Wyskoczyłam do Brzózki na jeden niecały dzień bo, cholercia, od kilku dni zaczęła mnie coraz bardziej podgryzać wątpliwość, czy zamknęłam chattę gdy wyjeżdżałam z niej ostatnio. A to dlatego, że wracałam wtedy autobusem i spieszyłam się bardzo bo to był ostatni kurs. A ja już odwykłam od jazdy na czas, przez 2013, ze względu na remonty, jeździłam autkiem, a wtedy się nie spieszyłam przy pakowaniu. Kilka godzin pobytu - przyjechałam późną jesienią a wyjechałam zimą. Wprawdzie ta zima zniknęła zanim dojechałam do domu, ale zawsze to coś. Pierwszy, biały śnieg!
I wcale nie pędziłam tak, jak to wygląda na tej focie.
A dziś wieczorem (właściwie wczoraj), w wigilię Andrzejek, czekałam na wróżkę .....
Można się pobawić: znajdź ? szczegółów którymi różnią się obrazki
Czarodziejka czeka na wróżkę, a to ciekawe może być spotkanie...
OdpowiedzUsuńZima uchyliła rąbka swojej tajemnicy.... jak Biała Dama, pokazała się i zniknęła...
Oczarowałaś mnie pomysłowością... szczegółów znalazłam mnóstwo, co to wróży dla mnie ? :-)
Przytulam ciepło. K.
Czekam do dziś, może to ten wieczór a nie tamten. A może to będzie wróżba a nie wróżka.
UsuńTeż to widziałaś, pojawiła się i znikła, tak mają Damy - ale udokumentowałyśmy jej białe ślady.
Krystyno, nie wiem co wróży ale wiem co daje. W nagrodę że pierwsza i że mnóstwo, wybierasz sobie jako prezent, któryś odgadnięty szczegół. A ja się cieszę, że nie muszę wysyłać pocztą tylko wręczę osobiście. Serdeczności i uściski
a ja znalazłam aż jedną!!! Przestawioną "śmietaniczkę" jak mówił mój syn ale nie dlatego "żem" taka...ale dlatego, że zawsze traciłam cierpliwość przy szukaniu..i rezygnowałam więc jak znalazłam tą jedną, stwierdziłam , dobra, wystarczy!!!!!! ha, ha, ha, ha, ha
OdpowiedzUsuńJak to to Ty nie mieszkasz tam zawsze???????
Pat, jedna szczegóła wystarczy do zabawy a cierpliwość ćwicz, bo warto, ja, ruda wiedźma Ci to mówię :-)))
UsuńTam czyli gdzie? To tak jak w poprzednie naszej wirtualnej rozmowie. Tworzymy sobie pełny wizerunek blogowicza i obraz jej, jego świata ze skrawków i stąd oczywiste czasem zaskoczenia. W połowie mieszkam w bloku, w maleńkim miasteczku o uroczej nazwie, a w połowie w chattcie na skraju, wśród lasów i łąk, nad zalewem Tarlaki. A Ty jak myślałaś, bardzo jestem ciekawa?
Dla mnie kojarzysz się z chatą, spacerami wśród pól i łąk..jakże tak, co będziesz teraz robić w bloku?????
UsuńW sumie byłoby to ciekawe doświadczenie dać się opisać przez blogowiczów??? Ha, ha ciekawe jaki wizerunek by wyszedł???:)
Ależ będę jeździć do chatty, tylko rzadziej. Od miesiąca mam tam kominek - to mnie kusi, ale nie pomyślałam wcześniej o drewnie - to mnie odstrasza.
UsuńA w bloku zimą, gdy zimno, chlapa i ciapa - też cudnie. To małe miasteczko, blisko do biblioteki, sklepu, lekarza ... Wystarczy hycnąć dalej troszkę i już łąki, pola, rzeka. A gdy się zmarznie na spacerze w mieszkaniu od razu cieplutko i przytulnie, nie trzeba dopiero rozpalać, chuchać i dmuchać. Zaraz Mikołaj i Święta! Jest cudnie - śpiewa Maryla. Mam zaległości w książkach, zdjęciach, pisaniu, marzeniach, porządkach, albumach, blogach, You Tube,....
Zjadłaś winogrona; a mnie najbardziej interesuje ten ... pledzik? szal? granatowy w norweskie wzory, bardzo na czasie, ba! nawet pudełko na ciastka też w norweskie gwiazdy; no własnie, czy zamknęłam, czy wyłączyłam, czy schowałam, czy zabrałam... też mi przelatują takie myśli, kiedy wyjeżdżam; najważniejsze to zmknąć popielnik, kiedy coś tam jeszcze w piecu tli się, i wyłączyć prąd, reszta może poczekać; nie doświadczyłam jeszcze zimy, ale widzę, że Pogórze pobielone, Grey Wolf mieszka za Kopystańką i widziałam ostatni wpis; bardzo ładne to zdjęcie z samochodu, rzeczywiście mami prędkością; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKocyk polarowy uwiódł mnie wczoraj w południe w Stokrotce, a poszłam tylko po jajka i śmietanę. Ale taki jest uroczy i zimowy, że od samego patrzenia czuję się zaopiekowana, będzie czekał w pogotowiu, w mojej biało czerwono niebieskiej kuchni. A puszka, dotychczas samotna, będzie teraz miała towarzystwo.
