środa, 17 grudnia 2014

Spacery, zupy i pastorałki

Po trzech dniach radosnego nic nierobienia (nie mylić z lenistwem), następne trzy dni pracowite, chociaż umiarkowanie. Takie tam sprawy konieczne i porządkowe, przed wyjazdem na zachód. W niedzielę spacer z Przyjaciółką, długi, ponad trzygodzinny. Zdjęcia niezbyt udane ale spotkanie cudowne, ciepłe i smakowite. 
                                               
Czerwone Gitary - "Dzień jeden w roku" - to moja ulubiona od lat przedświąteczna kaseta, zdarta już i z szumami ale ukochana od lat siedemdziesiątych. Poproszę wnuka, może mi ją jakoś skopiuje na lepszy nośnik. To pastorałki, rodzaj kolęd czerpiących z pobożności ludowej, o wesołym charakterze, takie do śpiewania i nucenia w grudniu. Najlepiej się sprawdzają przy sprzątaniu, odkurzaniu, gotowaniu, jedzeniu ... gdy za oknem biało i mroźno a w domu ciepło i przytulnie. Ale nawet w takie dni jak ostatnio też potrafią przywołać to radosne oczekiwanie ..... na śnieg, Wigilię, Narodzenie.
Gotuję głównie zupy jarzynowe, zwane od jarzyny wiodącej pomidorową, kapuśniaczkiem, barszczem, kalafiorową, fasolową ..... a czasem najdzie mnie na gołąbki i wtedy zwijam kilkanaście i jem prawie cały tydzień, tylko zmieniając sosy. 

Jutro chyba, może, kuknę na dzień do chatty, sprawdzić przed wyjazdem jak się sprawuje i czy coś nie zaniedbałam ostatnio przed wyjazdem. Każdy pretekst dobry by bryknąć do Brzózy.

22 komentarze:

  1. Ależ cudne nieba u Ciebie Krystynko! Słoneczna, grudniowa pogoda wprost zapraszałą do spacerów i fotografowania. Dzisiaj juz pada i tak chyba będzie przez jakis czas. Dobrze wiec w domu sie ukokosic i pyszne, jak Twoje zupki podjadac. My mamy na sniadanie dyniową! Ostatnio ulubiona, bo dyń mamy tak duzo, ze trzeba je szybko zuzywać żeby sie nie zepsuły!
    A tę piosenke "Czerwonych gitar" też lubię. Jest taka pogodna, serdeczna, z młodymi latami sie kojarzaca.I rzeczywiscie dobrze sie przy niej sprzata i podspiewuje jednoczesnie!
    Miłego czasu w Brzózie i poza nią Ci zycze. No i zdrowia oraz nieustającej pogody ducha!:-))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak było zmienne, że co fotka to inna pora. Zupełnie nie grudniowa. Moje grządki takie bardziej hobbystyczne, ale jem swoje selery, fasolki, ostatnie ziemniaki. Z dynią mi jakoś nie po drodze ale to wspaniałe warzywo, tegoroczna rekordzistka Polski ważyła 598 kg. Wyobrażasz sobie tyle jedzenia :-)
      Nie tylko tę piosenkę lubię, cała ta kaseta magiczna i klimatyczna. Podśpiewuję, a jakże, bo słowa znam prawie na pamięć. Dziękuję za życzenia, zdrowie pilnie potrzebne. A w Brzózie tylko kilka godzin bo czas się pakować. Uściski Oleńko.

      Usuń
  2. Dlaczego ja te zdjęcia oglądam w pracy?
    Zgłodniałem
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, dlaczego Ty w pracy zaglądasz na blogi? :-))) Stąd te pokusy.

      Usuń
  3. Zupki zimą bardzo wskazane, a gołabki pyszne przez cały rok :-). Teraz juz pora nie tylko na "Czerwone gitary" ( uwielbiam) ale np. na Marii Carrey ""All I wont for Christmas is you" i " To własnie miłość", "Listy do M" ( naprawdę dobra , polska komedia ) no i Keviny.
    Wszystkiego dobrego, wesołych Świąt z całą rodziną, Krysiu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wskazane i najbardziej smakowite a gołąbki też pyszne ale bardzo pracochłonne.
      Aniu, ja oprócz cudnej melodii muszę rozumieć słowa, więc M.Carrey odpada. Ale "Moje kolędy" Preisnera jak najbardziej bo i melodie i słowa cudne.
      https://www.youtube.com/watch?v=SZVCPJLO1K4&index=9&list=PLepmpuftS8fSWdu3iLZcVK80QlStQMxUz
      Dobrych i radosnych Świąt Aniu !

