Trzeba mi uprz膮tn膮膰 ba艂agan pod tarasem. Ale najpierw znale藕膰 miejsce gdzie te przydasie u艂o偶y膰 a to wysi艂ek psychiczny, fizyczny i intelektualny. Zbieram si臋 do tego jak pies do je偶a, obchodz臋 dzia艂k臋 w poszukiwaniu kwiatk贸w, kie艂k贸w, p膮czk贸w ... a najlepszy czas poranny ucieka.
Zbli偶a si臋 po艂udnie, wi臋cej oci膮ga膰 si臋 nie da. Najpierw przenosz臋 ci臋偶kie czyli ceg艂y, kamienie, rury, k艂ody, pniaki .... Po przerwie obiadowej i po sje艣cie, te rzeczy niby l偶ejsze czyli deski i drewno ale w takiej ilo艣ci, 偶e to wcale nie l偶ej. O zmierzchu rozpali艂am z wilgotnawych ga艂膮zek niewielki, wiosenny, dymny ogie艅, by przegoni膰 resztki wiosennej niemocy.
Nast臋pnego dnia ja odpoczywam a Panowie pracuj膮 wi臋c dlaczego pod wiecz贸r taka jestem zm臋czona?
Wreszcie o szarej godzinie siadam, by rozpali膰 ognisko, tym razem nie na wiwat tylko pod ziemniaczki. I okazuje si臋, 偶e trzeba wzi膮膰 drewno z tego, co tak misternie wczoraj uk艂ada艂am w stosiki i piramidki. Mog艂am sobie oszcz臋dzi膰 uk艂adania ale jak to m贸wi膮, "Kto nie ma w g艂owie ten ma w nogach". Wreszcie jest do艣膰 偶aru, by si臋 upiek艂y ziemniaczki i podgrza艂a kapustka. Wiem, wiem, m艂oda kwietniowa kapustka p臋dzona na nawozach ale by艂a krucha i jasnozielona i da艂am si臋 skusi膰. Wype艂ni艂am brzuszek pysznym, gor膮cym jedzeniem, zagasi艂am ogie艅 i postanowi艂am si臋 po艂o偶y膰 na chwilk臋... No i obudzi艂am si臋 po p贸艂nocy, wyspana jak niemowlak. A tu cicho wsz臋dzie, ciemno wsz臋dzie i to tak cicho i ciemno jak nigdy w miasteczku. Tryb dzienno nocny mi si臋 rozregulowa艂.
Dzi艣 w planie przyjemna praca gdyby by艂a dobra pogoda. Bo i posadzenie rozmarynu, kolendry, pietruszki i przesadzenie le艣nych poziomek, wsadzenie sosenki kt贸r膮 mi jakie艣 licho wyrwa艂o. Ale si膮pi艂o i m偶y艂o wi臋c zrobi艂am co nale偶y, bez entuzjazmu i rado艣ci. Dla ziemi czasem tak trzeba. I gdy ju偶 spe艂ni艂am obowi膮zek wysz艂o s艂oneczko i w nagrod臋 posz艂am na ma艂y spacer popodgl膮da膰 innych mieszka艅c贸w okolicy, jak pracuj膮 i wypoczywaj膮.
Wieczorem ogniska nie by艂o, zapali艂am w kominku i wcze艣nie si臋 po艂o偶y艂am ale usn臋艂am p贸藕no bo, no c贸偶, po raz kt贸ry艣 przeczyta艂am do ko艅ca "艢cian臋"
Wkurzy艂am si臋 na wsz臋dobylskiego kurdybanka i na rozpustnic臋 gwiazdnic臋 bo wesp贸艂 w zesp贸艂 zaw艂aszczy艂y mi grz膮dki, g艂贸wnie poziomki i truskawki. Na ich tle przetacznik i mniszek to piku艣. Postanowi艂am nie plewi膰 bo przecie偶 i tak 艣ci贸艂kuj臋 je by si臋 nie brudzi艂y od ziemi. Pewnie plony b臋d膮 mniejsze ale by skubn膮膰 prosto z grz膮dki wystarczy. Taki zrobi臋 eksperyment tej wiosny.
