Bieg Terenowy Tropem Brz贸za艅skiego Wilka
Nawet zapisa艂am si臋 wiosn膮 na ten bieg bo to tylko 13 km a trasa po cudnych le艣nych 艣cie偶kach Brz贸藕nia艅skiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Ju偶 w maju wiedzia艂am, 偶e i kondycja i zdrowie i temperatury powy偶ej 20 stopni mi nie pozwol膮 czynnie uczestniczy膰, ale powiwatowa膰, obdarowa膰 i fotografowa膰 na mecie to co innego. Przed up艂ywem godziny pierwsi biegacze wpadaj膮 na met臋 ale to prawie zawodowcy. Po p贸艂torej godzinie ju偶 ciasno za punktem organizacyjnym. I wtedy wbiega na met臋 najstarszy uczestnik, niewiele mu brakuje do osiemdziesi膮tki, co za kondycja! Wi臋c dostaje w darze tabletki na zdrowotno艣膰 i 偶ywotno艣膰. Zaraz potem wpadaj膮 na met臋 znajomi kt贸rym kibicujemy i wracam, bo nie zd膮偶y艂am rozpakowa膰 autka a upa艂 coraz wi臋kszy.
Popo艂udniem dziwy na niebie, chmury gro藕ne, burzowe, niepokorne ale ani z nich kropli deszczu, ani och艂odzenia. A t臋cza dziwna, niekolorowa t臋czowo na nieb艂臋kitnym niebie. I noc kr贸tka, upalna, nie daj膮ca wypoczynku.
Nast臋pne dni tak samo gor膮ce i tak samo je sp臋dzam. Dopo艂udniami siedz臋 w fotelu przy kuchennym oknie z mleczna kawk膮 i widokiem na kipi膮c膮, niebia艅sk膮 ziele艅, soczyste kolory kwiat贸w. I czytam "Inferno", piekieln膮 powie艣膰 D. Browna. Gdy dobrze mi jak w niebie, fajnie czyta膰 o demonach, wizjonerach i szale艅cach. O Florencji i Wenecji, w kt贸rych by艂am w tym maju.
Czytam i wstaj臋, ukopuj臋 pas przed tarasem, wyr贸wnuj臋, grabi臋, wsiewam traw臋, uklepuj臋 i podlewam. Obrywam wielkie chwasty wok贸艂 zaczynaj膮cych zakwita膰 z艂ocieni i rumian贸w.
Czytam i wstaj臋, podwi膮zuj臋 winne p臋dy do wiaty a og贸rki i pomidory do tyk. Ogarniam kolczurk臋 bo w艂azi na cukinie posadzone na zesz艂orocznym kompostniku
Czytam i wstaj臋, wyplewiam wok贸艂 r贸偶 i irys贸w, zostawiaj膮c koper, kt贸ry nie tylko cudnie pachnie, dla mnie 艂adniej ni偶 r贸偶e ale i pi臋knie wygl膮da z r贸偶ami.
Czytam i wstaj臋, wyplewiam wok贸艂 bor贸wek i podsypuje dwoma workami trocin sosnowych. Obcinam wyro艣ni臋ty szczypior i kolendr臋.
Popo艂udniami przenosz臋 si臋 na taras bo izba nagrzewa si臋 ju偶 bardzo, chocia偶 od po艂udniowej strony tylko w膮skie okienko. A gdy ju偶 i tu s艂o艅ce mnie dopada przenosz臋 si臋 na siedzisko lub na schodki i tam a偶 do zmroku sortuj臋 urobek (czere艣nie jeszcze nie moje). Jak to na wsi chatta na przestrza艂 otwarta gdy temperatury ludzkie. A nawet jak ponad 25 stopni to 艣wie偶e, czyste, le艣no 艂膮kowe powietrze niech swobodnie hula po izbie. Ale hulaj膮 te偶 muchy, trzebaby pozak艂ada膰 moskitiery. Trzebaby, trzybaby - jedna baba mo偶e, kiedy艣 ...
Wieczory albo na spacerze albo na tarasie, ognisko tylko dla spalenia 艂臋t贸w i ga艂臋zi, ale tak raczej z daleka.
A by艂o wtedy max 28 do 30 stopni w cieniu, na zewn膮trz.
