Straci艂a ostatki widoku z tarasu :-((((( To dla niej wielka strata bo ma fio艂a na punkcie przestrzeni, widok贸w i wolno艣ci. Nie jest jeszcze gotowa dzieli膰 si臋 faktami i fotami, narazie musi uspokoi膰 emocje. Ale jak pogodzi膰 si臋 z tak膮 strat膮?
Dwa pierwsze dni by艂y najlepsze bo w szoku i niedowierzaniu co艣 robi艂a, co艣 m贸wi艂a, co艣 jad艂a, co艣 pi艂a .... jako艣 偶y艂a. Nawet skosi艂a odrobink臋 chocia偶 kosiareczka t臋pawa bardzo.
Dopiero gdy szok min膮艂 przysz艂a fala 偶alu i zaprzeczenia. Nie spa艂a, nie jad艂a, nie m贸wi艂a, nic nie robi艂a tylko p艂aka艂a, bo straci艂a wiar臋 w cz艂owiek贸w.
Pod koniec czwartego dnia kupi艂a sangri臋 i usiad艂a pod wiat膮, jak najdalej od tarasu. Prowizorycznie przes艂oni艂a z艂y widok zas艂onkami. Otworzy艂a butelk臋, popija艂a s艂odki, pachn膮cy Hiszpani膮 trunek, pop艂akiwa艂a i u偶ala艂a si臋 nad swoim losem.. C贸偶, dzie艅 powszedni, wok贸艂 nikogo, wolno jej! Gdy poziom butelki obni偶y艂 si臋 prawie do po艂owy ol艣ni艂o j膮. Ma conajmniej dwa wyj艣cia a mo偶e i trzy.
Jeden - radykalny, najprostszy i do tego si臋 narazie sk艂ania. Sprzeda膰 dzia艂ki i chatt臋, do kt贸rych straci艂a serce i kupi膰 male艅k膮 samotni臋 na wzg贸rzu, na du偶ej dzia艂ce.
Drugie wyj艣cie kt贸re bierze pod uwag臋 to "odwr贸ci膰" chatt臋. By艂a przodem do zalewu, musi by膰 przodem do lasu. S臋k w tym, 偶e musi to zrobi膰 prawie bezgot贸wkowo wi臋c nie wchodzi w rachub臋 przebudowa drzwi wej艣ciowych i tarasu. Trzecie to wr贸ci膰 do pierwotnej wersji wej艣cia z tarasu od zachodu ale to jeszcze bardziej kosztowne. Ale ruszy艂a z miejsca, i chocia偶 nie ma pieni臋dzy, ju偶 nie 艂ka. Omijaj膮c p贸艂nocn膮 stron臋, chodzi po reszcie dzia艂ki, mierzy, planuje, szkicuje ... Ukojona pomys艂ami i sangri膮 posz艂a spa膰 o p贸艂nocy i spa艂a do rana.
A jednak rano wsta艂a smutna i zrezygnowana, wczorajsze pomys艂y do bani, no bo dlaczego ona musi si臋 trudzi膰, gdy kuku zrobili inni. Postanowi艂a rzuci膰 wszystko w diab艂y i wr贸ci膰 do B. Ko艅czy艂a 艣niadanie gdy przyszed艂 do niej jasny anio艂 i podsun膮艂 jej bardzo dobre rozwi膮zanie, ju偶 czwarte. Przy zmywaniu przyszed艂 jej do g艂owy tani, prosty, prowizoryczny, tymczasowy ale skuteczny pomys艂 na przeczekanie. Spakowa艂a si臋 i wr贸ci艂a do B, nabra膰 dystansu. I pisze by uporz膮dkowa膰 my艣li, bo bardzo one chaotyczne, rozbiegane, galopuj膮ce i rozczochrane.
No sorry, ale nie kumam, co si臋 sta艂o, taras ukradli czy co? 艁膮cze si臋 w bolu bez wzgl臋du na wzgl膮d, sciskam!
OdpowiedzUsu艅Krysiu, napisz szybko, co to jest ! Ruszy艂a budowa dyskoteki ???????? Tak czy siak, wsp贸艂czuj臋 straty, bo ja te偶 lubie piekne i szerokie panoramy. Odbiegaj膮c od tej sprawy chcia艂am Ci z艂o偶yc 偶yczenia imieninowe ( czy teraz trafi艂am ?): zdrowia 偶elaznego, umys艂u otwartego, ducha pogodnego ! I w og贸le wszystkiego naj, naj ! Buziaki !
OdpowiedzUsu艅My艣l臋, 偶e po prostu na osi widokowej z Twojego tarasu stan臋艂a przeszkoda w postaci jakiego艣 budynku; to tak jakby w kierunku Kopysta艅ki postawili mi fabryczk臋; rozumiem, co czujesz, tyle zabieg贸w, remont贸w, trudu w艂o偶onego w oswojenie nowego miejsca, a tu taki zonk! mam nadziej臋, 偶e przetrawisz w spokojno艣ci miasteczka B. te zmiany, mo偶e je oswoisz, inaczej popatrzysz, znajdziesz jakie艣 pozytywy, albo odwr贸cisz funkcje tego miejsca /jak to m贸wi艂a moja mama, kiedy zbudowali艣my nasz dom - e, tak d...膮 do drogi/ w艂a艣nie tak d...膮 do przeszkody; nie m臋cz swego serca zmartwieniami, czas wszystko u艂agodzi; pozdrawiam Ci臋 serdecznie, ukojenia my艣li 偶ycz臋.
OdpowiedzUsu艅Fakt, 偶e fatalnie to wygl膮da, ale jak Ci臋 znam znajdziesz dobre rozwi膮zanie. Z艂o艣膰 najlepiej wy艂aduj doprowadzaj膮c mieszkanko do b艂ysku.
OdpowiedzUsu艅O kurcz臋! Co to za paskuda?
OdpowiedzUsu艅Mam nadziej臋, 偶e jak emocje opadn膮, to znajdziesz jakie艣 rozwi膮zanie.
艢ciskam serdecznie.
Dzi臋kuj臋 wszystkim za s艂owa wsp贸艂czucia, pociechy, otuchy i wiary. Jak si臋 pozbieram to napisz臋 wi臋cej. Narazie przesy艂am serdeczno艣ci.
OdpowiedzUsu艅