Zanęcona zdjęciami Dariusza od ponad tygodnia wybierałam się na to pole w moim miasteczku. Nawet myślałam, że to już za późno i będą już tylko przekwitłe - ale miałam szczęście.
Co do nieba nie miałam tyle szczęścia co Dariusz i było nieciekawe ale słoneczniki, cały ich łan i pojedyncze sunflowers, rzeczywiście dech w piersiach zapierały. Podobno jak w Toskanii. I znowu pół setki zdjęć bo to już chyba ostatni raz w tym roku. Więc i słoneczniki rozkwitłe i przekwitłe.
Chociaż akurat Toskanię zwiedzaliśmy w maju, przed kwitnieniem słoneczników ale znaki, ślady, obrazy, pamiątki po słonecznikach były tu na każdym miejscu. Ja tam kupiłam ołówek, magnes i figurkę św. Antoniego które mam do dziś, kubek i krzyżyk poszły w świat.
Od lipca mam drugi, zapasowy aparat od wnuka Maro. Spodobał mi się ten zgrabny, wodoodporny, przeciwwstrząsowy aparacik wnuka i chciałam kupić sobie taki sam ale żółciutkich już nie było w żadnym sklepie i kupiłam czarno-niebieski. Ale po 3,5 latach mój aparacik wyeksploatowany wielce, tysiące zdjęć w różnych warunkach, głównie na skraju. A wnusia aparat prawie nówka bo młodzież teraz robi focie i zdjęcia inteligentnymi telefonami komórkowymi czyli smartfonami.
Piękne to pole słoneczników. Ostatnio mijałam podobne, niestety nie było się gdzie zatrzymać a ruch duży, więc z foto musiałam zrezygnować.
OdpowiedzUsuńElu, ja bym nie trafiła na to pole w moim miasteczku gdyby nie FB. Jak to czasem te media społecznościowe mogą się przydać i Starce. Przygotowałam się chociaż i tak pobłądziłam.
UsuńToskanię pokochałam od pierwszego wejrzenia🧡🤗
OdpowiedzUsuńSłonecznikowe pole, parę lat temu podziwiałam u moich Rodziców, pięknie było💚🌻💛🌻
Pozdrawiam najserdeczniej kochana, dużo zdrówka i uśmiechu życzę na cały nowy miesiąc😊🌼🍀🌞☕🍰
I ja także Morgano. Chociaż jeszcze czasem kusi mnie Prowansja z lawendą. Zawsze miałam słoneczniki na skraju ale tylko kilka. Zdrowia i zadowolenia na ten miodowy miesiąc życzę.
UsuńSłoneczniki są zawsze piękne, a całe ich pole z pewnością robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku, jakoś tak w kwietniu chyba, albo na początku maja, zachwycałam się polami kwitnącego rzepaku w Anglii. Też mam parę zdjęć. 🌻
Robi ogromne wrażenie przez swą niezwykłość i incydentalność. Bo pola kwitnącego rzepaku choć tez cudne to jednak powszednie i zwyczajne widoki zwłaszcza na południu Polski.
UsuńSłoneczniki i rzepak są bardzo fotogeniczne.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że jak się tak dobrze zastanowić to fotogeniczne są nie tylko koń w galopie, dziewczyna w tańcu i łódź pod pełnymi żaglami
UsuńCześć Krysiu podróżniczko,
OdpowiedzUsuńPlantacja słoneczników piękna, niedaleko Łodzi takowa też jest i lawendy, można zalukać na FB pod nazwą Plantacja Lawendy pod Łodzią. Uwielbiam takie wypady i odkrywanie czegoś nowego, nieznanego :-) Myślę, że jeszcze wiele Krysiu jest takich miejsc do odkrycia, by się napatrzeć, i nafocić do woli :-) Wakacji jeszcze troszkę mamy , a potem praca i obowiązki :-) Serdecznie pozdrawiam i życzę jeszcze wiele takich krótkich bądź dalszych podróży, Tobie i Sobie życzę. Ja 10.08 wyjeżdżam rodzinnie do Krynicy Zdrój na tydzień 🥰
Agnieszka Łódź
Aga, coraz więcej w Polsce tych cudnych pół pełnych słoneczników i lawendy ale to dla mnie szczególne bo bliziutko, kilometr od mieszkania, więc raczej spacer niż podróż. I masz rację, cudnych miejsc do zachwycenia i fotografowania mnóstwo i dlatego tak mnie cieszy żółty aparacik. Ty też podróżujesz i dobrze, Krynica urokliwa chociaż ludna i gwarna sanatoryjnie i turystycznie. Pozdrawiam.
Usuńa ja zwróciłem uwagę na naklejkę na aparacie. znajomą swojska moją - i pamiętam, że masz rodzinę gdzieś nieopodal. może zdarzyć się że miniemy się nad Rzeką w środku Miasta. uprzedzam - zaczepię jak rozpoznam choćbym miął się pomylić! najwyżej się zachłyśniesz niespodzianym! ale kobietom przystoi się zachłystywać, a mężczyznom nie wypada nie spróbować... wiec nie gniewaj się gdybym to nie był ja, tylko jakiś obcy... lubisz obcych?
OdpowiedzUsuńMam rodzinkę w samiusieńkim centrum Wrocka więc wszystko jest możliwe, zwłaszcza przypadkowe spotkanie w Mieście Spotkań. Więc nie strasz i nie obiecuj, każdemu wypada a nawet trzeba spróbować, kobietom też. Nie gniewam się a nawet wręcz przeciwnie. Czy lubię obcych - bardzo, pasjami !!!
Usuńdojrzewając słoneczniki wyglądają na wściekle głodne. strach się zbliżać, bo ta pełna, zębata gęba nie nastraja. można popuścić w dowolnie skąpe majteczki. ;)
OdpowiedzUsuńTak to już jest w Naturze, bezproduktywne piękno zmienia się z czasem w smakowitą dojrzałość. A na końcu nawet we wściekłość i straszność.
UsuńWspaniałości. Oglądam i nucę "Tyle słońca w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze. Popatrz, o popatrz!"
OdpowiedzUsuńSłonecznik to wytrzymałość, miłość do życia, optymizm, wiara w przyszłość, pozytywne nastawienie, dobrobyt, szczęście i dobre samopoczucie. I tego Ci życzę, na przyszłość bliższą i dalszą. Na każdy dzień.
Nie wiedziałam, że to takie pozytywne kwiaty, mniemałam, że tylko są piękne i wzrusza mnie ta ich tęsknota za słońcem. Dziękuję Ci za mądre i serdeczne życzenia, życzę Ci tego samego.
UsuńWidok słoneczników zawsze wzbudza we mnie wiele radości. To takie słońca na ziemi.
OdpowiedzUsuńNowy aparat - niech spisuje się jak najlepiej, bo Twoje zdjęcia mnie zachwycają :). Też sobie sprawiłam nowy sprzęt - mój pierwszy aparat kompaktowy wytrzymał ze mną 6 lat! Pozdrawiam
Karolinko, mnie też buzia się śmieje na ich widok.
UsuńBardzo by mi brakowało możliwości robienia zdjęć. Robię ich za dużo ale potem lubię przeglądanie ich, kasowanie nieudanych lub zdublowanych, sortowanie i zapisywanie. Życzę radości i zadowolenia z nowego aparatu!