1 maja - Święto Pracy, uczczone jak się należy, pracą :-)
2 maja - Dzień Flagi a więc dookoła dużo biało czerwonych i chyba tylko u nas też unijna.
3 maja - Święto Narodowe, Dzień Konstytucji.
Obchodzone publicznie i kameralnie. Koleżanki przygotowane, koszyczki, na konstytucje rozdawane w pochodzie, kotyliony i chorągiewki. Gospodyni przygotowana, była kawka, ciasto owocowe, lody i napoje. To było radosne i beztroskie spotkanie :-)
Na spacerach z psem, wokół bzowo i liliowo, aż kipi fioletem i bielą w różnych odcieniach.
Trafiłam też na kwitnącą wisterię i to jak kwitnącą !!! A u mnie chyba wymarzła bo jeszcze nawet nie puszcza listków ani pączków. Więc w jej miejsce kupiłam jaśminowiec, tamaryszek, powojnik biały, wiciokrzew żółty. Chyba mnie pogięło bo mam miejsce na jedno pnącze i to cieniolubne. Ale jak nie kupić tamaryszka czy jaśminowca w 50 % promocji?
Ach, jak pachnie!!!! Raj dla zmysłów! Bzowe i liliowe kaskady... Wspaniałe wisterie.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.
Właśnie, podobno pachnie cudnie a ja nie czuję, coś mi się porobiło z tym zmysłem. Ale pamiętam i to musi mi wystarczyć.
UsuńMoje dziecko twierdzi, że pomaga tabaka... sama muszę wypróbować, bo też mam jakby przytępione zmysły. To moje 'pachnie' dotyczy bzów, bo nie znam zapachu wisterii. W moich stronach to widok... rzadki :(
Usuńach! i wiesz? ostatnio przechodziłam obok białego bzu, rosnącego przy ruchliwej ulicy w centrum miasta. I słowo daję, że coś poczułam.
UsuńA czy jeszcze gdzieś można dostać tabakę, spytam w aptece. Starsza Pani z tabakierką to sentymentalny, stylowy obrazek. Bzy pachną intensywnie, były kiedyś takie radzieckie perfumy i naprawdę pachniały jak bez.
UsuńBo biały też pchnie a im bardziej zwykłe lilaki tym bardziej, te szlachetne pachną mniej albo wcale.
Och, jaki ciekawy u Ciebie ten maj - patriotyczno-bzowy, pełen działania, werwy i nowosci w ogrodzie. Niech to trwa, Krystynko!Radosć codzienności i zdrowie przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie z uśmiechem majowym!:-))
A to dopiero początek tego wiosennego miesiąca. I będzie się działo bo zamówiłam kuchnię do chatty. Wielkich wzruszeń z małych rzeczy dla Was, hej tam na górze!
UsuńWiosna jest cudowna w Polsce, obserwuje na roznych blogach kwitnace drzewa, krzewy i ogolnie kwiaty, szalenstwo kolorow i zapachow. Bez jest piekny u mnie we wspomnieniach, a z tym zapachem to jest tak ze jak bardzo chce to wrecz czuje pamietajac.
OdpowiedzUsuńZnam tylko Europę i właściwie wszędzie wiosna jest cudna a kwiaty nas zachwycają bo wyczekujemy na nie pół roku. Tak, pamięć podpowiada zapach i czujemy nawet tylko we wspomnieniach, jak słynne magadlenki u Prousta.
UsuńAleż przepiękna ta glicynia.
OdpowiedzUsuńJa mam swoją od dwóch lat, jest jeszcze mała i kwitła raz ale zawsze ze zdumieniem i zachwytem oglądam i focę te cudze w okolicy.
UsuńCudnie!Wisterie w Twojej okolicy jak w zaczarowanych ogrodach. Bzy prześliczne, masz rację te 'dzikie' białe i jasno lila pachną przepięknie , te wielkokwiatowe są raczej bez zapachu. Posadziłam dwie wisterie, na razie mają liście zielone, ale mam nadzieję na kwiaty za dwa trzy latka:-) Posadziłam tez trzy krzaczki juki karolińskiej . Przecudnie kwitną u mnie azalie i te większe tzn. rododendrony. To dobry rok dla różanecznika , maj bez mrozu. Tylko magnolia nie zakwitła...pewnie zmarzły jej pąki , nie okryta była, a ma 3 m wysokości. Zdrówka życzę i piękna wkoło chatty:-)
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona takimi cudnymi wisteriami, zwracam na nie uwagę dopiero odkąd mam swoją. Tak to już jest, coś za coś, uroda za zapach. Ja kupiłam dwa lata temu wisterię już kwitnącą ale w zeszłym roku u mnie nie kwitła. U siebie mniej lubię te wielkokwiatowe, bo mam małą działkę ale u kogoś, w parkach i ogrodach, bardzo i azalie i rododendrony i magnolie. Dziękuję i wzajemnie.
UsuńAleż u Ciebie patriotycznie i bzowo! Wisterii nie znam, ale jej zdjęcia oczarowały mnie!
OdpowiedzUsuńUczę się dopiero upiększać działkę. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Masz rację, patriotyczny ten początek maja. Wisterię i złotokap można od pewnego czasu bez problemu kupić nawet w niewielkich sklepach ogrodniczych. Ja też uczyłam się działki powoli, ileż po drodze porażek, sukcesów, zachwyceń, niespodzianek ...
UsuńCzy to Ty tak skaczesz po oknach? Jeśli tak, to podziwiam. Zarówno sprawność , jak i nogi! A tak w ogóle to wyglądasz rewelacyjnie i bardzo radośnie. Takie spotkania z koleżankami są bardzo fajne. Wiem, co mówię, bo ubiegłej jesieni spotkałam się w Dusznikach z moją była klasą ze szkoły średniej i było wspaniale. Myślę , że i Tobie dobrze robią takie spotkania, co widać na zdjęciach. A kwiaty na zdjęciach cudne! Pozdrawiam serdecznie. I życzę, abyś utrzymywała ten radosny nastrój, którym jest nasycony Twój post. Aż z niego kipi!
OdpowiedzUsuńTo nie ja, tylko moja młodsza siostrzyczka. Ale przekazałam jej komplementy i serdecznie dziękuje. Jej nawet bardziej niż mnie są potrzebne takie chwile radości i beztroski, bo na co dzień może i chce zajmować się chorym na A mężem a to, sama wiesz, bardzo wyczerpujące. A ja się cieszę jak ona jest radosna i tak mamy dwie szczęśliwe osoby.
UsuńWiosna też kipi :-)