W
drugim dniu wiosny Ataner obdarowała mnie wyróżnieniem, dając
jednocześnie zadanie do odrobienia. Odpowiedziałam jej: „Dziękuję Ci Renatko szczerze i serdecznie za
uczynienie mnie wybrańcem ale ..... mam ambiwalentne uczucia: radość ale i
zakłopotanie, duma ale i niepokój. Gdy zdecyduję, co właściwie czuję, dam Ci
znać”
Minęły
ponad dwa tygodnie i czas dotrzymać obietnicy. Nie lubię łańcuszków i
manipulacji typu: wyślij do 10 a spotka Cię szczęście a jak nie wyślesz to
stracisz fortunę, albo: odeślij do mnie jeśli jesteś moją przyjaciółką, albo:
wyróżniłam Cię więc nie przerywaj zabawy. Dla mnie to nie zabawa bo bardzo,
najbardziej nie lubię przymusu. Ale, jak to mówią, tylko krowa nie zmienia
poglądów. Dalej nie lubię łańcuszków i przymusu ale przyszła mi ochota
przynajmniej sprawdzić i spróbować.
Oto
część pierwsza czyli moje odpowiedzi na zadane pytania:
1.
Czy znajdujesz radość ze sprzątania domu? Absolutnie nie, dla mnie to przymus i
katorga a samo połączenie radość i sprzątanie jest bluźnierstwem
2. Czy nadążasz za moda za wszelka cenę? W ogóle jej nie zauważam i ona się mną też nie interesuje
3. Co ci sprawia największą przyjemność? Milion rzeczy, prawie wszystko na tym świecie, łatwiej byłoby wymienić co mi nie sprawia radości np. sprzątanie, prasowanie, remontowanie
4. Czy zasypiasz z książką w łóżku? Nie czytam w łóżku ale zasypiam z książką w fotelu, coraz rzadziej, bo coraz mniej zasypiam
5. Czy muzyka poważna cie nudzi? Proszę o następny zestaw pytań
6. Jeżeli masz auto to czy pamiętasz jego numer rejestracyjny? Mam łatwy więc pamiętam, Red … chociaż jest żółty
7. Co zawsze masz w torebce? Trudniej wymienić czego nie mam
8. Gdyby była taka możliwość to czy poleciałabyś na Księżyc? Nie i nigdy
9. Ile razy przeczytałaś „Przeminęło z wiatrem”? Całość raz ale film kilka razy
10. Czy nie wkurza cie równouprawnienie? Wkurza mnie że go nie ma
2. Czy nadążasz za moda za wszelka cenę? W ogóle jej nie zauważam i ona się mną też nie interesuje
3. Co ci sprawia największą przyjemność? Milion rzeczy, prawie wszystko na tym świecie, łatwiej byłoby wymienić co mi nie sprawia radości np. sprzątanie, prasowanie, remontowanie
4. Czy zasypiasz z książką w łóżku? Nie czytam w łóżku ale zasypiam z książką w fotelu, coraz rzadziej, bo coraz mniej zasypiam
5. Czy muzyka poważna cie nudzi? Proszę o następny zestaw pytań
6. Jeżeli masz auto to czy pamiętasz jego numer rejestracyjny? Mam łatwy więc pamiętam, Red … chociaż jest żółty
7. Co zawsze masz w torebce? Trudniej wymienić czego nie mam
8. Gdyby była taka możliwość to czy poleciałabyś na Księżyc? Nie i nigdy
9. Ile razy przeczytałaś „Przeminęło z wiatrem”? Całość raz ale film kilka razy
10. Czy nie wkurza cie równouprawnienie? Wkurza mnie że go nie ma
Teraz
druga część, do moich miłych gości piszących blogi:
Ania z czterech pór roku
Adelka z Adelinkowa
Cesia czy i jak
Dominika z Leśnego Siedliska
Hania i jej druga pora życia
Hania i jej druga pora życia
Maria z Pogórza
Magdalena z Motylkowa
Magdalena z Motylkowa
Różyczka po trzykroć szczęśliwa
Najmilsze, zapraszam
po wyróżnienie. Nie ma żadnego obowiązku kontynuowania zabawy. Nie ma nawet
obowiązku tłumaczenia się. Ale gdyby Wam się zachciało oto moje pytania ?:
- Bardziej spodnie czy spódnica
- Co umieściłabyś najwyżej w hierarchii wartości
- Dom czy mieszkanie a jeśli oba to dlaczego
- Po co Ci blog, co daje a co odbiera
- Ulubiony kolor i rodzaj muzyki i czy to się łączy
- Podróż życia, odbyta lub wymarzona
- Gdybyś wygrała 4 miliony złotych? Ile dla siebie ile dla innych? Co dla siebie?
