Wszystkim gościom i przyjaciołom wszelkiej pomyślności z okazji świąt Wielkanocnych i nie tylko
Na rekolekcjach, dawno temu, usłyszałam i zapamiętałam:
Odnawianie i pogłębianie relacji z Bogiem przez modlitwę.
Odnawianie i pogłębianie relacji z bliźnimi przez jałmużnę.
Odnawianie i pogłębianie relacji ze sobą przez post
Kochana Krystynko, piękne są Twoje życzenia, piękne zdjęcia, piękne przygotowania do Świąt.
OdpowiedzUsuńZdrowych, wesołych, ciepłych, optymistycznych Świątecznych Dni serdecznie życzę.
Dziękuję Dominiko, takie się zapowiadają. W tym roku Dziecka przyjeżdżają do nas, na wschód więc jest radośnie i pomocnie.
UsuńWłaśnie taką dekorację widziałam na Kalwarii w niedzielę palmową, modlitwa, jałmużna i post; i się sałatka szykuje, widzę, i babeczka gotowa, tylko w tym słoiku niewiadoma mnie gryzie; spokojnych Świąt, Krystyno, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMnie te zwięzłe, krótkie słowa bardzo ujęły, przypominam je sobie zawsze w tym czasie.
UsuńZ przygotowaniem potraw czekałam na dzieci które w tym roku przyjeżdżają do nas. Podprawiły sałatkę, nagotowały, nasmażyły i napiekły, nakroiły i namieszały. W słoiku wywar na galaretkę, trochę ciemny bo za hojnie dodałam grzybków. Ale w salaterce z mięskiem, jajkami, marchewką i groszkiem prezentuje się doskonale. Bądźcie zdrowi i szczęśliwi
Zdrowych i wesolych Swiat Krysiu, wszelkiej pomyslnosci
OdpowiedzUsuńzyczy Ataner.
Wzajemnie Renatko! Z dalekiej Polski, ze ściany wschodniej życzę Wam czasu radosnego, czułego, szczęśliwego i serdecznego w Wielkanoc i po.
UsuńLoluniu! Szczególnie trzeci, rekolekcyjny punkt mi się spodobał, więc pozwolę sobie zacytować :) - "Odnawianie i pogłębianie relacji z bliźnimi przez jałmużnę".
OdpowiedzUsuńOstatniego mi nie trza, ale pogłębić może? :)
Serdeczności wielkanocne i błogosławione oraz wszelakiej smaczności!
Hania
Oj szałaputko, odnawianie się przydaje gdy relacje zniszczone, pogłębianie gdy relacje płytkie. A gdy są w porządku i normalnie to zawsze można stosować modlitwę dziękczynną.
UsuńJuż prawie po świętach, w tym roku jak przepowiadałaś Haniu serdecznych, błogosławionych i smacznych. Bądź!
No mam wreszcie internet! :) Zmieniliśmy dostawcę i jest ok. Przyznaję jednak, że ręczne pisanie listu to była wielka przyjemność. :) I nadrabiam teraz zaległości. Serdeczności. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się Magdalenko, odręczny list to cudna przygoda, może przez coraz większą rzadkość i wyjątkowość.
UsuńWidzisz, zaczarowałaś zimę, by szal przydawał się jak najdłużej. Ile może zdziałać jedna, zdesperowana czarodziejka, nawet bez świadomego udziału? I jej magiczne dzieło.
O żesz! Sądzisz, że to ja narozrabiałam? Miałam raczej na myśli wiosenny chłodek w plenerze... No ale dzisiaj zaczęłam odczynianie, to może będzie jakiś efekt. I zaskoczył mnie synek. Gdy z jękiem: "Ten śnieg ciągle pada!" walnęłam lekko głową w szybę, synuś stwierdził: "Spokojnie mamo, ja wiem, że niedługo przestanie". Szczęka mi opadła. :) Oby miał rację, bo bocianów szkoda. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńIntencje miałaś czyste, wyszło ..... zimowo. Ale jak odczyniasz to dobrze, ja też zaczęłam na poważnie czarować wczoraj - na pewno będzie efekt. A jeszcze jak synuś powiedział, że niedługo, to już zmiana murowana, dziecka wiedzą bo pamiętają.
Usuń