Ale reszta odchwaszczona, zagrabiona, zasiana i przysypana słomą w cienkiej warstwie.
Kolory wczesnej jesieni na moich włościach są cudne, nie muszę się wybierać na dalekie fotospacery, wystarczy mi obejść działkę i kilkadziesiąt fotek nie wiadomo kiedy, bo każdy listek na moim ogrodzeniu cudny, cudniejszy, najcudniejszy.
A przed wyjazdem z chatty, rankiem niespodzianka, szron na trawach, kwiatach i liściach, na autku też. Dobrze, że uchwyciłam tę orgię czerwieni na płocie, bo takie przymrozki sprawiają, że cała ta ognista czerwień będzie niezadługo na ziemi.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijYB8F3efolUqzljG-uA4sg-TgCeL8QqUwTGrN3fCQtdxk9iLu_-dj09o5qUi5GVR-wzxyWY4GwvFw9J-Gz0JhAgqGrsaxTByABX6ulLkAQjLpPaoRdpNCL_dPGWQ0CysFolgGlmTNnrw/s1600/unnamed+(3).jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9Nw0Iuo0JKQcLxq7QFmzMimjCA5zhXl6LuEFN_qShONnzcrRWzyjz2NaUlTiaN5Lu4LS1oCx_AfOt-IhZOKAG2LRWqrWqj-bpReE6f7ICW5rY4w_OS5JL5-j7vyUryjk6T938EKeUHO0/s1600/unnamed+(6).jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSm1JgDar8T1WDRWMsRgAIlII82oM3A7jwk6DbnDnc1pOJV798MHpKCASqs7j5ZkC1awVK3Npmn5cZdGRIR6ohr4UEh3OPYMZdepRDXr82iv-6GBNoRFOeg7N3UcNKrqXlXuQMW91WH_M/s1600/unnamed+(4).jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0wKfjRwNXBPpT6k3pasiZxaEUIUkIwXCAOA0NNk3eIMSm6Uc2l0b64AXsrK-tWh-_f41M070rdTyx66ok2T2TwRRtHm8dApLeeklIXkIGMDdpmScWfMA1KLuBTyOi-lzk3h6dV1GJFqE/s1600/unnamed+(9).jpg)
To był dobry czas, dobry weekend, dobry początek jesieni.
W sobotę wyjazd na dwutygodniowy turnus profilaktyczno - rehabilitacyjny w Radawie, do Domu Ojca Pio. Gdybym nie miała możliwości lub ochoty komunikować się ze światem, to się nie martwcie, będę profesjonalnie zaopiekowana cieleśnie i duchowo.
hu hu ha idzie zima???? Ale na razie cieszmy sie pięknymi kolorami jesieni!!!
OdpowiedzUsuńPodróżowania owocnego życzę:):)
Kolory na Twych zdjęciach, odcienie, ktore kocham:):
Do zimy jeszcze ho, ho ... a może i dalej, to narazie sporadyczne przymrozki. Dużo jeszcze pięknej, kolorowej jesieni.
UsuńA avatara masz czarownego, sama radość :-)
Kiedyś jedna z blogowiczek "namalowała" go dla mnie:)
UsuńWiem, widziałam zdjęcie obrazu i byłam zachwycona, świetnie oddany duch i styl PatJoli.
UsuńPs. 3.52 to już czy jeszcze? Kiedy Ty śpisz?
Jedź jedź, jesli duch Ojca Pio tam krąży, to na pewno będzie cudownie!
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję na mistyczny i tajemniczy aspekt uzdrawiania.
UsuńKrysiu, ależ pięknie u Ciebie. A jakie kolory jesieni! U mnie jeszcze całkiem zielono, jakby lato nadal trwało, jeszcze kwiaty kwitna! Tutaj nad morzem wszystko pózno sie zaczyna, ale za to dłuzej trwa. Ogródek pieknie uporzadkowany, u mnie jeszcze wszystko na grzadkach, a dziś dwa nowe słoneczniki otworzyły sie ku słońcu, bo był piękny słoneczny i bardzo ciepły dzień.
OdpowiedzUsuńUściski
Trochę pospieszyłam z porządkowaniem z powodu wyjazdu ale rzeczywiście u nas już jesień.
UsuńZe względu na te piece cieszę się, że u Ciebie jeszcze lato i ciepło i tego Ci życzę jak najdłużej.
Zmroziło ?!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, na jeden poranek. Może dwa, bo nie codziennie wstawałam przed słońcem.
UsuńPrzepiękna jest Twoja jesień. :) Barwy są ogniste i wspaniałe. Do tego zmienne i ulotne, dobrze że je zachowujesz na zdjęciach. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci udanego wyjazdu, pięknych przeżyć i wielu pozytywnych wrażeń. Mam nadzieję, że aparat zabierasz... :)))
Serdeczności :)
Ona chyba nie moja ale ja tak ją widzę. Ale ogrodzenie moje i w każdym budzi zachwyt.
UsuńWyjazd ok ale to przygotowanie do pakowania - straszne! Bo i na ciepło i na zimno, na słońce i na deszcz - jak to jesienią. Aparat koniecznie. I plecak.