UsuńMasz rację Mario, ogień groźniejszy niż otwarte drzwi ale miałam pretekst by wpaść tan na chwilę, bo mnie zawiało i narazie nie mogę jechać tam na dłużej. A pobieliło na chwilę, po nocy już ani śladu po zwiastunie zimy, tylko fotki zostały. Dobrego dnia!
Może właśnie ten znikający biały puch jest dziełem wróżki:) Emocje i wrażenia z tym związane. Kilka chwil, godzin spędzonych w baśniowym świecie.
OdpowiedzUsuńPolarowy kocyk mam i ja, tyle że w renifery, a co! Zima pełną gębą:) Zawsze można się w niego zagrzebać w ramach oczekiwania:)
Dobra wróżka czy biała Dama - było bajecznie. Już zapomniałam, że śnieg tak cudnie pachnie.
UsuńPolarowy kocyk w renifery też cudo, może i sztuczny ten polar ale jaki mięciutki, cieplutki, przytulny .....
No tak , w swoich domach , mieszkaniach bez względu na to gdzie są zawsze znajdziemy sobie zajęcie...poza tym one są nasze i dobrze nam w nich
OdpowiedzUsuńTak mówią - wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Ale trzeba wyjechać i wrócić by to docenić i się tą codziennością zachwycić.
UsuńA taką mamy naturę,że musi nam czegoś lub kogoś zabraknąć abyśmy docenili
UsuńWspaniałej, DOBREJ niedzieli Krysiu!!!
Pat, ty chyba czuwasz z palcami na klawiszach, no bo w trzy minuty odpowiedź!. Zdradź sekret, masz jakieś powiadomienia? Też tak chcę, jak to zrobić? U mnie pali się pierwsza świeca adwentowa, chociaż bez wianka więc niedziela będzie dobra na pewno.
UsuńKrysiu miła wyskakują mi powiadomienia i tyle...a dziś akurat spędzam czas na razie bo zaraz wychodzę na słońce!!!
UsuńNo kilka znalazłam. Ale zapatrzyłam się na urocze świeczki. :) Zobacz: każda z komentujących osób zwróciła uwagę na inną rzecz. :) To też jest ciekawe. :))) Czyli u Ciebie też już był biały zwiastun.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Też zwróciłam na to uwagę Magdaleno ale w moim wieku nie dziwi nic, a już najmniej to, że ludzie są czasem niesamowicie różni a czasem tacy sami. Zwiastun był ale króciutko, zawiało, zamiotło i zniknęło. Pozdrawiam adwentowo
UsuńNa pierwszym nie ma winogrona i tych wszystkich kubeczków z serduchem, na 1 i 2 świeczka się nie pali... a dalej, to chyba muszę ubrać okulary...
OdpowiedzUsuńBrawo Dominiko, dopiero teraz zauważyłam, że pomyliłam kolejność. A zdjęcia można powiększyć klikając na nie i wtedy nawet nie trzeba okularów, Blogspot tak ma. Przesyłam adwentowe serdeczności
UsuńNiesamowite nagroda !.... wybieram wrzosowe świecuszki :-) Przytulanki moja Miła.
OdpowiedzUsuńJak zwykle skromna. Kocyk by Ci może nie pasował kolorystycznie ale już porcelanę w serduszka mogłaś wybrać.
UsuńŚwiatełka są Twoje :-) Do zobaczenia.
no tak dziewczyny mają nagrody !!! A ja????? Uuuuuuuuuuuuuu!!!!! Nie chciało mi się szukać różnic to mam za swoje. ha, ha, ha!!!!
UsuńDobrego dnia pełnego niespodzianek!!!!
Jakie życie jest kolorowe jak się przestajemy przejmować wszystkim:)
Płacz maleńka płacz i cierpliwość ćwicz. Czasem jest nagroda a czasem tylko satysfakcja.
UsuńTo teraz poradź, jak się przestać przejmować, zamartwiać, przewidywać najgorsze. No jak?
UsuńJak przestać przejmować się???zamartwiać??? przewidywać najgorsze???
Ależ Krysiu droga to bardzo proste ..po prostu trzeba przestać to robić:):):):)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
My też z Danutą sobie wrózyłyśmy, lałyśmy wosk. Mamie wyszła świnia, a mnie sowa. Znaczenia świni nigdzie nie znalazłam, natomiast sowa ma wrózyć nieszczescie. Tu akurat się nie zgodzę, bo kocham sowy, więc może być ona tylko i wyłącznie symbolem mądrości - oby, przydałaby sie mej durnej lepetynie :).
OdpowiedzUsuńJa też stawiam na mądrą sowę a świnia to dla mnie pieniądze. Więc pieniądze i mądrość - niezła wróżba. Niech się spełni !!!
UsuńNie napisałaś, co Ci wróżka wywróżyła i czy chatta była zamknieta. Hi, hi, ja tez zwróciłam uwagę na coś innego niż poprzedniczki.
OdpowiedzUsuńUściski !
Chatta była zamknięta co było do przewidzenia ale potrzebowałam się uspokoić no i coś mnie tam ciągnęło, mimo że zdrowie nie za bardzo. Wróżby DOBRE ale nie jest dobrze je nagłaśniać, niech zostaną w tajemnicy.
UsuńJacy jesteśmy różni, to wspaniałe. Pozdrowienia Aniu.