Dziękuję, ale nie podejmę zabawy. Ten system nadawania wyróżnień na blogach budzi we mnie bardzo mieszane uczucia. Dostaniesz wyróżnienie, ale musisz jeszcze coś zrobić...
OdpowiedzUsuńJeśli sobie życzysz, to na pytania chętnie Ci odpowiem, ale drogą e-mailową. :) Serdeczności :)
Magdalenko, przecież pisałam, nie ma nawet cienia obowiązku.
UsuńMoje życzenie nie ma tu nic do rzeczy, ale będzie mi przyjemnie jeśli wymienimy listy, choćby tylko mailowe. Może to nie zabawa ale całkiem dobry sposób by poznać się troszkę lepiej. Pozdrawiam Cię, może wreszcie wiosennie
A wyróżnienie dostajesz i nic nie musisz robić. Za friko.
UsuńU Ciebie tak, ale widziałam u innych całą listę warunków, które trzeba spełnić, żeby "czuć się wyróżnionym". Z wiosny to widać (i słychać) szpaki, bociany. I nawet motylek był. :) Rusałka pokrzywnik na tle pola przykrytego śniegiem... :)))
UsuńWiem o czym piszesz Magdalenko i budzi to mój sprzeciw a nie tylko mieszane uczucia. A to pieprzone "jesteś tego warta lub czuj się wyróżniona" sprawia, że nóż mi się w kieszeni otwiera.
UsuńWiosnę słychać i czasem widać ale nie czuć, narazie.
A miałaś aparat w tej wiekopomnej chwili - rusałka na śniegu?
Aparatu nie zdążyłam wyciągnąć, bo motyl tylko zamigotał i uciekł. Zauważyłam go w ostatniej chwili. Ale na szczęście synek też go widział, czyli to nie było przywidzenie. :)))
UsuńI masz rację: w powietrzu jeszcze nie czuć wiosny, a to bardzo specyficzny "zapach", którego nie można z niczym innym pomylić. Bo to nie tylko zapach, ale takie "coś" co się czuje w sercu, w ciele, aż po koniuszki palców.
Wprawdzie mówią, że jeden motyl nie czyni wiosny ale ten i teraz chyba zwiastuje. Jutro jadę do Brzózki, tam to wiosenne "coś" będzie na pewno
UsuńDziękuję bardzo za wyróżnienie; w dobrej chwili jedziesz do BK, piękny poranek, słońce, nawet ciepło, a ja, biedna, udzielam się już remontowo; pozdrowienia cieplutkie ślę.
OdpowiedzUsuńW dobrej zaiste chwili jak się później okazało. I mnie biednej, Mario, czeka bardzo pilny remont, ponad spodziewanie
UsuńKochana Krystynko i ja za friko przyjmuję ;--) dzięki. Powodzenia w BK, ciekawa jestem czy zakwitły
OdpowiedzUsuńu Ciebie krokusy, a może już tulipany?? Buziaki!
Jak dają - to brać Dominiko, za dziękuję. W BK zima i zimowe problemy ze śniegiem i z dachem. Ani krokusów ani żonkilek, ani pierwiosnków - przynajmniej u mnie
UsuńKrystynko, milo mi, ze wzielas udzial w zabawie. Ja rowniez mam mieszane uczucia co do takich wyroznien i raczej nie podejmuje tematu. Jednak ta forma pytan, spodobala mi sie i dlatego podjelam temat. Tak jak pisalam na moim blogu, nic na sile.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie odpowiedz na pierwsze pytanie, mam identyczne podejscie do sprzatania:))))))
Pozdrawiam serdecznie z wiosennego juz Chicago:)
Tak to potraktowałam Renatko- nic na siłę i żadnego przymusu - tylko czysta radość. Nie lubię sprzątania ale zdaję sobie sprawę, że ktoś musi, jeśli już nie lubić to sprzątać.
UsuńDobrze, że gdzieś już prawdziwa wiosna! Z Chicago powiadasz?
Dziękuję za wyróżnienie, to bardzo miłe. Bronię się rękami i nogami przed konkursami, wysyłankami itp.
OdpowiedzUsuńRaczej nie przystapię do tego, a na pytania moge Ci odpowiedzieć w mailu :-). Buziaki !
Wiem i rozumiem Aniu. Ale trzymam za słowo i czekam na odpowiedzi w mailu. Pozdrawiam i przytulam
Usuń