Teraz w mieszkaniu ponad 26 a w cieniu na zewn膮trz 37 do 38 i to ju偶 nie ciep艂o, to gor膮co, upalno, duszno, po prostu niemo偶liwie. Kwiatki na balkonie trzymaj膮 si臋 lepiej ode mnie.
Upa艂 taki w mieszaniu, 偶e puszcza klej na ozd贸bkach i co i raz spadaj膮 na pod艂og臋. A ja przeczekuj臋 godziny, dni i noce przy wentylatorze, sokach i owocach. I t臋skni臋 za barwami dzia艂ki ale ponad 30 stopni to nie jest pogoda dla starych ludzi.
starych?....no co ty, w odpowiednim wieku....nasz wiek to spe艂nianie drobnych marze艅 o 艣wi臋tym spokoju......cudnie tam u Ciebie nawet przy takim skwarze...
OdpowiedzUsu艅A stary to nie odpowiedni? I do marze艅 i do 艣wi臋tego spokoju.
Usu艅Narazie cudnie ale jeszcze tydzie艅, dwa takich upa艂贸w i wszystko padnie, tylko drzewa zostan膮.
Zacz臋艂o si臋 upalne, upojne, szalone, bujne, soczyste lato.:) W rozgrzanym ogr贸dku koperek pachnie ob艂臋dnie. Te偶 czyta艂am "Inferno", lubi臋 Dana Browna.:) Pi臋knie tam u Ciebie, od zdj臋膰 a偶 si臋 ekran rozgrzewa.:)
OdpowiedzUsu艅W czym p艂ywaj膮 truskawki, je艣li mo偶na spyta膰?:)))
Podziwiam biegaczy, ale to nie dla mnie.
Serdeczno艣ci:)
Upalne, szalone i owszem ale upojne?, bujne? soczyste? Jeszcze kilka dni i wszystko wyschnie na wi贸r a to dopiero pocz膮tek lata. Fajnie czyta膰 Inferno 艣wie偶o po pobycie w Wenecji i Florencji, 艂atwo sobie wyobrazi膰 te miejsca nawet je艣li nie by艂o si臋 we wszystkich tych ko艣cio艂ach i muzeach.
Usu艅W sokach p艂ywaj膮, ten to chyba resztka pomara艅czowego i troszk臋 ananasowego.
Dla mnie te偶 ju偶 nie, nawet marsz nie za bardzo. Gor膮ce pozdrowienia Gra偶ko.
Ja te偶 biegam i ciesz臋 si臋 tym co zasia艂am ,dbam i rozmawiam ,szczeg贸lnie do r贸偶 ::) Koperek nie chce mi rosn膮c ,jaka艣 zaraza ,czy co? Natomiast wszystko pi臋knie::))Bardzo fajna dzia艂eczka ::) wiem jak cieszy.W Polsce s膮 niesamowite upa艂y,i te burze z robieniem szk贸d .Co to za czasy nasta艂y ,w Szwecji te偶 zmiana klimatu jest widoczna ,zawsze z lekkim ch艂odem, a teraz upalne wiosny ,lata,mniej deszczu,zimy 艂agodne::))呕ycz臋 mi艂ego leniuchowania ,jeszcze niedawno biega艂am z c贸rk膮,ale stopniowo odesz艂am od tego::)))....danka...meszek.blogspot.com
OdpowiedzUsu艅M贸j koperek siany te偶 mizerny, ten dorodny to samosiejki, troch臋 k艂opotu z jego plewieniem bo jest wsz臋dzie. Oj cieszy i kusi i n臋ci ale w upa艂y ponad 30 stopni nawet tam ci臋偶ko i straszno, chocia偶 na szcz臋艣cie w tym roku jak dotychczas omijaj膮 nas szkody. Ja nigdy nie lubi艂am biega膰 ale popatrze膰 i pokibicowa膰 owszem. Dla mnie od pewnego czasu w lecie za gor膮co, w Szwecji by mi sie podoba艂o. Ale c贸偶, musi mi wystarczy膰 czytanie Twojego bloga Danko :-)
