A jednak! Lubi臋 kwiaty i ka偶dy p膮czek i kwiat mnie cieszy ale nigdy nie tak bardzo jak warzywa czy owoce. Truskawka, poziomka, bor贸wka, pomidor, groszek, fasolka, og贸rek ... gdy prosto z grz膮dki to budzi m贸j zachwyt i smakuje nadzwyczajnie. A jab艂ko, wisienka, 艣liweczka lub gruszeczka zerwana z ga艂膮zki! Ambrozja! Czy偶bym by艂a praktyczna a nie romantyczna? Zawsze troch臋 tak mia艂am ale ostatnio jakby bardziej. To ma chyba jaki艣 zwi膮zek ze zmian膮 diety od dw贸ch miesi臋cy.
Groszek mam wieloletni, pi臋kny i dorodny chocia偶 nie pachn膮cy. Pozwalam by pi膮艂 si臋 po siatce, czasem wycinam jesieni膮 lub po zimie i tyle przy nim roboty. No mo偶e czasem wyrywam i rozdaj臋, gdy si臋 za bardzo rozdokazuje. To moja ulubiona bylina, ma艂o absorbuj膮ca ale efektowna.
Moje ogniska s膮 bardziej dymne ni偶 ogniste bo takie lubi臋, bo dym mniej ni偶 ogie艅 szkodzi moim winogronom na wiacie, bo wi臋cej mam mokrego i wilgotnego materia艂u palnego. Dymi a偶
do nieba, rozpe艂za si臋 dooko艂a, tworz膮c magiczn膮 zas艂on臋 i tajemn膮 kurtyn臋. Mam to szcz臋艣cie, 偶e chatta jest na skraju i nikomu w tygodniu nie przeszkadzaj膮 moje dymne modlitwy.
Mia艂am w planie pilne prace ogrodowe ale zadzwoni艂 fachman, 偶e przyje偶d偶aj膮 pojutrze z kuchni膮 wi臋c tylko podwi膮za艂am pomidory bo ju偶 si臋 k艂ad艂y na ziemi i zabra艂am si臋 za przenoszenie kuchennych akcesori贸w, bibelot贸w i nieprzydasi do go艣cinnego i na taras. Powinnam od razu cz臋艣膰 wyrzuci膰 ale nie mam czasu na sortowanie, zrobi臋 to wk艂adaj膮c stare naczynia do nowych szafek. Potem zacz臋艂am wynosi膰 p贸艂ki i szafki zaczynaj膮c od najl偶ejszych. Nie oby艂o si臋 bez kraksy bo durna szafka bez zaty艂ka obsun臋艂a mi si臋 na stop臋 i pokaleczy艂a mnie troszk臋 ale popsika艂am octeniseptem i obklei艂am plastrami by si臋 rany nie zabrudzi艂y. Wygl膮da to gorzej ni偶 jest i troch臋 szczypie ale nie przeszkadza bardzo w robocie bo jeszcze trzeba zabezpieczy膰 bor贸wki przed ptakami. Ze z艂o艣ci por膮bi臋 j膮 na kawa艂ki i spal臋 wieczorow膮 por膮 w ognisku lub w piecyku. O wyniesienie wielkiej szafki ju偶 poprosi艂am uczynnego s膮siada W.
