Rozpiętość cen, prawdopodobnie takiego samego kominka elektrycznego firmy Kesser od 350 do 1450 zł. Wybrałyśmy tani ale nie najtańszy czyli za 400 zł!🧡 Ze zwrotów ale przyszedł zapakowany idealnie, wielka paka którą rozpakowałyśmy w garażu. Wyglądał cudnie i miał pilota ale nie miał instrukcji obsługi więc tylko zniosłam kilka drewien do uzupełnienia dolnej części kominka. Trochę próbowałyśmy na 'czuja' ale raczej bez sukcesu.
Dopiero jak przyjechał Kamil i rozczytał instrukcję po angielsku, wyjaśniło się, ile ten kominek może jak sie go umie obsługiwać. Dwa poziomy grzania to standard ale trzy rodzaje płomienia na ekranie, trzy stopnie żarzenia węgli, programowanie czasu działania - połowa z tych funkcji mnie niepotrzebna. Prawdopodobnie tylko grzanie na full i na 50% będę używała a płomienie na ekranie i żarzenie węgli tylko ciemne na noc a jaśniejsze w dzień. Ale może, kto wie, będę się bawiła tymi funkcjami w zimowe dni, wieczory i noce, gdy na działce brak prac rolnych i TV.
Gdy już decyzja podjęta, dni pracowite. Przeszlifować mocno dwie drewniane skrzynki i dwie podstawki. Zaimpregnować. Znowu delikatnie przeszlifować i drugi raz zaimpregnować. 

A oprócz tego zbieranie jeżyn, wykopywanie kartofelków, wyrywanie pomidorów i ogórków, wsadzanie powojników i róż, przekopywanie gleby i sianie nawozów zielonych, no i palenie ognia.
Położyłam w kącie płytę ceramiczną, postawiłam na niej skrzynię drewnianą, na niej drewnianą podstawkę ze stareńkiej boazerii i przy pomocy sąsiada postawiłam na tym kominek. Uzupełniam na dole polanami by trochę przysłonić jego elektryczny charakter a na górze stawiam dwa kubki blaszane. Dodaję z boku cztery drewna i stawiam na nich latarenkę z prawdziwym ogniem. Niby może być ale ...Ech! Gdybym ci ja miała 20 lat mniej to bym nawet nie spojrzała na taki mebel. Udawany płomień ale świeci, udawany żar ale daje ciepło. W kominku na drewno każdy płomień niepowtarzalny, można się zapatrzyć i rozmarzyć. Wprawdzie brudzi, wymaga dokładania drewien nawet kilka razy w nocy ale ma to coś!
Ale przecież mam na tarasie grill duży prostokątny (gdyby padał deszcz lub śnieg), grill mały okrągły przenoszony gdzie trzeba i krąg z cegieł obok pompy, na spore ognisko. To właśnie nasz niedzielny obiad.





Witaj, jest kominek, to oznacza że czas na działce będzie przedłużany, rozumiem to i cieszę się razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńTak Elu, planuję tam nocować czyli napawać się zmierzchami i porankami.
UsuńCiekawie wygląda ten kominek. Oby Ci służył przez lata. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolinko, z braku laku .... może być i taki uroczy mebel
UsuńW zeszłym roku wymieniliśmy kominek na taki z certyfikatem eko. jest na drewno. Otrzymałem go z instrukcją obsługi po polsku, ale pilota producent nie przewidział. Lubię tak w chwili zadumy patrzeć na płomienie. To chyba jakiś atawizm.
OdpowiedzUsuńAntoni, pilot nie taki znowu potrzebny, dobrze czasem ruszyć się z kanapy a nie tylko w zadumie patrzeć na ogień i płomienie. A my bez instrukcji - ciemno i głucho.
UsuńTaki niedrogi?! Super! Przeanalizuję zakup takiego do salonu lub do siodlarni :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę niedrogi! I grzeje i oświetla. A żywego ognia macie na zewnątrz na pewno w bród.
UsuńZgadza się :) muszę wciągnąć taki kominek na moją listę ;)
UsuńDobra decyzja, ja jestem z niego zadowolona.
UsuńTen elektryczny kominek brzmi jak prawdziwa zabaweczka, a przy tym idealnie wpasowany w Twój domek i tarasowe plany. Fajnie, że połączyłaś praktyczność z odrobiną magii. Nawet udawany płomień potrafi wprowadzić nastrój.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ma sporo zabawnych funkcji i pilota, tak że można nie wstawać z leżanki. Coraz mniej mam planów i marzeń bo co zaplanuję to robię albo zlecam.
UsuńKlimat, nastrój - to tygrysy lubią najbardziej!
Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Mnie się taki kominek podoba. Głównie chodzi o ciepło i on daje. Poza tym, nie zmęczysz się dokładaniem, iskra nie wyleci itp. W ogóle fajna Twoja działka, a domek wymiata.
OdpowiedzUsuńPoniedzielski wyśpiewuje: "Jak się nie ma co sie lubi to nie lubi się i tego co się ma"
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=fpL218v-At8&list=RDfpL218v-At8&start_radio=1
Też uważam że mam super działkę, zarośnięta na zielono. A domek po prostu kochanieńki.
Ten kominek wygląda jak najprawdziwsza koza. 😄
OdpowiedzUsuńCzy on się cały nagrzewa? I to ustrojstwo jest na prąd?
Bardzo szybko zagospodarowałaś tę działkę. Imponujesz mi - co sobie zamarzysz: szast, prast i jest. 👍
Ja w tym roku zrobiłam nowy taras. Stary był bardzo stary i schody już się sypały. Najpierw chcialam zrobić tylko podest i schody, w ramach oszczędności, ale znalazlam takiego fajnego majstra, że w końcu calutki taras jest nowy. Nie myślałam, że tak bardzo zmieni wygląd całej chaty. Piękny jest.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na jesienne relacje. 😊
Wygląda i grzeje takoż. Grzeje górą wydmuchując powietrze i nagrzewa się górna płyta tak, że można na niej podgrzewać potrawy i napoje. Gotować raczej chyba nie ale jeszcze nie próbowałam.
UsuńSzast prast bo ja już nie mam za dużo czasu na odkładanie na później i robię się niecierpliwa.
U mnie w ramach remontu też miał być tylko podest na tarasie ale i mój majster Toni był fajny więc i elektryka domku, malowanie wewnątrz i zewnątrz, wymiana podłogi w domku. Trudu to nie wymagało tylko czasu i pieniędzy.
Rzeczywiście, po zrobieniu tarasu efekt zachwycający, spędzam tam narazie więcej czasu niż w domku.