niedziela, 9 marca 2014

Ciekawostki przedwiosenne


Lubię gdy stare i nowe jest w symbiozie i sobie nie przeszkadzają. Mnie nie przeszkadzają. I choć nowe jest piękne, dostatnie i solidne, moja sympatia jest po stronie starego. Z wiekiem coraz bardziej. I nie chodzi o zabytki, pałace, dworki - raczej ruiny, przybudówki, oficyny, chatki i domki. Najbardziej widoczne gdy świat jeszcze szary i bezlistny czyli wiosną i zimą. Takie połatane, prowizoryczne a trzymające się mocno, dziadowskie, jak mówi moja znajoma. Czy baba może zdziadzieć? A siostra się zbratać?
Z chatek nad zalewem najbardziej podoba mi się ta zaniedbana, za koronką nieciętych chaszczy. Jeszcze dwa lata nasadzania na mojej działce na skraju, trzy lata czułego zaniedbania i natura zakryje wszystkie ślady mojej ingerencji, mojego jej ucywilizowania  czyli psucia tego, co mi się podoba.
Kupiłam sobie do chatty takie dwie duperelki, obie do grzania w zimne wieczory i poranki. Podstawka miała być do piecyka z 17 cegieł, który zbuduję wiosną a narazie służy do utrzymania temperatury posiłku. A ten robocik to termowentylator. Ekonomiczny, z oscylatorem i ceramicznym wkładem, z wyłącznikiem gdy się przewróci i w promocji 50 %, bo po sezonie.

A tu bocianie gniazdo nad ogródkiem dziecięcym. Fajna symbioza, na pewno zwabi bociany i zwiększy wyż demograficzny.
Czekam na fiołki, to dla mnie symbol wczesnej wiosny. Mniej bazie, tulipany, żurawie, przebiśniegi, pierwiosnki. Wypatruję tych fiołków na codziennych spacerach, znoszę nikłe kępki do domu i wsadzam gdzie popadnie, obok pietruszki, czosnku, cebuli, w słoiczek po pesto i pojemniczek po jogurcie. 
Gdy przekwitną w kuchni przenoszę je do Brzózy. Takie były w zeszłym roku, dorodne i radosne.  

Z mojej boskiej dzierżawy w prawo czy w lewo? 


35 komentarzy:

  1. Te Twoje fiołki są niesamowite. :) Widzę, że u Ciebie też jest ta różowa leszczyna.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tylko różowa, u sąsiadki za miedzą żółta, ciekawe czy będą morelowe jak się pozapylają wzajemnie. Właśnie Ania mi przypomniała że fijołki to w maju - szkoda.

      Usuń
  2. Bardzo podobaja mi takie stare domu, maja w sobie cos co trudno okreslic - moze to dusza:)
    Bardzo tesknie za wiosna, u nas w tym roku zima dala nam niezle popalic i prognostycy strasza niskimi temperaturami jeszcze przez caly marzec.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem w tych domach więcej duszy niż ciała, może szkoda mi odchodzącego?
      Przyjdzie ta wiosna i lato po niej i będę jeszcze kląć na upały ponad 30 stopniowe. Taki urok człowieczy!

      Usuń
  3. Ania z Siedliska10 marca 2014 08:45

    U mnie zaraz zakwitną żółte zawilce - wraz z cebulicami syberyjskimi to dla mnie symbol nieodwołalnej wiosny. Fiołki są późniejsze - majowe, cudowne jak Twoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Aniu, jakoś mi się poplątało, że te fiołki to już, i żal, że przyjdzie na nie czekać jeszcze tak długo. Ale może te w domu puszczą się wcześniej? Podglądnęłam cebulice w internecie, przecudne kolory. Wraz z żółtymi zawilcami ukraiński zestaw, dla pokoju i spokoju

      Usuń
  4. Też lubię stare domy, są zgrabne, proporcjonalne, funkcjonalne, żadne tam dziwadła, czasami jadę przez jakąś wieś, a tam jednakowe ozdóbki, drewniane koroneczki, musi jeden mistrz je budował; łany fiołków, w słońcu, kiedy ciepłym wiatrem zawieje, i zapachem od nich, aż słodko; bym szła przez te lasy, i w prawo, i w lewo; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te nowe przeważnie też zgrabne, funkcjonalne i proporcjonalne (choć wyjątki są, i owszem) ale nowe jakoś nie uwodzi moich oczu i serca. Chyba chodzi o klimat, aurę, urocze zaniedbanie i niechybne przemijanie. Zresztą sama nie wiem, o gustach podobno się nie dyskutuje. Ania mi przypomniała, że na łany fijołków trzeba jeszcze poczekać do maja - szkoda!
      Więc tak zrobię, i w lewo i w prawo. Serdeczności Marysiu!

      Usuń
    2. Dzięki za filmik, ależ się uśmiałam; pozdrawiam.

      Usuń
    3. Nie śmieszy mnie jak się mężczyźni przebierają za kobiety ale taki taniec łabędzi rozbawił mnie do rozpuku. Musiałam rozesłać :-)))

      Usuń
  5. W górach ta symbioza nowego ze starych często się nie sprawdza.
    Stoją te stare chałupy smętnie opuszczone.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej wsi są zaniedbane ale nie opuszczone, wiem bo kiedyś planowałam zakup takiej chałpinki i nie było chętnych do sprzedaży, chyba że zamiana na mieszkanie w mieście.