Gdyby nie Wharton i jego" Dom na Sekwanie", "Rubio" i "Opowie艣ci z Moulin Bruit", pewnie bym si臋 nie zabra艂a za stawianie stela偶u pod siatk臋 ochraniaj膮c膮 bor贸wki. Tyczki wbijam jedn膮 r臋k膮 wielkim m艂otem, druga trzymam tyczk臋 by si臋 wbija艂a pionowo. No i nie obesz艂o si臋 bez obsuwy, gdy m艂ot zamiast w tyczk臋 uderzy艂 w palec wskazuj膮cy a potem w kciuk. Gdyby nie kaloderm pojecha艂abym na zjazd kole偶e艅ski nie tylko w ranach ale i siniakach ale kaloderm czyni cude艅ka, po posmarowaniu prawie natychmiast st艂uczenia przestaj膮 bole膰 a po kwadransie kl臋艣nie opuchlizna i mo偶na znowu zabra膰 si臋 do pracy czyli do przycinania listewek 艂膮cz膮cych tyki. Jeszcze po艂膮czy膰 to wkr臋tami nieprofesjonalnie ale trwale i na dzi艣 fajerant! Patrz臋 z dum膮 na swoj膮 prac臋, krzywo i ko艣lawo ale stabilnie. Jutro za艂o偶臋 siatk臋 bo nie uwierzyliby艣cie ile jeden ptak mo偶e zje艣膰 (drozd ma brzuszek pe艂en truskawek) ale te偶 ile potrafi wy艣piewa膰 kos na wysokim maszcie s膮siedniej anteny.
Posz艂am spa膰 wcze艣nie, troszk臋 pokiereszowana ale zadowolona i dumna. Nazajutrz tylko umy膰 w cz臋艣ci kuchennej 艣ciany i pod艂og臋, okno i sufit, by mo偶na wstawia膰 nowe meble do czy艣ciutkiej wn臋ki kuchennej. Posz艂o mi nawet szybko bior膮c pod uwag臋, 偶e przy myciu 艣ciany str膮ci艂am miednice z mydlinami i zala艂am p贸艂 izby. Jedyny plus jest taki, 偶e umy艂am pod艂og臋 dok艂adniej ni偶 planowa艂am. A potem wreszcie obesz艂am dzia艂k臋 z aparatem. Jak tu jest pi臋knie!!!!
Pod lipk膮 nie da si臋 teraz je艣膰 艣niadanek i obiadk贸w, tak bzyczy i bzyka nad g艂ow膮 i spada deszcz 偶贸艂tych pr臋cik贸w. Ale za to na tarasie cieni艣cie i przewiewnie, zacisznie i nastrojowo.
I nawet wystarczy艂o czasu na ma艂y spacer po okolicy
Przez nadchodz膮cy miesi膮c czeka mnie intensywne podr贸偶owanie. Zjazd kole偶e艅ski w Dobczycach, Mielec u T臋czulki, warsztaty w Kalpapadzie, Wroc艂aw i SLOT w Lubi膮偶u z dzieckiem i wnukiem a nawet Bergamo we W艂oszech.
Znowu ci膮gle 'by膰 W podr贸偶y'
Be traveling Pellegrino !


Pomidory przepiekne, dorodne i prawda tylko z ogrodu smakuja i pachna jak prawdziwe pomidory.
OdpowiedzUsu艅Porzeczki to moje ulubione wspomnienia z ogrodu z dziecinstwa. Piekne masz owoce i ptaki tez to wiedza.
Twoj ogrod jest pieknie wypelniony warzywami, owocami i ozdobiony kwiatami, niby maly a taki bogaty, mozesz byc dumna, dbasz o ziemie, dogladasz, a ziemia docenia i dziekuje Ci dobrobytem najlepiej jak umie.
Czekam ju偶 niecierpliwie a偶 si臋 pomidory zaczerwieni膮, mo偶e nie b臋d膮 tak dorodne jak te w sklepach ale w艂asne. Za porzeczkami nie przepadam, s膮 dla mnie za kwa艣ne ale jeden krzaczek jest mile widziany, cho膰by dla ptak贸w w艂a艣nie.
Usu艅Ciesz臋 si臋, 偶e tak to widzisz, pi臋knie wype艂niony brzmi lepiej ni偶 zachwaszczony i przeinwestowany ale nie umiem si臋 oprze膰 zakupom w sklepie ogrodniczym i sadz臋 za g臋sto i za ciasno. A praca w ziemi to moja druga, po czytaniu, pasja i hobby.
