niedziela, 15 czerwca 2025

Trzydni贸wka w Krakowie

Trzydni贸wka na 55 lecie uko艅czenia studi贸w AGH - wydzia艂 Ceramiczny, rocznik 46. Dobry rocznik, solidny i wytrzyma艂y. Podr贸偶 do celu z przygodami. Najpierw z Mielca do Krakowa poci膮giem raz na dob臋, z mieszanym sk艂adem wi臋c poszukiwanie miejsc贸wki w coraz to innym wagonie, z wysiadaniem na ka偶dej stacji. A z Dworca do miejsc贸wki Hotel Bona znowu zawirowania z przesiadkami. I liczenie przystank贸w i przesiadka za mostem D臋bnickim. 
Ale dojecha艂am i po lekkim obiedzie sjesta i spacer a oko艂o 17 tej zbieramy si臋 w du偶ej, zadaszonej wiacie grillowej. Dania grillowe czyli pieczone udka, 偶eberka, kark贸wka, kie艂baska. Pieczywo, sa艂atki, piwko, napoje, barszczyk czerwony ...W miar臋 jak s艂o艅ce zachodzi艂o, ubywa艂o jedzenia na grillu i wzrasta艂a ilo艣膰 wypitego piwka, nastr贸j robi艂 si臋 coraz lu藕niejszy, g艂osy coraz g艂o艣niejsze i "ka偶dy m贸wi艂 o czym艣 innym, jak zwykle w 偶yciu rodzinnym" - jak to u Boya-呕ele艅skiego. Oko艂o 22 zostali ju偶 tylko najwytrwalsi, bo ju偶 i wiek i zdrowie nie takie, jak w naszej durnej i chmurnej m艂odo艣ci. 

Dzie艅 2 - 艣roda - Po 艣niadaniu, oko艂o 10 tej wyjazd do Ty艅ca, najstarszego klasztoru w Polsce. Najpierw Msza w intencji naszej i naszych zmar艂ych kole偶anek i koleg贸w a potem zwiedzanie Opactwa Benedyktyn贸w. Nie b臋d臋 tu przytacza艂a historii i ciekawostek, powiem tylko, 偶e warto je odwiedzi膰 i zwiedzi膰, chocia偶 lub nawet na kilka godzin. Ja by艂am to pierwszy raz od ponad 50 lat i by艂am oszo艂omiona jak wiele si臋 tu zmieni艂o na korzy艣膰. Chocia偶 'starego' troszk臋 偶al.

Po powrocie lekki obiad a w艂a艣ciwie zupa gulaszowa i sjesta. Bo o 16 tej zaczyna si臋 najwa偶niejsza  cz臋艣膰 naszego spotkania czyli wsp贸lne zdj臋cie i Uroczysta Kolacja rozpoczynana polonezem. A jak!

Kolacja obfita bardzo, za bardzo. Bo i obiad wypasiony i sa艂atki i sur贸wki i zimna p艂yta i desery a na ko艅cu, przed p贸艂noc膮 barszczyk z krokietem. Pozosta艂o mn贸stwo jedzenia, nawet wi臋cej ni偶 po weselach bo siedemdziesi臋ciolatki ju偶 nie maj膮 takich apetyt贸w. Ale organizatorki bardzo si臋 stara艂y by nikt nie wsta艂 od sto艂u niedojedzony. I jedzenie si臋 pewnie nie zmarnowa艂o, takie restauracje maj膮 swoje sposoby. 

