W po艂udnie ju偶 do艣膰 kurowania lenistwem, trzeba ruszy膰 艣mia艂o cia艂o. Obchodz臋 dzia艂k臋 by zaplanowa膰 prace na dzi艣 i jutro. Ale za mokro na odchwaszczanie, na sadzenie i sianie, o koszeniu nie ma co marzy膰. Wi臋c znowu fotelowanie i tarasowanie, rozmarzanie nierealne i snucie plan贸w. Czasem wstaj臋 by donie艣膰 truskawek, twaro偶ku, kromeczki, herbatki, mleka; odebra膰 telefon, popatrze膰 na niebo, skubn膮膰 szczypiorek, szczaw, mi臋t臋. I cho膰 tyle wok贸艂 do zrobienia nie umniejsza to mojego b艂ogostanu. Wcale a wcale nie my艣l臋 o mieszkaniowym remoncie.
Wi臋c ju偶 przy ogniu sp臋dzi艂am zmierzch i wiecz贸r. Na kratce w 偶arze upiek艂am?, zgrilowa艂am? podgrza艂am? plastry zamarynowanej cukinii, mielonych z domu, pomidor贸w ze sklepu. A wszystko to na 偶arze i dymie z podci臋tego tymianku i sza艂wii.
W nocy obudzi艂 mnie deszcz i ju偶 nie mog艂am zasn膮膰, no bo kiedy skosz臋 trawnik? Wczorajsze plany diabli wzi臋li. O 艣wicie nadal m偶y, o poranku pada a cukinia i og贸rki nadal w kubeczkach. Jeden dzie艅 leniuchowania fajny i potrzebny, ale dwa to za wiele gdy tyle pilnych spraw czeka. Wczoraj dzie艅 leniwy z wyboru i dlatego pi臋kny i radosny a dzi艣 z konieczno艣ci i dlatego szlag mnie trafia. Ale nie tak bardzo, by wyci膮gn膮膰 farby i pomalowa膰 kuchni臋 albo drzwi. Wyci膮gn臋艂am kupion膮 za niespe艂na 5 z艂 niedoskona艂膮 Nepomuck膮 i przypomnia艂y mi si臋 czasy, gdy mama Ewy przywozi艂a w sobot臋 z Krakowa kt贸ry艣 z tom贸w a kilka z nas czyta艂o j膮 po kolei w ci膮gu kilku godzin, czasem trafia艂o si臋 dziennych, a czasem nocnych, bo mama Ewy wraca艂a z ksi膮偶k膮 w niedziel臋 wieczorem. Po艂yka艂y艣my zachwycone te tomy niedoskona艂e i doskona艂e. Dlaczego wi臋c teraz ju偶 mnie tak nie bawi ani nie zachwyca.
Pada prawie ca艂y dzie艅, dopiero pod wiecz贸r nawet jakby si臋 wypogadza. Wybra艂am si臋 na fotospacer czerwcowy, jaki艣 ma艂o kolorowy mi wyszed艂.
Na szcz臋艣cie czwartego dnia ju偶 nie pada, chocia偶 s艂o艅ce blade cz臋sto chowa si臋 za chmury. Normalnie bardzo lubi臋 takie chmurzaste niebo i takie temperatury do 20 stopni ale dzi艣 wola艂abym s艂o艅ce by osuszy艂o traw臋 do koszenia. Wi臋c do pracy. Wsadzi艂am cukini臋 i og贸rki, powtyka艂am kukurydz臋, sypn臋艂am ziarna kopru. I zabra艂am si臋 do koszenia. Zesz艂o do wieczora
Witam Droga nocn膮 por膮 :D. Czy mog臋 zapyta膰, co ty robisz z nogami, kiedy ju偶 si臋dziesz na tym swoim wielkim fotelu? Bo jako艣 trudno mi to poj膮膰.
OdpowiedzUsu艅Witaj o p贸艂nocy! K艂ad臋 je na por臋czy tarasu lub siedz臋 w poprzek lub zak艂adam na kokardk臋. Ca艂kiem wygodnie a b臋dzie jeszcze pi臋kniej jak poszerz臋 taras ale to dopiero za jaki艣 czas. 艢ciskam mocno, nocno.