A gdzie偶 tam cia艂o md艂e, skoro tak wiele potrafi zrobi膰?! Biegasz i pracujesz jak m艂贸dka! Ogr贸dek odwdziecza sie za t臋 prac臋, co wida膰 z za艂膮czonych fotografii. A 偶e czasem zdarzaja sie wypadki przy pracy, to przeci偶 normalne. Temu nie zdarzaja sie tylko wypadki, kto nic nie robi!
OdpowiedzUsu艅Pi臋knie u Ciebie wok贸艂 i w g艂owie. Wci膮偶 Ci siechce chcie膰. Bije od Ciebie spok贸j, harmonia, rados膰 偶ycia. No i te cudne lektury... Znowu zat臋skni艂am za Whartonem! Nadal w Tobie mn贸stwo romantyzmu, bo on niekoniecznie przeci偶 polega na umi艂owaniu kwiatk贸w ponad warzywa, ale na umiej臋tno艣ci dostrzegania poezji w zwyczajnej codziennosci. Tobie pi臋knie to wychodzi!
Pieknego lata, Krystynko droga!:-)))
Masz racj臋 Olu, to nie wina md艂ego cia艂a ani wieku, wypadki przy pracy zdarzaj膮 si臋 ka偶demu, nawet na prostej drodze ale tym pracuj膮cym wi臋cej, po prostu cz臋艣ciej.
Usu艅Wzruszasz mnie tymi komplementami ale tylko ten kto ma w sobie spok贸j, harmoni臋, rado艣膰 偶ycia potrafi to dostrzec u innego cz艂owieka a Ty to wszystko masz i jeszcze masz wra偶liwo艣膰 nadzwyczajn膮 i talenty do wierszy. Ciesz臋 si臋, 偶e Ci臋 znam Ole艅ko. O rany, ale si臋 zas艂odzi艂o i zamiodzi艂o ale to szczera prawda. Do Whartona wracam cz臋sto, to dopiero piewca zwyczajnej ale cudownej codzienno艣ci i mistrz detalu, pewnie si臋 troszk臋 od niego zarazi艂am.
Niech tylko to lato nie b臋dzie takie upalne a b臋dzie pi臋knie.
Z flor膮 to Ty jeste艣 'za pan brat', dlatego i Ona Ci臋 kocha. Zdj臋cie 'stopa i pi艂a'...zmrozi艂o mnie...horror:-) Super, 偶e jest 'uczynny s膮siad'...taki zawsze si臋 przydaje:-) 呕ycz臋 bardzo urodzajnych zbior贸w i powod贸w do rado艣ci Krysiu.
OdpowiedzUsu艅Co艣 w tym jest, ja czuj臋 si臋 szcz臋艣liwa tam na skraju i pewnie ta energia si臋 udziela mojej ma艂ej dzia艂ce.
Usu艅Ha, ha, ha, dopiero teraz to zauwa偶y艂am. Od艂o偶y艂am pi艂臋 bo ci臋艂am listewk臋 i z艂apa艂am za aparat a wysz艂o jakbym t臋 niesforn膮 stop臋 chcia艂a amputowa膰. A ten zestaw z poprzedniego zdj臋cia te偶 teraz wygl膮da jak do tortur a nie do zrobienia stela偶u.
Uczynni i serdeczni s膮siedzi to skarby bezcenne i powody do zadowolenia.
Dobrego lata Dag!
Przepi臋kne te zdj臋cia z lustrem :)
OdpowiedzUsu艅Stare, owalne lustro, zrobi艂o z tarasu letni pok贸j.
Usu艅Krystynko wida膰 jak wiele rado艣ci daje Ci ogr贸d, praca w nim, przebywanie. To pi臋kna pasja! Ja po raz pierwszy w tym roku posadzi艂am pomidorki koktajlowe, patrz臋 jak rosn膮, maj膮 zdrowe owoce, cho膰 jeszcze ca艂kiem zielone. Tw贸j taras mnie zachwyci艂, to pi臋kny zewn臋trzny pok贸j. Ciekawa jestem Twojej kuchni. Pozdrawiam :--)
OdpowiedzUsu艅Tak wiele Dominiko, 偶e a偶 si臋 ulewa i 'zmusza' do fotografowania, pisania bloga i dzielenia si臋 publicznego. Pomidorki koktajlowe s膮 najlepsze na pierwszy raz bo s膮 niewymagaj膮ce, hojne, pi臋kne i smaczne, takie na jeden gryz.
