Od pierwszego dnia zaczyna si臋 ustala膰 rytm przyjacielski. Budz臋 si臋 r贸偶nie, czasem nawet gdy jeszcze ciemno. Niezbyt wyspana ale i niezbyt senna. Troszk臋 czytam w 艂贸偶ku, troszk臋 podrzemuj臋, troszk臋 przysypiam. A po wstaniu kawka gor膮ca i na taras zobaczy膰 i poczu膰, jaki zapowiada si臋 dzie艅. Kilka fotek 艣witu na grz膮dkach i jeszcze hop do 艂贸偶eczka.
Gdy wstaje Krystyna ona te偶 najpierw na taras. A potem, po 艣niadaniu, wcale nie wczesnym bo to przecie偶 wczasy, dwu, trzy godzinny spacer do lasu. Mimo braku wysypu grzyb贸w, wracamy z pe艂nymi koszykami (chocia偶 trzeba przyzna膰, 偶e to ma艂e koszyki).
Potem czyszczenie i sortowanie zbior贸w, co na sita suszarki pokrojone, co na sosik czy zupk臋 podsma偶one a co do marynaty podgotowane. I ju偶 czas na obiad. Obiady rozpustne chocia偶 jednodaniowe, bo np makaron z bazyli膮 i szczypiorem siedmiolatki, z klopsikami w jarzynach, sos grzybowy i sa艂atka. Albo ziemniaczki, udka panierowane i sma偶one na mase艂ku, fasolka szparagowa i sa艂atka z pomidor贸w. Ale te偶 kanie, wielkie jak talerz, podzielone na 膰wiartki i sma偶one na patelni. Na deser owoce z dzia艂ki.
Czasem ma艂a sjesta poobiednia, czasem zaj臋cia w podgrupach, co艣 do czytania, co艣 do napisania. Drzemka w dzie艅 to szczyt luksusu i b艂ogostanu, niewielu mo偶e sobie na to pozwoli膰. A potem terapia prac膮 czyli po偶yteczne prace na posesji ale tu prym wodzi Przyjaci贸艂ka bo ja bym tylko z fotela na schodki, z siedziska pod wiat臋, po drodze co艣 skubn臋艂a, wyrwa艂a. przesun臋艂a, przep艂uka艂a, przepi艂owa艂a ..... bo moje motto to: zrobi臋 to jutro, kiedy艣, mo偶e... A tak to mam wyczyszczone i pomalowane na blady turkus siedzisko pod lipk膮, cudny kr膮g na ognisko, wyplewion膮 i zamikoryzowan膮 grz膮dk臋 le艣n膮, uporz膮dkowan膮 podstaw臋 pod letni膮 kuchni臋 i wielki pojemnik na deszcz贸wk臋 wraz z odp艂ywem nadmiaru, wyplewion膮 grz膮dk臋 przy chatcie od po艂udnia.
Po pracy odpoczynek przy podwieczorku a potem spacer do sklepu przez lasek ju偶 o zachodzie. W drodze powrotnej zbieramy szyszki a po powrocie rozpalam ogie艅 z chrustu.
Gdy zapalaj膮 si臋 latarnie sma偶ymy kie艂baski na widelcach i pieczemy ziemniaczki w alufolii a po kolacji gapimy si臋 w rozgwie偶d偶one niebo albo w ogie艅 i gadamy, s艂uchamy, nawet 艣piewamy.
Po powrocie do chatty, je艣li jest jeszcze przed p贸艂noc膮, rozgrywamy dwie partyjki scrabbli, mecz i rewan偶. I tak jako艣 si臋 dzieje, 偶e zawsze wychodzi remis ze wskazaniem.
No i oczywi艣cie przez ca艂y dzie艅 fotospacery, Krystyna szcz臋艣liwa, bo na chwa艣cie, przy chatcie, istna kolonia motyli. I uratowa艂a spod opony przestraszon膮 modliszk臋. Cuda i dziwy. Pi臋kny, szcz臋sny czas.
Pi臋kny to czas. Przyjacielski, kolorowy, smakowity i pe艂en intensywnych woni. U nas te偶 wreszcie motyle si臋 pojawi艂y.
OdpowiedzUsu艅Zazdroszcz臋 modliszki. Pi臋kna! Pozdrowienia dla Przyjaci贸艂ki. :)
Serdeczno艣ci :)
Tak by艂o, jako rzek艂a艣 Gra偶ko, wszystko si臋 zgadza.
Usu艅Co do modliszki to nie bardzo si臋 z Wami zgadzam, bo Przyjaci贸艂ka te偶 zachwycona. Wol臋 ju偶 motyle. I tyle !
Ale偶 terapia, najlepsza pod s艂o艅cem, i w koszyku wida膰 efekty, i w ogrodzie; zskoczona jestem modliszk膮, one ot! tak sobie 偶yj膮 ko艂o Ciebie? widz臋, 偶e oswoi艂a艣 si臋 z nowym otoczeniem, odgrodzi艂a艣 si臋, troch臋 zmieni艂a艣 strony 艣wiata i jest dobrze; niesamowita ta modliszka, oczy jak kosmita, nie widzia艂am nigdy w naturze; pozdrowienia 艣l臋.
