Zapuściłam w internecie temat wolnej od pracy Wigilii i wyszło mi, że Wigilia to niestety nie święto, więc Kościół nic nie zrobi w tym temacie. Trzech Króli i owszem, ale Wigilia to tylko zwyczaj i tradycja. Oczekiwanie na Boże Narodzenie ale nie święto. Ale by święto Świętem było, ile trzeba przygotowań, to tylko Kobiety wiedzą. I dzień wolny w Wigilię byłby dla nich wielkim darem od męskiego kościoła. Mam nadzieję, że doczekam takich czasów, tak jak doczekałam interwencji Papieża (szkoda, że nie Naszego), by zmienić w 'Ojcze nasz' to nieszczęsne: "I nie wódź nas na pokuszenie". Zdjęcia kopii tablic z Jerozolimy, po polsku i po kaszubsku.
Pierwsze przygotowania na tydzień przed Wigilią - kiszenie barszczu z czerwonych buraków, tym razem z warzywami. Przed Wigilią jest pyszny do picia na surowo a do barszczu z uszkami niezbędny.
Ostatnie wyprawy po prezenty, których zgodnie z chaotycznymi ustaleniami w podgrupach rodzinnych, miało nie być. Od lat, co roku mówimy, że prezenty tylko dla dzieci, a tak jakoś wychodzi, że każdy dostaje od każdego i robi się mnóstwo.
Pierwsza Wigilia sentymentalna, jak za życia Mamy - tylko jej nie ma. Dwa puste miejsca przy stole ale tak już bywało. A tyle kolęd już dawno razem nie śpiewaliśmy, od "Anioł pasterzom mówił" i " A wczora z wieczora" do "Wśród nocnej ciszy", "W żłobie leży", "Z narodzenia Pana". I tradycyjny wieczorny spacer na groby przodków, z nową Tradycją. Rankiem w Boże Narodzenie hartowanie w zimnej wodzie z jedliną i złotem - na zdrowie, moc i bogactwo! I msza w maleńkim kościółku pomocniczym św. Marka - było tak cudnie, że to też będzie nasza nowa Tradycja!
Druga Wieczerza rodzinna, trzy pokolenia przy jednym stole. Mnóstwo prezentów, w bród jedzenia, dużo czułości, kolęd jakby mniej. Ale tradycyjny spacer wieczorny był, a jakże, chociaż tym razem trzy pokolenia i pies.
Ostatni dzień Świąt. Pakowanie, pożegnanie, przytulanie. 3 x P. I już po Świętach.
Święta to dużo jedzenia, picia, czułości, miłości, zadumy, prezentów, kolorów, muzyki, śpiewu, gwaru, świateł .... by się tym nasycić na full. Dla 70 latki chwilami to nadmiar. Święta potrzebne są także po to, by docenić codzienność.
Na Nowy 2018 rok :
Dla młodych zdrowia, powodzenia, miłości i radości !!!
Dla starszych zdrowia, czułości i zadowolenia !!!
Dla wszystkich zdrowia i szczęścia !!!
P.s.
Fajerwerki fotografowałam o północy z balkonu, w ryzykanckiej pozycji, przewieszona przez balustradę.
O zaletach samotności:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=W3L89yWIeBA
Szczęśliwego Nowego Roku!
Kim jesteś Anonimowy? I skąd takie inspiracje? Czy to mój Anioł Stróż?
UsuńDziękuję i wzajemnie.
Zdrowego i szczęśliwego Nowego Roku.....
OdpowiedzUsuńDzięki i wzajemnie!
UsuńSzczesliwego Nowego Roku ;)
OdpowiedzUsuńI Tobie też!
UsuńPieknie podsumowalas ten swiateczny, rodzinny czas, a ile pamiatek w zdjeciach.
OdpowiedzUsuńDziekuje za zyczenia, jak bedzie zdrowie wszystko inne jest mozliwe.
Zdrowego Nowego Roku!!!
Piszę bloga głównie dla siebie, by łatwo i w zorganizowany sposób wracać do minionych chwil. Zdrowie najważniejsze, jak pisał Kochanowski:
Usuń"Ślachetne zdrowie, nikt się nie dowie,
jako smakujesz, aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie, widzi na jawie
i sam to powie, że nic nad zdrowie ani lepszego, ani droższego.
Bo dobre mienie, perły, kamienie,
także wiek młody i dar urody,
mieśca wysokie, władze szerokie, dobre są, ale —
gdy zdrowie w cale.
Gdzie nie masz siły i świat niemiły.
Klinocie drogi, mój dom ubogi, oddany tobie.
Ulubuj sobie.
Zdrowia w Nowym Roku Teresko Marigold!
Piękna była ta Wasz wigilia i około wigilijne przygotowania. Fajnie, że sobie razem pokolędowaliście. Zdaje mi się, że coraz mniej osób to robi, wstydzą sie spiewać albo nei znaja słów, nie wiem. A to tak przyjemnie śpiewać razem, cieszyć sie tym śpiewem, widzieć wzruszenie i zadowolenie w cudzych oczach, czuć wspónotę i ciepło bijące od ludzkich serc.
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowia z Nowym Roku Krystynko i wielu tak pięknych, rodzinnych spotkań, tak dobrych chwil!:-))
Ostatnio jakoś bardziej słuchaliśmy, mniej śpiewaliśmy. A w tym roku okazało się, że mój szwagier w swoim alzheimerze kolędy pamięta, więc śpiewaliśmy i z nim i dla niego a także dla siebie. Dwie, trzy zwrotki ale za to kolędy od a do z.
UsuńZdrowia i zadowolenia, szczęścia i radości w Nowym Roku. Niech nam się darzy!
Piekna Wigilia w gronie najbliższych i to najważniejsze ze wszystkiego.