Usu艅Tak, po umeblowaniu starymi, darowanymi i z odzysku mebelkami a zw艂aszcza po zawieszeniu lustra to ju偶 nie jest zwyk艂y taras tylko pok贸j letni a w艂a艣ciwie to zewn臋trzny pok贸j ca艂oroczny.
W Twoim ogr贸dku wszystko si臋 zmie艣ci艂o - i owoce i warzywa, krzewy i kwiaty. Pi臋knie jest !
OdpowiedzUsu艅Przyjemnych wakacji, Krysiu ! Bardzo bogaty program, niech przyniesie Ci wiele rado艣ci !
Upchane g臋sto, jako艣 daj膮 sobie teraz rad臋. Z czasem, gdy drzewa i krzewy wyrosn膮 roz艂o偶y艣cie b臋dzie czas na powolne likwidowanie upraw wymagaj膮cych jednak troch臋 pracy.
Usu艅Te偶 g臋sto upchany ten wakacyjny program, jak w ogr贸deczku. Ale jak chc臋 i mog臋, to korzystam.
Loesje ma kapitalne teksty. ostatnio znalaz艂em: "Miasto jest maszyn膮"
OdpowiedzUsu艅zazdroszcz臋 艣niadaniowych lokalizacji - ale niezawistnie.
To wspania艂a sztuka tak wiele zawrze膰 w tak niewielu s艂owach, Loesje wci膮ga mnie nieodmiennie.
Usu艅Sama sobie zazdroszcz臋 takich porank贸w na skraju, bo mam te偶 inne, zwyczajne.
Takie w艂asne warzywa i owoce s膮 najlepsze, najzdrowsze i najsmaczniejsze.:)
OdpowiedzUsu艅Z porzeczki czerwonej robi臋 d偶emy - 艣wietnie pasuje do pieczonych mi臋s np. indyka czy kaczki. Podobnie jak 偶urawina czy bor贸wka brusznica (czerwona). Nalewka te偶 jest z niej dobra.:)
Licz臋 na Twoje wspania艂e opisy woja偶y wraz ze zdj臋ciami.:)))
Serdeczno艣ci:)
Tylko jak wyprzedzi膰 偶ar艂oczne ptaki w wy艣cigu do dojrza艂ych owoc贸w, siatk臋 zak艂adam tylko na bor贸wki, reszt膮 si臋 dziel臋 jak dam rad臋 wstrzeli膰 si臋 w czas dojrza艂o艣ci. Z porzeczki b臋dzie d偶em ale do lod贸w lub nale艣nik贸w.
Usu艅B臋d膮 zdj臋cia i wspomnienia Gra偶ko, bo ja sama lubi臋 potem do nich wraca膰.
Ducha u Ciebie dostatek i jest to... niesamowicie ciep艂y, swojski duch :)
OdpowiedzUsu艅Zazdroszcz臋 warsztat贸w. Ale czyta艂am, 偶e na pocz膮tku przysz艂ego roku ma si臋 ukaza膰 ksi膮偶ka - podr臋cznik do przydomowej permakultury, wi臋c... zaczekam cierpliwie - na ksi膮偶k臋 i Twoje wra偶enia :)
Mo偶e i ciep艂y ten Duch ale dlaczego tak p臋dzi i gna?
Usu艅S膮 ksi膮偶ki o parmakulturze i mam ju偶 dwie ale jednak co innego widzie膰 to i czu膰. A poza tym ciekawa jestem tych dzieciak贸w, pr贸buj膮cych 偶y膰 poza systemem, samowystarczalnie.