piątek, 7 czerwca 2024

Tak to się zaczęło !!!

 No więc tak.

Otwórz
Otwórz
Joanna
Otwórz
Otwórz
Otwórz

Otwórz
Otwórz
Otwó

A potem już poszłoooo! W dwa dni ogarnięty termin w USC, sala w lokalu restauracyjnym, prawie noclegi ze śniadaniem bo jeszcze nie wiadomo dokładnie, ilu będzie gości.

Halina

Otwórz
Otwórz
Joanna
Otwórz
Otwórz
Otwórz

A potem już tylko:

Otwórz
Otwórz
Halinka jest Wielka! I Mądra! I doskonała organizatorka! Taka ciocia i siostra i żona to skarb
Ot
Otwó
Otwórz


Otwórz
Ota

My obie podekscytowane i uradowane, w tym roku już nie tylko spotkanie z okazji od dawna nieobchodzonych z radością urodzin ale ślub naszej jedynaczki Asieńki i jej narzeczonego Lesia. W lutym 2021 zaręczyny a w lipcu 2024 ślub. Sporo się nacieszyli narzeczeństwem i dobrze, sprawdzili się i na poddaszu, i na RODos nr 1 i 5  a zwłaszcza na Sołtysowickiej, w domu z początku XX wieku. 

Wybrane z wielu,  takie na gorąco notatki z dwóch dni, 5  i 6 czerwca, zapisane dla pamięci i dla wspomnień. Bo w messengerze chociaż też nie znikają, to chowają się w czasie i trudniej do nich wrócić po czasie, zwłaszcza jak się tak często komunikuje jak My, w grupie rodzinnej.

 Hurrrra! Omg! Ekstra! Cudnie! Będzie w Mielcu w pałacyku ślub i noc poślubna w gołębniku!

Rok 2024 będzie pamiętny, jak i ten poprzedni 2023 w którym w lutym sprzedaż garażu, w czerwcu ślub Agatki i Andrzeja, w lipcu remont w M, w sierpniu sprzedaż mieszkania w B, we wrześniu przeprowadzka do M ...

4 komentarze:

  1. "Prawdziwa moc to łagodnie odnosic sie do swoich słabości" Podoba mi sie to motto i mam wrażenie, że z wiekiem coraz łatwiej mi stosować te maksymę w zyciu. Człowiek sie jakos uspokaja wewnetrznie. Głową muru już nie chce przebijać a po prostu cieszyć sie tym ,co jest. Nie zawsze jest to łatwe, ale czasem jednak wychodzi...Tak samo z siebie raczej a nie po staraniu.
    Uściski serdeczne, Krystynko!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różnie to bywa z wiekiem ale ja też zauważyłam, że złagodniałam i spokorniałam i jestem coraz bardziej tolerancyjna chociaż zdarza mi się jeszcze pomyśleć: "za moich czasów". A od kiedy już wszystkie ważne decyzje podjęte, też cieszę się tym, co przynosi dzień.
      Olu, pozdrawiam Was serdecznie.

      Usuń
  2. Och, Krystynko, dużo tych paciorków dobrych decyzji i zdarzeń nanizałaś na swoją nitkę:-) jesteś odważna, zdecydowana, konkretna, a do tego szczęście najbliższych, to daje moc i spokój wewnętrzny. Chcę Ci powiedzieć, że też mnie czeka ślub angielskiego syna w przyszłe lato, przyszedł czas spokoju, bo tylko Ty wiesz, jak było. Ola ma rację, to motto i ja stosuję w życiu, bo życie niesie różne słabości, i fizyczne, i duchowe, a czy warto spinać się, aby komuś coś udowodnić? życzę szczęścia dla wszystkich i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo intensywny to był rok, sama jestem sobą zadziwiona, że dałam radę bez prochów i wspomagania. Musi być dobrze Mario, chociaż to teraz nie tylko ode mnie zależy. Docieramy się a ja mam gołębnik. Ech, te dzieci nasze kochane, po przejściach i traumach podnoszą się i radują nas swoim szczęściem.
      Wolę mieć spokój niż rację, wtedy mam moc i łagodność.
      Serdeczności ślę

      Usuń