      Usuń
  6. Jak miło tu znowu zaglądnąć:):)
    Tyle wiosny i ciepła
    Pozdrowienia serdeczne ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko na blogu, bo w terenie jeszcze wczesne przedwiośnie. Ale ostatnio tyle słońca w całym kraju!!! Serdeczności i spokojności

      Usuń
    2. najważniejsze aby słonko było w duszy:)

      Usuń
    3. Najważniejsze ale i najtrudniejsze, bo od nas zależne

      Usuń
  7. Krystynko, uwielbiam takie ruiny, starą cegłę, strzechę, wyszczerbioną dachówkę z brzozą na dachu, dechę mchem porośniętą.. i choc nowe ładne, to stare z duszą :-))) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowe też będzie kiedyś stare, na szczęście. Ale ja utrwalam stare bo na moich oczach rozpada się, rozwala, porasta i ..... znika. I lubię blogi gdzie ludzie dokumentują walkę i pasję przywracania świetności starych, regionalnym domom. Pozdrowienia słoneczne

      Usuń
  8. Te stare domki takie prawdziwe, piekne i nikt ich nie chce, jakie to smutne, wzruszyly mnie w tym porzuceniu, opuszczeniu...
    Krystynko, dziekuje ze je pokazalas, w swoim i ich imieniu.
    Fiolki to sa moje ukochane kwiatki, moja pamiec szukania, zrywania tych kwiatkow, moje dziecinstwo, dla fiolkow jako mala dziewczynka przechodzilam przez ploty do cudzych ogrodow, balam sie bardzo, wtedy chyba nawet nie myslalam ze kradne, pamietam szczegolnie jeden ogromny ogrod i daleko domek, wiec byl czas zeby zerwac fiolki zanim babcia wyjdzie z domku z wielkim krzykiem i ogromnym kijem i wtedy uciekalam. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę Teresko, że lubimy te stare domki za wzruszenia które nam dają. Często je fotografuję, bo już kilka znikło w czasie moich wędrówek. Chciałoby się je uratować, przywrócić im żywotność ale często to wielki finansowy wysiłek.
      A ja sama nie wiem za co lubię te niepozorne, maleńkie kwiatuszki, chyba za kolor i siłę żywotną. Bo one, w przeciwieństwie do Ciebie, dopiero od niedawna mnie zachwycają. Miłe masz wspomnienia, z czasem i babcia nie straszna :-)))

      Usuń
  9. Krysiu, wszystkiego dobrego z okazji Imienin ! Wspaniałych plonów, w dzień słońca, w nocy deszczyku i mnóstwa sił, by obrobić działeczkę ! Buziaki !
    Ania z S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, obchodzę w lipcu ale życzenia oczywiście przyjmuję rok cały, zwłaszcza takie trafiające w cel i marzenia. Zwłaszcza tych sił na zamiary i Tobie życzę!

      Usuń
  10. Właśnie, te fijołki, gdzieś powinny być. Wspominałyśmy z Rene ich wysyp dwa lata temu, u niej w tym roku marnie, a u mnie w ogóle na razie nie rzucają sie w oczy, pójde poszukac z lupką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narazie nie narażaj oczu, światłe w temacie dziewczyny powiadają, że fiołki dopiero w maju. Zaczekamy cierpliwie. Pozdrowienia jeszcze nie fijołkowe :-)

      Usuń
  11. Dołączam się do życzeń!!! i przesyłam całe mnóstwo motylków:):)specjalnie dla Ciebie:):):
    http://www.supergify.pl/gify-gify/motyle.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam kilka razy i "nie powiodło się z numerem błędu 145". Może to dlatego, że na motylki troszkę za wcześnie. Ale życzenia powiodły się i dziękuję, chociaż ja obchodzę latem. Pozdrawiam

      Usuń
    2. a to Ci motylki:):):) Może jeszcze będzie zima i nie chcą przylecieć:):):):)
      MIłego dnia

      Usuń
    3. Poradzimy sobie inaczej, będą motylki w pierwszym dniu wiosny!!!

      Usuń
    4. a już widzę motylek na kursorka skoczył:)

      Usuń
    5. Narazie jeden, tak jak u mnie na włościach

      Usuń
    6. a moze te???
      http://iolecal.blogspot.it/2013/10/farfalle-al-passaggio-del-mouse.html
      :):)

      Usuń
    7. http://iolecal.blogspot.com/2013/10/farfalle-che-cadono-nel-blog.html

      Usuń
    8. Patko, dziękuję za linki, skorzystam później, gdy zacznie ich, tych motylków, być więcej na zielonych łąkach. Serdeczności :-)))

      Usuń
  12. Krystyno droga, jeśli dzis Twe imieniny, życzę Ci wszystkiego najprzyjemniejszego i żebyś miała tyle oraz więcej energii i dobrego samopoczucia. Jeśli te imieniny w innym dniu, to też Ci życzę :)), Julo sie przyłącza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjmuję szczerze i serdecznie, chociaż wiosną nie obchodzę tylko latem. Pogłaskaj ode mnie Jula, jeśli się da. Serdeczności wiosenne.

      Usuń