Usu艅Te偶 czyta艂am ostatnio "Inferno", z potem "Cyfrow膮 twierdz臋":-) r贸偶e w dobros膮siedzkim koprze, bor贸wki w puszystych trocinach, truskawki zatopione w ... no w艂a艣nie, w czym te truskawki? cieszymy si臋 naszymi zielono艣ciami, liczymy ka偶dy nowy listek, p艂atek na kwiatku, i nie dopuszczamy my艣li, 偶e nie daj Bo偶e, jaka艣 kl臋ska mog艂aby nadej艣膰; w艂a艣nie w ostatnia sobot臋 przesz艂o pasmo gradowe w okolicy P-艣la, mojej siostrze zsiek艂o wszystkie pelargonie na balkonie, a znajomej i innym osobom wszystko w ogrodzie i na grz膮dkach, osta艂o si臋 tylko to, co pod foli膮, a i folia zrobi艂a si臋 jak b膮belkowa po uderzeniach gradu; zreszt膮 sama masz do艣wiadczenia z gradem, wi臋c wiesz, jakie to s膮 przykre rzeczy;
OdpowiedzUsu艅Biegaczy podziwiam, i rowerzyst贸w, wspinaj膮cych si臋 mozolnie po naszych g贸rkach na rowerach te偶, sama wol臋 chodzi膰:-)
Moja te艣ciowa kaza艂a sobie klimatyzatorek i trwa jako艣 w tej Radawie, kota le偶y w cieniu pod winoro艣l膮, a narodu masa wsz臋dzie, nie dla nas te t艂umy:-) serdeczno艣ci 艣l臋.
P.s. Garnuch z ptaszkiem cudny:-)
Znamy to Mario, te rado艣ci z ka偶dego p膮czka, kwiatka, owocka, te smutki gdy sucho czy szkodniki. Wtedy mo偶na co艣 zdzia艂a膰. A na 偶ywio艂 nie ma rady, trzeba si臋 szybko oswoi膰 ze strat膮 i i艣膰 naprz贸d.
Usu艅Ja te偶 raczej do chodzenia i spacerowania ale 78 latek na mecie biegu mi imponuje.
W艂a艣nie, klimatyzacja bardziej mi potrzebna ni偶 moskitiera. Ale przypominam sobie o niej gdy ju偶 upa艂y a wtedy drogo i d艂ugo si臋 czeka. Trzeba wpisa膰 na list臋 do prac wiosennych albo wypatrze膰 taki przeno艣ny. Zwierzakom futrzakom pewnie jeszcze bardziej gor膮co. I zakonnicom i ksi臋偶om.
Mam jeszcze z motylami, jeszcze cudniejszy. Pozdrawiam upalnie.
Krystynko masz racje, ze temperatury powyzej 30 to nie dla nas. Jak jest u mnie lato i takie temperatury to nie wychodze z domu, mam klimatyzacje, tak naprawde to nie lubie tego sztucznego chlodzenia, ale musze przy moich chorobach i praktycznie nic nie robie wtedy tylko czytam. U mnie teraz zima, w dzien 15 stopni, w nocy 7, troche deszczu, troche slonca, zielono, kwiaty tez rozne kwitna. Podziwiam Twoje roze i koperek, podoba mi sie takie polaczenie, pieknie masz na dzialce, moze nie bedzie tak zle z upalami i cala ta piekna przyroda wytrzyma ta pogode, wiec zycze mniej upalow, i Tobie, i kwiatkom. Teresa
OdpowiedzUsu艅Maria mi przypomnia艂a i teraz Ty, 偶e nie moskitiery mi trzeba tylko klimatyzacji. I to nawet nie tak bardzo na dzie艅 tylko na wiecz贸r, bo teraz nie da si臋 zasn膮膰 w gor膮cej i dusznej, mimo przewiewu izbie. Tak膮 zim臋 jak opisujesz to bym polubi艂a, chocia偶 艣niegu by艂oby mi brak.
Usu艅Tak upalnie jest od kilku lat i natura jako艣 daje sobie rad臋, mo偶e i my, ludzie si臋 przyzwyczaimy. Niech Twoje 偶yczenia si臋 spe艂ni膮, pozdrawiam Teresko :-)
Nie biega艂em i to ju偶 chyba zbyt p贸藕no by zaczyna膰
OdpowiedzUsu艅Pozdrawiam
P贸藕no mo偶e i nie ale czy warto?
Usu艅Ja uwa偶am, 偶e nie warto