OdpowiedzUsu艅Odwr贸ci艂am si臋 bokiem do przeszkody o tyle o ile si臋 da艂o bezgot贸wkowo i oswajam mat臋 wiklinow膮 p臋kami zi贸艂 i ciekawymi ga艂臋ziami. Nie jest 藕le Mario.
Usu艅Przyjaci贸艂ka ma do nich szcz臋艣cie, t臋 wypatrzy艂a i uratowa艂a gdy przenosi艂y艣my opon臋 pod pojemnik z deszcz贸wk膮. By艂a oplatana w bia艂膮 sie膰 ale paj膮ka nie by艂o, mo偶e go zjad艂a ale sama nie mog艂a wyplata膰 si臋 z sieci. A na 艂膮kach te偶 ci膮gle ma bliskie spotkania z modliszkami zielonymi i be偶owymi. Serdeczno艣ci przesy艂am
Nigdy nie widzia艂am modliszki w naturze - wielka r贸偶norodno艣c zwierz膮t u Ciebie, wspaniale 偶臋 s膮 jeszcze takie miejsca ! Bardzo owocny by艂 Wasz wsp贸lny wyjazd. Miejsce na ognisko tak mi sie spodoba艂o, 偶e tez takie sobie zrobi臋. Niby mam ju偶 dwa ale to zwyk艂e stosy chrustu. A to nowe b臋dzie tak eleganckie jak Twoje, blisko domu. Grill jest dobry ale nie ma to jak prawdziwe ognisko :-))). I jaki porz膮dek masz w ogr贸dku ! Ja, szczerze m贸wi膮c, wyznaj臋 podobn膮 do Twojej filozofi臋 偶yciow膮 i chyba zadzwoni臋 po swoj膮 przyjaci贸艂k臋 ;-))). Serdeczne u艣ciski !
OdpowiedzUsu艅Ja te偶 ich nie widuj臋 chocia偶 chodz臋 w te same miejsca ni偶 przyjaci贸艂ka, ta siedzia艂a jej na r臋ce.
Usu艅Miejsce na ognisko blisko domu to fajna sprawa, ja grilla u偶ywam tylko do palenia na tarasie w czasie deszczu ale pal臋 na nim chrustem i drewnem, takie ma艂e ognisko na n贸偶kach.
Zadzwo艅 po przyjaci贸艂k臋, we dwie pracuje si臋 szybciej i 艂atwiej, no chyba 偶e Twoja przyjaci贸艂ka wyznaje t臋 sam膮 zasad臋 jak My. Pozdrawiam Aniu s艂onecznie chocia偶 u nas deszczowo.
Mamy grill z b臋bna pralki, jest on nasadzony na metalow膮 rurk臋, mo偶na go swobodnie przenosi膰 po ca艂ym obej艣ciu; pali si臋 w nim drewnem, na to kratka metalowa z p贸艂ki z lod贸wki, i s艂u偶y nam ju偶 lata; takie niby ognisko na podwy偶szeniu; bo prawd臋 m贸wi膮c, ten w臋giel i rozpa艂ka grillowa jako艣 mi niemi艂o pachnie, nie ma jak drewno; pozdrawiam.
Usu艅Wiem, widzia艂am go u Ciebie. A ja najlepsze grillowane jad艂am w艂a艣nie upieczone na takim b臋bnie u Swat贸w, palce liza膰! M贸j grill te偶 si臋 sprawdza w deszczowe wieczory, w臋gla nie widzia艂, pal臋 w nim drewnem i szyszkami, piek臋 kaszank臋, ziemniaczki, ryby, na kratce lub w popiele. Po co kupowa膰 w臋giel jak wok贸艂 tyle chrustu, nie ma to jak nieprzetworzone :-) Serdeczno艣ci Mario!
Usu艅Uwierzysz, 偶e kiedy pracowa艂am w sklepie zoologicznym trzyma艂am w r臋kach paj膮ki, kameleony, legwany, 偶ab臋 agusie nawet;) Ale modliszki zawsze si臋 ba艂am! Te jej oczyska wielkie wpatruj膮ce si臋 w cz艂owieka...brrrr;)
OdpowiedzUsu艅Pi臋kne chwile opisa艂a艣! Jesie艅 to cudowny czas na wsp贸lne grzybobranie i spacery zwie艅czone rozgrzaniem si臋 przy ognisku.
Poczucie wsp贸lnoty, blisko艣ci i ciep艂a a偶 bije z Twoich s艂贸w!
Ciesz臋 si臋, 偶e kto艣 podziela moj膮 niech臋膰 do modliszki, mnie przera偶a chocia偶 jest taka ma艂a.
Usu艅Lubi臋 jesie艅 najbardziej, wiosna te偶 mo偶e by膰. Zamieranie i rozwijanie.
A Ty Weroniko, tak rzadko si臋 dzielisz rozmy艣laniami, mam nadziej臋, 偶e Wszystko dobrze i do przodu :-)
Serdeczno艣ci 艣l臋.