OdpowiedzUsuńU mnie tez jakby mniej wspólnego śpiewania, młodzi nie za bardzo są za tym śpiewem i zawsze tego wspolnego kolędowania najbardziej mi brakuje.
Wszystkiego dobrego Krysiu w Nowym Roku!
Rodzinna wigilia ma swój urok i ciepło, nawet potrawy i prezenty jakby mniej ważne.
UsuńCoraz mniej wspólnego śpiewania, czy to kolęd czy piosenek biesiadnych. Teraz raczej się słucha - takie czasy.
I wzajemnie Amelio.
Krysiu dużo zdrowia i wielu radości w każdym dniu Nowego Roku, niechaj płynie tak przyjemnie i serdecznie jak dni świąteczne :-)
OdpowiedzUsuńNiech tak się stanie Czarny Kocie, dla mnie i dla Ciebie.
UsuńBardzo ładne te fajerwerki, ściągnę sobie na tapetę.
OdpowiedzUsuńKochana, ładne to były na niebie, na zdjęciach to tylko słabe odbicie i wspomnienie. Ale jak chcesz to bierz!
UsuńDobrego, obfitego w zdrowie i uśmiech Nowego Roku Pelegrino Ci życzę. :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje za przyjemne chwile spędzane na Twoim blogu. D.
Wzajemnie Daglezjo, niech Nowy Rok spełni Twoje marzenia i plany.
UsuńMiło mi gościć Cię u siebie.
U nas 4 pokolenia przy stole, drugi syn nie mógł przyjechać z wysp na święta, był z nami choć chwilę przez telefon:-) co roku mówię, że za dużo jedzenia, i wydaje mi się, że nie robię za dużo, ale i tak trzeba uciekać do natury, żeby nie kusiło:-) barszczyk kisiłam również, ale bez warzyw, rzeczywiście jest pyszny do picia na surowo; pierogi zamrożone:-) dobrze, że już po świętach i życie wróciło na codzienne tory; wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHo, ho, przebiłaś mnie Mario, cztery pokolenia to dopiero rodzinnie!
UsuńTeż tak mam, co roku obiecuję, że za rok będzie mniej jedzenia ale taka kapustka z mnóstwem grzybów i cebulką na masełku, uszka z borowikami i mięskiem, pierogi z kapustą, krokiety, pierogi ze śliwkami, kompot z suszu - przecież tego nigdy dość!
Ale już dobrze znana codzienność, zaczęłam rok od zbierania dobrych uczynków, będzie dobrze, byle zdrowie było.
Krysiu, najlepsze życzenia noworoczne ! Dużo zdrowia, abyś nie musiała korzystać z naszej (znakomitej) służby zdrowia :-). Wspaniałych plonów i wielu przyjemnych chwil w chatcie. Samych miłych niespodzianek od losu !
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i wzajemnie. Zdrowia bo to najważniejsze, szczęścia bo najpotrzebniejsze. Przyjemnie chwile w chatcie mile widziane ale już dość niespodzianej, wolę oswojoną i zwyczajną codzienność.
UsuńNiech ten rok co włąsnie już trwa przynosi spokój,zadowolenie ,zdrowie i jak najwięcej radości....piękne, wzruszające zdjecia...rodzinnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Patko, miłe życzenia i przyjmuję je z radością.
UsuńWzruszające święta, wzruszające zdjęcia.
Ależ piękny i wzruszający reportaż! Cudna jest Twoja Rodzina!Widać tę miłość i radość z bycia razem!
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i Twoim najbliższym dużo szczęścia i miłości w 2018 roku!
E tam cudna, pewnie typowa, trzy pokolenia ale nieliczne i stąd może te ciepłe i czułe relacje.
UsuńDziękuję i Tobie też życzę zdrowia i szczęścia na każdy dzień Nowego Roku.
Zdrowego i szczęśliwego roku życzę, pełnego bliskich, przyjaciół i miłości.
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko i wzajemnie, niech Wam się szczęści i darzy na Nowy Rok!
UsuńKrystynko, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, i oby to zdrowie było to z całą resztą jesteśmy w stanie sobie poradzić.
OdpowiedzUsuńSciskam serdecznie:)
Dziękuję Renatko i Wam życzę zdrowia i zadowolenia. Niech się Wam powodzi i szczęści w każdej dziedzinie życia.
UsuńWszelkiej pomyślności w nowym roku.:))) Żeby jak najwięcej było tego jasnego i dobrego.:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Dziękuję i wzajemnie Grażko. Lepiej późno niż później
UsuńByłabym za tym, by Wigilia była dniem wolnym. Wiem jednak, że np. w handlu się nie da!!! Ludzie niestety lubią robić wszystko na ostatnią chwilę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Ludzie by się przyzwyczaili. Teraz nie będzie handlu w niedziele i też się przyzwyczają. A jeszcze kiedyś pracowało się w sobotę i też jakoś było. Kobietom bardziej niż otwarte sklepy potrzeba czasu. Serdeczności ślę.
UsuńWigilia to dla już święto i chyba bardziej się do niej przygotowuję niż do pierwszego i drugiego dnia Świąt. Ten klimat, wieczerza, wspólne razem przy rodzinny stole. Zwłaszcza z najbliższymi.
OdpowiedzUsuńNie znałam tej tradycji z hartowaniem w zimnej wodzie z jedliną i złotem. Skąd ona pochodzi?
Masz rację, emocjonalnie oczekiwanie jest intensywniejsze niż świętowanie. I ta tradycja. Modlitwa, wieczerza, tradycyjne potrawy, rodzina, puste miejsce przy stole, kolędy, prezenty, choinka ....
UsuńJa ją znam od rodziców i Dziadków, jest chyba z Galicji