niedziela, 26 maja 2024

Mój pierwszy raz - jeszcze nie raz

Już a może dopiero trzy razy spane w gołębniku. Pierwszy raz Ja dopiero 4 maja w sobotę, po wizycie kontrolnej z udem u ortopedy a przed zabiegiem u chirurga. W planach i marzeniach piecyk rozpalony, przy łóżku książka, na stole laptop, na piecyku herbata, może i z prądem. Ale dzień ciepły, postanawiam pomalować wokół drzwi z magazynku. Oklejam ścianę wokół niebieską taśmą malarską i maluję na lodowy błękit, do murów. Zostawiam tak do rana.Wieczór też ciepły, nie będzie palenia w piecyku, zapalam tylko lampki dla nastroju. Leżę sobie cichutko, nie chce mi się ani spać ani czytać więc upiększam gołębnik w myślach. Co chwilę wstaję by sprawdzić koncepcję, pomierzyć i przymierzyć, zrobić notatki i szkice. 

Rano maluję okiennice błękitem lodowym ale do drewna i widzę, że jest pięknie. Odklejam taśmę malarską z wczoraj pomalowanych drzwi ale bez niej oblamówki jakieś nijakie więc ponownie nalepiam nową niebieską taśmę. Podobno wygląda to głupio ale mnie się podoba choć może nie jest pięknie. Przy starannym naklejaniu taśmy załamał się pode mną stołek i znowu będą siniaki i zadrapania. 

Drugi raz spała tam moja córeczka Asia 10 i 11 maja (pt/sb i sb/nd), zmęczona po pracy bo mocowała białą moskitierę w drzwiczkach na taras a potem czarną moskitierę z Halinką w drzwiach do domu. Malowała na błękit lodowy odrzwia drzwi do magazynku, sadziła i przesadzała z moją siostrą Halinką krzewy i różne zielone roślinki na podwórzu i jeszcze kilka drobnych spraw i napraw. 

I ja trzeci raz 19 czerwca. Już tylko wieczór noc i rano, bez prac a więc i bez poobijania. 

Dziś Dzień Matki, takie dostałam serdeczne życzenia i cudne kwiaty i delikatne słodkości.

12 komentarzy:

  1. Ile w takim tworzeniu jest pracy, trudu, a nawet niebezpieczeństw/upadki itp/ ale ile też radości. Miłego, radosnego mieszkania i cieszenia się efektami pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, można by rzec że nie ma radości bez trudów, gdy one wreszcie miną. Cieszy mnie efekt i jestem zadowolona z pomysłów i wysiłku

      Usuń
  2. Z każdym dniem jest piękniej i wygodniej. Niech się dobrze dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luśko, jest coraz lepiej ale chyba już kończę zagospodarowanie.

      Usuń
  3. Jesteście wszystkie wspaniałe! Podziwiam:)
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, same się podziwiamy, że nam się chce.💜

      Usuń
  4. Muszę wziąć z ciebie przykład i pomalować kuchnię i jadalnię w mojej chatce.
    Nie ma dużo tego malowania, bo są okna, drzwi i częściowo boazeria.
    Ale nie mogę się zabrać. 🤪
    Ciekawy twój gołębnik, intrygujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alino, malowanie daje skuteczny efekt od razu, przy niewielkim wysiłku. Warto odświeżyć.
      A to się teraz nazywa naukowo prokrastynacja 😁
      Intrygujący to dobre słowo, też tak uważam, nie chwalący się.

      Usuń
    2. A drzwi też na gołebio będą?

      Usuń
    3. Raczej na rodzaj ciemnego błękitu ale to jak zrobi się chłodniej.

      Usuń
  5. Twórczo, artystycznie..i coraz ładniej:)

    OdpowiedzUsuń