkach. Schabowe smaczne ale słabo rozbite i przez to twarde, trudne do pogryzienia dla starki. Ale reszta smakowita, i gulasz i devolay i dodatki i napoje. Smacznego!
Po obiedzie odwozimy Asię do pociągu, wraca do Wrocka a my już po zmierzchu wracamy w czwórkę do Jeziorek. Chłopcy grają w gry z młodości, Agatka się krząta a ja siedzę na tarasie. Zajęcia w podgrupach
Fajny pomysł z tymi centrami nauk. Niby człowiek idzie tam z dziećmi, a sam dowiaduje się o wielu ciekawych rzeczach
OdpowiedzUsuńJa tam poszłam z wnukami ale sama bawiłam się tam świetnie.
UsuńSuper sprawa :) Nigdy nie byłam, ale właśnie dodaję do swojej listy ;)
OdpowiedzUsuńDodaj koniecznie, pyszna zabawa i nauka.
UsuńJeszcze nie byłam, aż wstyd bo mam niedaleko.
OdpowiedzUsuńJa w Warszawie też bywam chociaż raz do roku ale do CNK trafiłam pierwszy raz. I teraz będę tam wracać, za każdym pobytem.
UsuńJa byłam w Warszawie 2 maja. Ale napiszę o tym osobny wpis u mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoczytam z wielką przyjemnością, jak każdy Twój post.
Usuń