Dzie艅 3 - czwartek. Po bardzo obfitym 艣niadaniu i po偶egnaniach, wyje偶d偶am z Ty艅ca ale nie z Krakowa bo mam w planie od dawna Krak贸w sentymentalny. I chocia偶 偶al, 偶e nie razem z grup膮 Krak贸w nostalgiczny, to teraz s艂ucham swoich zachcianek i swojego tempa.
Na Konopnickiej 1 wsiadam w autobus 304  i jad臋 do dworca. Ale gdy doje偶d偶amy do przystanku przy AGH, impulsywnie wysiadam tylko po to by cykn膮膰 kilka fotek. Potem wsiadam w nast臋pny 304 i teraz ju偶 z rozmys艂em wysiadam przy dawnym akademiku na Wybickiego. Teraz ju偶 nie Wybickiego i nie akademik ale Pomorska i park Grechuty. Ale ku藕nia pozosta艂a i kszta艂t i wspomnienia. 
Wysiadam przy placu Matejki a tam nic nie zmienione. Celem jest kino 7D, jakby kto pyta艂: Floria艅ska 36. Cinema 7D, obowi膮zkowy punkt za ka偶dym pobytem i za ka偶dym razem si臋 zadziwiam, 偶e g艂ow臋 tak 艂atwo oszuka膰. Siedz臋 w fotelu, na oczach dziwne okulary, na uszach wielkie s艂uchawki a jak Pan uruchomi VR to si臋 zaczyna. Bo w kapsule z zawrotn膮 szybko艣ci膮 zwiedzam uk艂ad s艂oneczny, wpadam w py艂y gwiezdne, p臋dz臋 wzd艂u偶 i w poprzek w膮woz贸w, ocieram si臋 o kratery, p臋dz臋 przez ogie艅 i dym, 艣nieg i l贸d i co chwil臋 skok w nadprzestrze艅 i na nast臋pn膮 planet臋.  Trzymam si臋 kurczowo por臋czy i prosz臋 偶eby si臋 szybko zako艅czy艂o. Wychodz臋 na mi臋kkich nogach w ch艂贸d piwniczny i a偶 strach wej艣膰 na Floria艅sk膮 w ten 28 stopniowy upa艂. A i tak wiem, 偶e znowu tu wr贸c臋, troch臋 si臋 poba膰 bezpiecznie. 

13 ta, czas na kawk臋 cappuccino. Wybieram na Floria艅skiej knajpk臋 Krakowiacy, klimatyczn膮 i z klimatyzacj膮. Kawka pyszna, robi臋 notatki i zastanawiam si臋, czy nie czas zje艣膰 ma艂e co nieco. 
Teraz realizacja planu na dzi艣 czyli szlakiem kin 7D. Wyszuka艂am dwa na Floria艅skiej i trzy na Grodzkiej. T艂umy wielkie si臋 przewalaj膮 po Rynku, po艂owa z walizkami tuk, tuk, po艂owa cudzoziemcy. Przechodz臋 przez Sukiennice, kupuj臋 i jem obwarzanka. I ju偶 Grodzka 2, drugi punkt na planie. Pr贸buj臋 si臋 dogada膰 na temat oferty z menem ale ani hu, hu po polsku, daje mi tylko ulotk臋 i prawie wpycha do bramy. Podobnie jest na Grodzkiej 14 a pod 48 tylko i a偶 muzeum 偶ywych motyli na kt贸re jako艣 nie mam dzi艣 ochoty. Wi臋c jeszcze tylko oczywi艣cie do Bazyliki Franciszkan贸w ale tam remont. 
Wracam znowu na Rynek i przysiadam przy Empiku, tym razem bez klimy ale z lekkim przewiewem. Robi臋 notatki, popijam herbat臋 i czytam kupion膮 tu Angor臋. Mam cich膮 nadziej臋, 偶e spotkam si臋 z Krakowem nostalgicznym ale takie tu t艂umy, 偶e si臋 nie udaje. I ju偶 czas powoli wraca膰 w stron臋 dworca.

