Już a może dopiero trzy razy spane w gołębniku. Pierwszy raz Ja dopiero 4 maja w sobotę, po wizycie kontrolnej z udem u ortopedy a przed zabiegiem u chirurga. W planach i marzeniach piecyk rozpalony, przy łóżku książka, na stole laptop, na piecyku herbata, może i z prądem. Ale dzień ciepły, postanawiam pomalować wokół drzwi z magazynku. Oklejam ścianę wokół niebieską taśmą malarską i maluję na lodowy błękit, do murów. Zostawiam tak do rana.
Wieczór też ciepły, nie będzie palenia w piecyku, zapalam tylko lampki dla nastroju. Leżę sobie cichutko, nie chce mi się ani spać ani czytać więc upiększam gołębnik w myślach. Co chwilę wstaję by sprawdzić koncepcję, pomierzyć i przymierzyć, zrobić notatki i szkice.
Drugi raz spała tam moja córeczka Asia 10 i 11 maja (pt/sb i sb/nd), zmęczona po pracy bo mocowała białą moskitierę w drzwiczkach na taras a potem czarną moskitierę z Halinką w drzwiach do domu. Malowała na błękit lodowy odrzwia drzwi do magazynku, sadziła i przesadzała z moją siostrą Halinką krzewy i różne zielone roślinki na podwórzu i jeszcze kilka drobnych spraw i napraw.
I ja trzeci raz 19 czerwca. Już tylko wieczór noc i rano, bez prac a więc i bez poobijania.
Ile w takim tworzeniu jest pracy, trudu, a nawet niebezpieczeństw/upadki itp/ ale ile też radości. Miłego, radosnego mieszkania i cieszenia się efektami pracy.
OdpowiedzUsuńElu, można by rzec że nie ma radości bez trudów, gdy one wreszcie miną. Cieszy mnie efekt i jestem zadowolona z pomysłów i wysiłku
UsuńZ każdym dniem jest piękniej i wygodniej. Niech się dobrze dzieje.
OdpowiedzUsuńLuśko, jest coraz lepiej ale chyba już kończę zagospodarowanie.
UsuńJesteście wszystkie wspaniałe! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńM
Mario, same się podziwiamy, że nam się chce.💜
UsuńMuszę wziąć z ciebie przykład i pomalować kuchnię i jadalnię w mojej chatce.
OdpowiedzUsuńNie ma dużo tego malowania, bo są okna, drzwi i częściowo boazeria.
Ale nie mogę się zabrać. 🤪
Ciekawy twój gołębnik, intrygujący.
Alino, malowanie daje skuteczny efekt od razu, przy niewielkim wysiłku. Warto odświeżyć.
UsuńA to się teraz nazywa naukowo prokrastynacja 😁
Intrygujący to dobre słowo, też tak uważam, nie chwalący się.
A drzwi też na gołebio będą?
UsuńRaczej na rodzaj ciemnego błękitu ale to jak zrobi się chłodniej.
UsuńTwórczo, artystycznie..i coraz ładniej:)
OdpowiedzUsuńCoraz przytulniej i po mojemu :-)
Usuń