Przez tydzie艅 z p膮czk贸w zaczynaj膮 si臋 rozwija膰 kwiaty. A co b臋dzie za dwa tygodnie!
A wisteria rozkwit艂a w tydzie艅 !! Ile uro艣nie do jesieni?
Odkry艂a艣 now膮 malownicza drog臋 do chatty? Pewnie, 偶e czasem warto nad艂ozy膰 drogi dla takich widok贸w le艣nych! Ale cudne te Twoje ziemniaczki z kapustk膮! Na pewno pycha!(jestem niepoprawnym 艂akomczuchem, na nic walka z tym na艂ogiem!). Kurdybanek i u mnie szaleje, ale tak go lubi臋, 偶e staram sie jak najmniej ingerowa膰 w jego ekspansj臋. Pieknie sie zrobi艂o na 艣wiecie.Kwiateczki wsz臋dzie. Kozy maj膮 raj. Dzisiaj niebo zachmurzone mnie straszy a tam pranie mi sie pierze.Pewnie znowu dodatkowo sie na sznurkach wyp艂ucze!:-)
OdpowiedzUsu艅Krystynko!U艣ciski serdeczne zasy艂amy Ci oboje!:-))***
To nowa stara droga, teraz j膮 przerabiaj膮 na 'autostrad臋' i dlatego rzadko t臋dy je偶d偶臋. A m艂od膮 kapustk臋 po prostu uwielbiam, nawet z chlebem lub solo. Ale dodaj臋 do niej wszystkie jarzyny jakie pod r臋k膮 i na ko艅cu chlapn臋 艣mietany. Delicje. Wiem, 偶e masz s艂abo艣膰 do kurdybanka, nawet 艂obuzerskiego. Jak najwi臋cej majowych spacer贸w po soczystych 艂膮kach 偶ycz臋. Ja ju偶 spakowana, jutro raniusie艅ko jad臋 do Toskanii. Ju偶 mam gor膮czk臋 podr贸偶n膮 :-) Serdeczno艣ci dla dwojga.
Usu艅Jako艣 mi tak zosta艂o z dzieci艅stwa 偶e jak masz grz膮dki to maj膮 by膰 wyplewione, ale jako 偶e to las wok贸艂 to i s艂o艅ca ma艂o wi臋c ro艣nie jak sobie chce, zawsze p贸藕niej ni偶 u s膮siad贸w
OdpowiedzUsu艅Przekle艅stwem s膮 nornice i krety..
A u Ciebie jak zawsze przepi臋knie i to bez wzgl臋du na to czy z chwastami czy bez...
U mnie ju偶 zdrowie nie takie a i dzieci艅stwo tak odleg艂e, 偶e robi臋 po swojemu a nie tak jak matula kazali. Kret贸w mam niewiele ale nornice pracuj膮 za dwojga. I mam wra偶enie, 偶e na okopanym ich jakby wi臋cej. Dzi臋kuj臋 i pozdrawiam.
Usu艅Roboty w ogrodzi nie brakuje ale ta wiosenna jest wdzi臋czna
OdpowiedzUsu艅Pozdrawiam
No nie wiem, ta jesienna czyli zbiory mnie bardziej podchodzi. I chwasty rosn膮 wolniej i trawa te偶. Serdeczno艣ci.
Usu艅Kurdybanek i mnie szaleje ( jest niesamowity w swojej pasji do mno偶enia si臋), tak samo jak jask贸艂cze ziele i przytulia. Nie upiek艂am ziemniaczk贸w w ognisku ale zrobi艂am w nim pasterski garnek. Go艣cie byli zachwyceni. Ziemniaczki teraz upiek臋 :-). Jak wyszed艂 nowy taras ? Nic nie piszesz.