      Usuń
  4. Niegrudniowy ten grudzień. Ale ładny. :)
    Ja czekam na przesilenie. Bo chociaż zacznie się zima, to zacznie dnia przybywać i wiosna będzie bliżej. :)
    Lubię zupy gotować, doprawiać, eksperymentować, ale... niezbyt lubię je jeść. Małą filiżankę dla smaku i wystarczy. :) I wszyscy mnie uważają za dziwadło. :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zawsze czekam na przesilenie grudniowe, bo dzień jasny się zaczyna wydłużać, na początku nieznacznie ale od lutego już wyraźnie,
      Ja jestem amatorem zup ale tylko w zimne, zimowe dni. Dwie miseczki albo trzy dziennie a to chyba ze dwadzieścia filiżanek. I kto tu większy dziwak :-) Uściski.

      Usuń
  5. Krystynko, ależ Ty się rozbrykałaś! Zdjęcia fantastyczne, potrawy wykwintno-wymyślno-smakowite, całość aranżacji - najlepsza na świecie. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiko, widzisz i czujesz więcej niż jest w rzeczywistości, taka z Ciebie czuła wiedźma. Zwyczajne zamieniasz w wykwintne. Uściski.

      Usuń
  6. Inspirujesz, gołąbki z kaszą gryczaną z kapusty włoskiej na wigilię zrobię. Wiem, że ktoś się ucieszy. A Tobie dziękuję, że prowadzisz ten blog, skraca mi czas oczekiwania na emeryturze, przeliczam na m-ce, zawsze krócej niż 2 lata. I już wiem czym zajmę się na emeryturze.Pozdrawiam Lilka z Winnego Grodu, . Jeszce trochę i założę bloga.Miłego pobytu u Rodzinki,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doczekasz wymarzonej em ale uprzedzam, niestety, ostatnie miesiące ciągną się najdłużej. Ale nawet najdłuższa żmija wreszcie mija i potem już każdy dzień świętem.
      Na Twój blog Lilko, czekam z niecierpliwością a nazwa Winny Gród zapowiada się ciekawie i interesująco.
      Pozdrowienia.

      Usuń
  7. Ta piosenka to tez moja ulubiona, moge ja słuchać bez końca. Zupy najlepsze w zimowa porę, u mnie tez zupy króluja obecnie, a ja gdy wracam ze spaceru z psami lub pracuje w obejściu, to nie ma potem nic lepszego niz rozgrzewająca, smakowita zupa. O, gołabki tez uwielbiam, ale czasu brak na ich robienie, bo pracochłonne są.
    Krysiu, radosnych i pięknych świąt i wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od października do marca zupy królują na moim stole, często takie bardziej treściwe, z wkładką mięsną. A gołąbki robię dwa dni, w pierwszym farsz a w drugim zwijanie ale za to jem czasem tydzień.
      Spokojnych i cudnych Świąt Amelio.

      Usuń
  8. Krystynko,wszystkiego najlepszego w Świąteczny czas dla Ciebie i calej rodzinki, oraz szampańskiej zabawy w Sylwestra
    życzy Ataner.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, Przyjmij proszę najserdeczniejsze i z głębi serca płynące życzenia:
    Zdrowia i radości, spokoju ducha oraz pomyślności w realizacji nawet najskrytszych marzeń w Nowym 2015 Roku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana Krystynko, dużo zdrowia i radości! Wesołych Świąt :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, zjadło mi komentarz... Krystynko, życzę Ci, aby ten święty czas napełnił Twą duszę nadzieją, a wydłużający się dzień umożliwił śnieżne wizyty w Twojej chacie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świąt radosnych, kolorowych, w dźwięku dzwoneczków, pełnych zapachów, uśmiechów najbliższych i wielu cudownych chwil.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Za dobre życzenia ze wzruszeniem dziękuję. To miły zwyczaj a ja go w tym roku jakoś tak zaniedbałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz tyle śniegu napadało, że aż się ma chęć na dobrą gorącą zupkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra zupka to rzecz najłatwiejsza w świecie, chociaż pracochłonna. Dlatego robi się wielki jej gar by odgrzewać i częstować, nie tylko w czasie śnieżnej zawieruchy. Zapraszam

      Usuń