Ileż codziennie można chodzić po lesie? Dla mnie to pytanie rzeczowe ale dla Przyjaciółki retoryczne. Po trzech dniach wyzbierałyśmy wszystkie grzyby w bezpiecznym zasięgu i zarządziłam dzień przerwy w oczekiwaniu na nowe, młode, maleńkie, twardziutkie podgrzybki. Spolegliwa Przyjaciółka zgodziła się w tej przerwie na zaproponowany spacer po wsi, wzdłuż Tarlaki, ale z prądem. Oczywiście interesowało nas wszystko co stare zgodnie z moim hasłem: "stare jest piękne" Ile tu jest jeszcze starych, ujutnych chat! Gdybym się zdecydowała kiedyś, na zamieszkanie na stałe na wsi, nie byłoby problemu z wyborem.
Ale i detale są ciekawe, urokliwe, intrygujące. Serce w pniu, dwa jabłka wciśnięte miedzy pręt a mur, Madonna w grocie przykościelnej, nowocześnie ekstrawagancki plac przy stadionie, pranie na karuzeli, okienko na mansardzie, anioł w przydrożnej kapliczce, kosz pełen drobnych kwiatów za kutym ogrodzeniem, czynna studnia w sadzie.
I urocza, naiwna i radosna kraina Piotrusia Pana, wszystko osobiście wymyślone i chyba własnoręcznie wykonane. Pewnie każda wieś ma takiego "Nikifora", tylko trzeba tam trafić, do tej zaczarowanej, bajkowej krainy.
P S
A nazajutrz młodych grzybków nie było!
Urokliwie, chyba najbardziej spodobało mi się to kolorowe pranie..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
Pranie cudne bo wisiało na karuzeli która kręciła się powoli i w kadrze mi migały podkoszulki, kalesonki, ręczniki w hurtowych ilościach. Serdeczności Magdo.
UsuńMiło Kochana powspominać ten cudny czas :-)... też miałabym problem z wyborem chatki, ale zwyciężyła by bliskość lasów i łąk.
OdpowiedzUsuńJuż marzę o kolejnym wyjeździe :-). Przytulam. K.
Właściwie to tam wszędzie blisko do pól i łąk.
UsuńA jesień dopiero się zaczęła, będą jeszcze rude i złote kolory na które zapraszam nieustająco. Serdeczności przesyłam wieczorne.
takie chatki piekne ale wymagają dużego nakładu.....mi tam na razie marzy się mieszkanko dwupoziomowe jakieś:):)miasto mnie trzyma i trzymać będzie pewnie przez jakis czas choć kto to wie co los człowiekowi niesie?????Bo i kocham wieś...ale bez roboty na niej, ha, ha:):):)
OdpowiedzUsuńFajnie z tą chatką masz.....pachnąca pewnie teraz grzybami
Serdeczności
Pat
Oj wymagają Patko, nawet jeśli nie myśli się o luksusie. "Będzie to co musi być .... " a się okaże czy miasto czy wieś. I To i Tamto ma plusy dodatnie i ujemne :-)
UsuńTeraz pachnie powidłami śliwkowymi, to moje ulubione przetwory. Pozdrawiam wieczorowo.
Tyle cudowności w jednej miejscowości; piękne są, z potężnych bali, ukwiecone, coby tylko sąsiedztwo znośne miały; i zobacz, jak te nowoczesne ekstrawagancje nie pasują do tych wiejskich domów; coś czuję między wierszami ... a chciałabyś na wieś?
OdpowiedzUsuńserdeczności ślę.
Może i są Mario jakieś nowoczesne i piękne ale ja ich nie dostrzegam, jakieś skrzywienie charakteru związane z wiekiem.
UsuńChciałabym Marysiu, bardzo bym chciała na wieś i psa i kota i kozę i hektar chociaż ale .... chciałaby dusza do raju. A tu zdrowie już nie to i jestem sama (chociaż nie samotna). I teraz cosik z kręgosłupem więc wizyta u neurologa. Więc tylko się nacieszam możliwościami i zbieram materiał do marzeń. Dobre i to.
Oczywiście, że stare jest piękne, a nawet najpiekniejsze na świecie :-) czego dowodem są te chatki, dachy, ściany, płoty... ......... w ogóle całokształt :-) buziaki!
OdpowiedzUsuńTo my tak mamy że stare jest piękne, tam na wsi każdy chciałby mieć nowy, murowany dom. Po co remontować stare - mówią - lepiej zburzyć i wybudować nowy.
UsuńAle dlaczego starość nie jest piękna?
Serdeczności wysyłam.
Ale śliczności naznajdowałaś. :)
OdpowiedzUsuńTen anioł coś taką rozwianą szatę ma... :)
Te małe kolorowe to ule?
Cudna okolica, że jeszcze tyle chat uroczych można znaleźć. W naszych stronach to pojedyncze egzemplarze, przeważnie opuszczone.
Serdeczności :)
Bardo mi się spodobał ten swawolny, zielony anioł, kolanka pokazuje w szacie rozwianej przez wiatr.
UsuńTo ule, jest ich tam ze dwadzieścia, każdy inny. Na przedostatnim zdjęciu, pod łukiem, widać właściciela.
To duża, zasobna wieś, prawie 2000 numerów a takich chat jeszcze dużo. Ja fotografuje tylko te co po drodze. Pozdrawiam jesiennie.
Czeka mnie kiedyś wiejski cmentarz. Nie narzekam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wisielczy masz humor Antoni ale ważne że humor masz. Na wsi pięknie i zdrowo. Serdeczności jeszcze wrześniowe.
UsuńMoja babcia miała kiedyś taką chatkę. Chatka była kryta strzechą, z klepiskiem zamiast podłogi.
OdpowiedzUsuńDrewniana, Pomalowana na niebiański kolor.
Strawił ją ogień.
I choć znam ją tylko z opisów, zawsze gdy mijam malownicze wsie, wyobrażam sobie właśnie taką chatkę babciną:)
I ten niepowtarzalny zapach...
Szkoda, że nie dane Ci było pobywać w chacie babci, gdzie wszystko tylko to co potrzebne, co upragnione, co uwielbiane. Gdzie wszystko zwyczajne i naturalne. I strzecha najlepsza na chłody i upały i klepisko dawało jednakową wilgotność i temperaturę.
UsuńI szkoda, że coraz mniej takich chat.