Usu艅Tak w艂asnie sobie to wyobra偶a艂am he he, a je艣li kiedy艣 przy tych kokardkach 艣cierpn膮 giry i tak Ci zostanie?! 艢ciskam za szyjk臋 :D
Usu艅Narazie ca艂kiem dobrze z moimi girami i mam nadziej臋 si臋 nie zd膮偶y si臋 popieprzy膰 zanim poszerz臋 taras. Ale masz racj臋 Cesinko, spieszy膰 si臋 trzeba :-)
Usu艅Ojejku, jakie ja mam zaleg艂o艣ci na niwie prac gospodarczych, grz膮dki zaros艂y dokumentnie, a trawa znowu prawie po pas, ale na razie wszystko zostawiam, bo wraca ze szpitala synowa po ci臋ciu cesarskim, i trzeba b臋dzie m艂odym pom贸c; a tak mi si臋 t臋skni za chatk膮, m膮偶 pojedzie sam, podleje co trzeba i jako艣 to b臋dzie; fotel bajeczny, mi臋ciutki, tylko siedzie膰; serdeczno艣ci 艣l臋.
OdpowiedzUsu艅Kiedy艣 pojecha艂am do wnuk贸w na ca艂y lipiec wi臋c Ci臋 rozumiem, przyroda szybko zagarnia to, co pracowicie oswajamy.
Usu艅Wiem, widzia艂am Juniora, dorodny wnusio :-)))
Fotel przewygodny i to troszk臋 minus, bo nie chce si臋 z niego wstawa膰. Pozdrowienia dla szcz臋艣liwej Babci Marysi!
Fajny taki dzie艅. Mo偶e kiedy艣 mi si臋 taki trafi? :)
OdpowiedzUsu艅A gdzie mog臋 znale藕膰 rozwi膮zanie zagadki - tego fioletowego napoju? :))
Serdeczno艣ci :)
Mnie si臋 wydawa艂o, 偶e d艂uuuugo czeka艂am na zas艂u偶on膮 emerytur臋 ale to nic w por贸wnaniu z tym, co Wam m艂odym zafundowa艂 rz膮d. Do 67 roku - olaboga!!!
Usu艅Rozwi膮zanie zagadki w ostatnim komentarzu posta Niebo nad miasteczkiem... Bywaj!
Wszystko 艂adne nawet woda pod rynn膮
OdpowiedzUsu艅Jak to m贸wi膮, no to co 偶e nie na temat, 艂adnemu we wszystkim 艂adnie :-)
Usu艅Ja te偶 nie cierpi臋, kiedy moja robota si臋 odk艂ada, bo a to deszcz, a to co艣 tam... Brrr... Zaraz znajd臋 sobie co艣 innego do roboty :)))
OdpowiedzUsu艅Je艣li chodzi o wirtualne zwierz膮tko... trzeba w uk艂adzie bloga doda膰 gad偶et kod HTML - i wklei膰 w okienku kod dla "other sites". Zatwierdzi膰, przenie艣膰 bloczek w dowolne miejsce bloga i gotowe :)
Ty Iwo znajdziesz co艣 innego do roboty i to dobre jest, a ja szukam usprawiedliwienia dla nicnierobienia :-(
Usu艅Jednak wzi臋艂am kotka bo 艣licznie wyskakuje z koszyczka. Dzi臋kuj臋 bardzo za wskaz贸wki,
No i widz臋, 偶e kotek jest - ciesz臋 si臋, 偶e si臋 uda艂o!
Usu艅Uda艂o si臋 i sprawi艂o wiele rado艣ci mnie i moim go艣ciom. Narazie tylko takie zwierz膮tko mog臋 adoptowa膰. Dzi臋kuj臋 !
Usu艅Przyjemne lenistwo jest bardzo po偶adane ale nadmiar wszystkiego nieco m臋czy. Szczeg贸lnie jak w planie sa wieeelkie, ziemne roboty :-). Nie wiem jak, ale ustrzeg艂am si臋 Nepomuckiej, za to Siesick膮 czyta艂am z przyjemno艣ci膮 ( np. "Zapa艂k臋 na zakr臋cie".). Kotek po prostu rozkoszny, bardzo mnie ubawi艂 :-))). U艣ciski !
OdpowiedzUsu艅Masz racj臋 Aniu, wszelki nadmiar niewskazany, zw艂aszcza jak plany ogromne.
Usu艅Nie ma co 偶a艂owa膰 Nepomuckiej ale "Zapach rumianku" Siesickiej radz臋 powt贸rzy膰, s膮 tam cudni osiedle艅cy na wsi.
Dobrze kotka klikn膮膰 wtedy wyskakuje z koszyczka. I klikn膮膰 more wtedy dostaje miseczk臋. Serdeczno艣ci Aniu.