Po drodze jeszcze Floria艅ska 6, tam w 7D spacer po drodze Kr贸lewskiej sprzed setek lat. Nawet niez艂e tylko kopia s艂aba i zniszczona. Maj膮 te偶 inne, trzeba tu jeszcze kiedy艣 zajrze膰 bo przynajmniej m贸wi膮 po polsku i daj膮 du偶e zni偶ki. I ju偶 czas na powr贸t do dworca przez pi臋kny i ju偶 nie tak upalny Trakt Kr贸lewski

12 komentarzy:

  1. Podziwiam Ci臋 Pellegrino :) Wsiadasz w poci膮g i jedziesz gdzie chcesz! Zwiedzasz co chcesz :) To si臋 nazywa kobieta niezale偶na!

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. A ja Ci臋 podziwiam za trosk臋 i mi艂o艣膰 do koni. Ka偶dy ma jakiego艣 bzika!

      Usu艅
  2. Pi臋kn膮 zapewne mia艂a艣 m艂odo艣膰 i pi臋kny wiek dojrza艂y:)
    Wszystkiego dobrego:)
    M

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Mario, r贸偶nie bywa艂o ale staram si臋 wspomina膰 tylko te dobre

      Usu艅
  3. Trzydni贸wka, Prosz臋 bardzo. Podziwiam kondycj臋. Ja bym si臋 nie pisa艂 nawet na dwudni贸wk臋 . Wytrzyma艂o艣膰 ju偶 nie ta.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Antoni, raczysz sobie 偶artowa膰! To偶 jeste艣 ode mnie sporo m艂odszy i szalejesz na motorach!

      Usu艅
  4. Pi臋knie sobie podr贸偶ujesz i wspominasz. Mi艂e to.
    M贸j syn by艂 w Ty艅cu, w klasztorze, jakie艣 dwa lata temu na konferencji filozoficznej. By艂 pod ogromnym wra偶eniem samego klasztoru, otoczenia jak i fascynuj膮cych dyskusji, intryguj膮cych my艣li i rozm贸w z filozofami z r贸偶nych kraj贸w.
    Podoba mi si臋 pomys艂 sentymentalnej wyprawy w przesz艂o艣膰. :)

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Czerwiec wyj膮tkowo intensywny by艂, jeszcze w lipcu spotkanie rodzinne i ju偶 czekam na spokojn膮 jesie艅.
      Bo tam nadal 偶yje 95 letni ju偶, znany Ojciec Leon Knabit - mnich benedykty艅ski.
      Krak贸w to miasto moich lat m艂odzie艅czych.

      Usu艅
  5. Bardzo ciekawe trzy dni. Sentymentalne spotkanie z kole偶ankami i kolegami, wsp贸lna biesiada, opowie艣ci. Znam ten cudny nostalgiczny klimat! Du偶o Was by艂o! U nas co par臋 lat coraz mniejsza garstka ludzi. I zrobi艂a艣 mi chetk臋 na Krak贸w. Musz臋 znowu tam zawita膰. Moja ulubiona kuzynka Krysia czeka w Nowej Hucie. Musimy z ni膮 znowu pow艂贸czy膰 si臋 po uliczkach Krakowa, wypi膰 dobr膮 kaw臋 w jakiej艣 kawiarence... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. U nas te偶 coraz nas mniej, wcze艣niej si臋 spotykali艣my co 10, co 5 lat a teraz co dwa lata bo lista tych co odeszli coraz d艂u偶sza. Na Krak贸w zawsze mam ch臋tk臋 i polecam, koniecznie si臋 umawiaj z Krysi膮 pospacerowa膰 po cudnym, chocia偶 zat艂oczonym turystami, mie艣cie.

      Usu艅
  6. Silna grupa, mocno zwi膮zana ze sob膮, emocjonuj膮ce spotkanie, a Ty jak zwykle pe艂na si艂, wigoru, aby przej艣膰 艣ladami czas贸w studenckich. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Dzia艂ka to moje 偶ycie ale czasem trzeba gdzie艣 wyjecha膰, cho膰by do miasta wielkiego, by doceni膰 to swoje na zielonym pod niebieskim. Pozdrawiam Was Mario, tam na Pog贸rzu Przemyskim馃挌

      Usu艅