niedziela, 23 lutego 2025

Schronisko które ...

Dużo czytam ale prawie wcale nie piszę o książkach. No, może czasem. Ale tym razem, po pobycie w grudniu, w schronisku Zygmuntówka w Karkonoszach, trafiłam na tę serię. I wsiąkłam. Schronisko, schronienie, schron, koliba, bouda, chatta, gołębnik .....

A tak 'a propos', bardzo lubię czytać o miejscach w których byłam. Jak coś jest o Francji i Paryżu, Nicei, Monaco - Włoszech i Rzymie, Wenecji, Toskanii, Ligurii - Hiszpanii i Andaluzji, Katalonii -  Maroku i cesarskich miastach - Grecji i Krecie,  Cyprze, Egipcie i Synaju, Tunezji .... to czytając widzę w wyobraźni miejsca i sytuacje w których byłam. A jeszcze bardziej lubię najpierw przeczytać książkę a potem tam pobywać z tą książką. A ponieważ ostatnio najbardziej lubię zimę w domu więc i książki dziejące się na północy (Alaska, Syberia i Skandynawia), filmy na ekranie, w TV i na YouTube i takie zimowe klimaty gdy wokół w lutym też u nas zimno i mroźno. Już zdjęte ozdoby świąteczne, bombki i światełka, choinki i łańcuchy. Ale jeszcze zostawione trochę jedliny, lampek i elementów zimowych. 

Wtedy najmilej zapaść się w fotelu z dobrą książką, kubaskami w ciepłych skarpetkach z gorącą herbatką i kawką, lampką nad głową i czytać albo zasiąść w fotelu przed  laptopem i pisać i oglądać.. 

I już powtykane żółte elementy przedwiośnia. Taka pora przejścia i przygotowania do pracowitej wiosny. 

Ciało rozleniwione aż za bardzo po kąpieli w gongach, misach i masażu dźwiękiem. 

sobota, 15 lutego 2025

Lutna działka

Wydaje się, że w środku zimy, w lutym, nic na działkach się nie dzieje. Ale byłam tam już trzy razy do połowy lutego. 3 lutego by uprzątnąć cienisty kącik wypoczynkowy czyli przyciąć mocno starą winorośl, spalić trochę suchych, uciętych gałązek i poukładać wstępnie płyty na ścieżce do wody. Czy ja je nie obcięłam za bardzo!? 😟 To się okaże 😊 

5 lutego pojechałam by przemyśleć i poprawić, narazie wstępnie, wszystkie ścieżki z płyt i spalić resztę suchych gałązek z winogrona. A także, narazie wstępnie, przygotować grządkę pod truskawki i poziomki, po słonecznej stronie domku. A może pod rzodkiewkę i sałatę a potem pod pomidory i paprykę?

A dwunastego już tylko by posiedzieć i pospacerować po działce w słońcu. Mam tylko dwie pierwsze fotki sprzed bramki bo tym razem nie zapomniałam kluczy ale zapomniałam naładować aparat.