sobota, 15 marca 2025

Już nie plany a realizacja

 Od 4 marca już nie tylko plany a realizacja. Najpierw w domku i na zewnątrz elektryka, potem zaklejanie i szpachlowanie dziur i pęknięć czyli przygotowanie pod malowanie. Mówią: żeby było ładnie, najpierw musi być brzydko! I to prawda. Wprawdzie pozwoliłam Toniemu wynieść wszystko z domku na zewnątrz i tylko przykryć plandeką na wypadek deszczu ale on woli suwać meblami i zagracać magazynek. Cóż, jego praca, jego organizacja.

Pogoda piękna więc ja conajmniej co drugi dzień wpadam na działkę. Czasem tylko jako inwestorka a czasem popracować do upadłego na roli i w glebie. Zdjąć wszystkie zimowe okrycia z łętów, ziemi czy piasku i przenieść je na grządki wzniesione. Przygotować pojemniki na truskawki i poziomki. Spalać gałęzie z wyciętej śliwy i przyciętej czereśni i pędy z winorośli. Wybrać zbiornik na deszczówkę...

Plany remontowe się rozwijają, tak to już jest, że co do tej pory było jako takie, przy remoncie okazuje się do wymiany. Na przykład tarasik z krzywymi i popękanymi płytkami kruszy się i odpada przy próbie naprawy, cały do skucia i wymiany. A tego nie było w planie więc czas remontu się wydłuża. I na podłogę w domku trzeba położyć płytę osb by ją wyrównać, zaszpachlować szczeliny i położyć wykładzinę. 

Ale dwie ściany domku już pomalowane na żółto, to będzie kolor wiodący w środku i na zewnątrz. Już prawie przygotowana grządka pod maliniak ale narazie siąpi i pada, brak słońca zniechęca.  

Zaświeciło słoneczko i mimo lekkiego mrozu i silnego wiatru, popędziłam na działkę. Narazie nie czas na wsadzanie malin i powojników ani na żadne nasadzenia czy wsiewania ale do domku już można się wprowadzać (jak się zdecyduje które mebelki tylko wyczyścić i pomalować a które wyrzucić). I zbiornik na deszczówkę już zainstalowany chociaż narazie tylko prowizorycznie. 

Mistrz Toni się sprawdził przy Gołębniku, może i ja wiem lepiej co mi w duszy gra ale on wie lepiej jak to zrealizować. Ale remont trwa już prawie dwa tygodnie a jeszcze nawet nie zaczęty główny powód remontu czyli zrobienie podłogi na tarasie przed domkiem. 

środa, 5 marca 2025

Już nie marzenia ale ...

Całą zimę czyli raptem dwa miesiące marzyłam a teraz przedwiośniem planuję. I nie tylko, bo już nawet mistrz Toni był ze mną na działce. Pomierzył i pofocił pod wiosenny remont tarasu i domku. 
A ja zrobiłam dla niego i dla siebie listę: 1 - podłoga na tarasie (rodzaj i kolor?), 2 - zabezpieczenie drewna na tarasie i ścian domku, 3 - uzupełnienie ee w domku (gniazdka, lampa sufitowa ...) i na zewnątrz do kosiarki i pompy, 4 - podłoga w domku ( rodzaj i kolor?), 5 - ściany i sufit wyczyścić, pouzupełniać i pomalować, kolor? 6 - zainstalować pojemnik na deszczówkę, 7 - pompa el do wody ... 
A przy Rynku też dzieje się jakby wiosna, narazie nieprawdziwa i niepracowita ale kolorowa.
Moja młodsza siostra poleciała z kilkoma koleżankami na tydzień do Egiptu a właściwie do Hurgardy, wygrzać się i popływać. I naprawdę jej się to należało jak psu spacer, picie, jedzonko i głaskanko. I ja to teraz robię Bajce za nią, obie wydają się być zadowolone, chociaż pies, czasem jakby mniej.