OdpowiedzUsu艅Bo wilgotno i ch艂odno a to chwasty lubi膮 najbardziej. Ro艣linki warzywne wol膮 s艂o艅ce. Pasterski garnek to taka zapiekanka w kocio艂ku? Ja taki czasem robi臋 w zimie ale w rondelku i na piecyku. To stary taras tylko troszk臋 poszerzony, poka偶臋 jak sko艅cz膮. U艣ciski dla Ciebie i mena偶erii.
Usu艅Tak, zapiekac mo偶na same warzywa albo mieszank臋 warzywno-mi臋sn膮. Pokaza艂a艣 na zdj臋ciu "偶abie oczka". To chwast z ogrodu mojego dzieci艅stwa. U mnie tez czasem si臋 pokazuje ale naj艂adniejsze 偶abie oczka ma przetacznik arme艅ski na skalniaku. Zawsze z przyjemno艣ci膮 patrz臋 na Twoje ro艣linki i czytam opisy. U艣ciski !
Usu艅Zimne i wilgotne dni, tak jak obecnie, nale偶y zwalcza膰 ciep艂em ogniska i grzankami ;)
OdpowiedzUsu艅W tym roku si臋 mniej cackam z flor膮 przypadkow膮 i go艣cinn膮 i b臋d臋 艣ci贸艂kowa膰 grz膮dki czym si臋 da, bo na razie jeszcze nie posia艂am zbo偶a. A ty dalej widz臋 walczysz z kurdybankiem :)
Pozdrawiam.
Tak w艂a艣nie robi臋, ognisko i kominek, pyry i zapiekanki.
Usu艅艢ci贸艂kuj臋 siankiem czyli podsuszon膮 traw膮 ale tylko poziomki i truskawki.
Walcz臋 g臋b膮. Wkurzam si臋, stoj膮 i m贸wi臋: ty paskudo, 艂obuzie, kurdybanku przebrzyd艂y, gdzie leziesz niecnoto. Pozdrawiam majowo.
Mnie si臋 z trawy, podsuszonej czy nie, robi na grz膮dkach obrzydliwy zgnilny glut. Potrzebuj臋 do malin czego艣 mniej kupnego ni偶 kora i bardziej dost臋pnego ni偶 szyszki. No nic, b臋d臋 eksperymentowa膰, patrz臋 co ludzie pisz膮.
Usu艅Odpozdrawiam.
ps. Z kolczurk膮 mia艂a艣 racj臋.
Niestety, kurdybanek ekspansywny jest bardzo. I ja z nim walcz臋. Oczywi艣cie nie wsz臋dzie, tylko na moi m trawniku. Najlepiej 艣rodkiem o nazwie Fernando. Na skalniaku paluszkami. A na grz膮dki nie smie mi si臋 wpycha膰, tam pr臋dzej gwiazdnica.
Usu艅Jak nie chcesz plewi膰, to mo偶e wy艣ci贸艂kuj juz teraz, to si臋 dziadostwo mniej rozpleni.
A glicynia uro艣nie bardzo duzo, mo偶e nawet p贸jdzie do s膮siad贸w pi臋tro wy偶ej!
Do eko 艣ci贸艂kowania najlepsza s艂oma.
Ekolandio, ja mam szyszek pod dostatkiem, tylko si臋 schyli膰 ale podobno pod maliny nie wolno bo za bardzo zakwaszaj膮 gleb臋. Ja malin mam niewiele, pasek ze trzy metry wi臋c du偶e chwasty wyrywam a ma艂e nie konkuruj膮 z malinami. Mi艂ego dnia.
Usu艅Colorado. 艢ci贸艂kowa艂am s艂om膮 ale tego potrzebna gruba warstwa. W tym sezonie zaeksperymentuj臋 i zostawi臋 truskawki w dywanie z gwiazdnicy, bo i tak maj膮 ju偶 pi膮ty rok i trzeba je odnowi膰.
OdpowiedzUsu艅Na glicyni臋 mam plan, b臋d臋 j膮 ci臋艂a na drzewko, chocia偶 nie jest szczepiona na pniu. A jak b臋dzie niegrzeczna wykopi臋 i posadz臋 w lesie na polanie.