poniedziałek, 22 grudnia 2025

Zwiastuny najmilszego ze Świąt

Zaczyna się coraz wcześniej, właściwie już w połowie listopada, jeszcze przed Adwentem. Ale tak na całego zaczyna się Świątecznym Jarmarkiem na Rynku.  Przez cały weekend, chociaż w tym roku skromny i niezbyt urozmaicony. A największą atrakcją - Mikołaje na motocyklach!

U nas w tym roku Święta skromne i spokojne bo po zeszłorocznych, trzypokoleniowych i radosnych,  intensywnych i dostatnich u Dziecków, w ich ponad stuletnim Domiszczu we Wrocławiu - mamy luzik. Umówiliśmy się, że każdy sobie kupuje prezent pod choinkę  i będzie się nim chwalił w święta, każdy najlepiej wie co mu sprawia radość. W Wigilię Dziecka w schronisku górskim, Wnuki dorosłe u siebie i po rodzinie a my dwie mamy w planie tylko lub aż barszcz z prawdziwków, kapustka z borowikami, ziemniaczki suto okraszone, pierożków trzy rodzaje, karp i słodkie i kompot z suszu, oczywiście! 

Na działkę też się wybrałam powtykać to i owo, by i tam był świąteczny klimacik. 

A tu takie zabawne, niedawne, niby niejawne ale wcale jawne, tajne ale fajne.

I życzenia dla Was i dla siebie, takie same. Zdrowia i zadowolenia, radości i miłości, szczęścia i dostatku💚 Z każdej okazji i bez okazji!

środa, 17 grudnia 2025

Grudniowe wychodne

 Urodzin nie obchodzę, chyba że z daleka ale trafił mi się taki wspomnieniowy weekend na początku grudnia, wyjazd do miasteczka B, na wieczór wspomnień z XX wieku. Serdeczna stara gwardia, mnóstwo wspominków i wzruszeń, zakąsek i alkoholi. 

A nazajutrz spotkanie z Oleńką K, 'koleżanką z pracy'. Mieszka w samym centrum miasta, droga do niej z dworca pełna jest wspomnień i zadziwień. Próby usunięcia betonozy z centrum niezbyt udana, trochę drzewek w donicach. A tam gdzie niedawno były Olszynki, dzikie i sportowe, teraz jest fallus - najwyższy w kraju budynek mieszkalny. Oficjalnie to jest podobno żagiel ale oficjalnie to i Wielka Cipa Kruczkowej w centrum to Pomnik Czynu Rewolucyjnego. Krążą o niej liczne wiersze, np ten Czarnoty." ...pomnik stoi... z kształtu wielce osobliwy. Lecz mieszkańców miasta chór głosów zgodliwy orzekł, że ten kształt obły co się w górę wspina na metrów dwadzieścia, w środku jest szczelina, to nie kicz żaden, ani żadna lipa lecz największa na świecie - betonowa cipa"  Ale jeśli od pół wieku stoi tu cipka, może potrzebny i fallus dla równowagi i radości i zadowolenia!

Były też niespieszne, dzień czy dwa na działce. Najpierw owijanie maleńkich iglaków sznurkiem by ciężki, biały puch ich nie rozczochrał (o ile kiedyś wreszcie przyjdzie). Delikatna ale wdzięczna praca. 
I przycinanie róż i ich okrywanie by nie zmroził ich mróz (o ile kiedyś wreszcie przyjdzie).

I dzień i noc w gołębniku w imieniny miesiąca 12.XII - i wtedy odeszła Magda Umer w wieku 76 lat i powoli kończy się czas mojej dobrej, polskiej piosenki po wcześniejszym odejściu Osieckiej i Młynarskiego. 76 lat to za wcześnie. Na szczęście jest jeszcze Poniedzielski, Andrus, Myszkowski, Bem, Prońko .... A ja tu nadal oglądam schroniska i bushcrafty a ogień z drewna pali się i trzaska w piecyku. 

A mój wnuk młodszy w Portugalii, na przedświątecznym wyjeździe. 💛💚💙